Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

[młoda1994]

Witaj @młoda1994 , bardzo współczuję Ci straty puste jajo to początek, ale boli strata rodzącej się nadziei ..i rozumiem, bo przechodzilam przez to dwa razy w swoim życiu. Jak sie czujesz?akurat czerwiec /lipiec, czas wakacyjny i rzadziej tu zaglądałam, ale pamiętam wcześniejsze Twoje wpisy, ze czekaliscie na wizytę w poradni. Udało znaleźć się przyczynę waszych trudności?
Ściskam

Dziękuję że pytasz. Niestety nie. W klinice leczenia nie płodności potraktowali mnie jak nawet nie umiem znaleźć odpowiedniego słowa. Powtórzyli tylko badania hormonalne moje i męża zrobiła mi usg wszystko wyszło ok ale nie udane cykle lata z zajściem w ciążę zwalila na moją otyłość ( choruje od 2011r i bardzo dużo kg mam na plusie). Mówię jej ze mam cykle 40dniowe i dłuższe a ona mi kazała przyjść na jednorazowy monitoring 12dc przy okazji chciała dokładnie omówić wyniki hormonalne moje i męża oraz moje usg. Zlalam to bo już miesiączki nie dostałam a okazało się że byłam w nieprawidłowej ciąży. Nie wrócę już do tej kliniki napewno. W Pl gin przepisał mi clo 1x1 od 3dc do 7dc wykupiłam ale nie biorę. Zrezygnowałam całkiem z marzeń o dziecku. Nie myślę o tym ani nic. Czwarta strata mnie doszczędnie dobila i nie mam siły walczyć mimo że dziecko było moim i męża największym marzeniem w naszym życiu. Mam już dość szukania lekarzy robienia ciągle badań szukać przyczyn. Kobieta w klinice jest nie kompetentna ponieważ najpierw mówiła że musi zrobić w klinice badania nasienia męża pod kątem płodności i nie może brać pod uwagę badań nasienia które wykonywał urolog. Byliśmy na konsultacji u urolog z mężem powiedział że wyniki są ok prócz ruchliwosc plemników ale zażywa do tej pory suplementy z górnej półki. A na wizycie pani ginekolog powiedziała że nie ma sensu robić badań nasienia pod kątem płodności męża ponieważ ja choruje mam otyłość i do póki ja nie doprowadze siebie do tej wagi co była kiedyś to ona mi nie pomoże. Zabrałam rzeczy i wyszlam z płaczęm z kliniki. Więcej tam ani do żadnej innej kliniki nie wrócę. Kiedyś ważyłam 56kg teraz 130kg więc w moim przypadku jest to nie możliwe ponieważ choruje na IO mam tarczyce niedoczynność hashimoto do tego epilepsje na tle nerwowym i zmęczenia fizycznego. Jestem ograniczona ruchowo do minimum na szczęście waga lekko po woli spada w dół bo biorę również metformine 1000 dziennie rano a za 2 miesiące mam zwiększyć dawkę na dawkę 1000 rano i 1000 wieczorem biorę euthyrox n150 w poniedziałek wyniki tsh ft3 ft4 inne hormony mam ok lh lekko podwyższone SHBG odrobinę zniżone AMH prawidłowe fsh prawidłowe prolaktyna prawidłowa testosteron prawidłowy inne hormony też. Mam nie dobór Wit d3 ale biorę 4 krople na dobe devikapu 15tys jednostek i do poprzedniego miesiąca zażywalam jeszcze kwas foliowy clavella castagnusa mierzylam temperaturę. Teraz zostały mi tylko niespełnione marzenia o dziecku i nic więcej. Smutek łzy nie przespane noce koszmary obwinianie się że jestem beznadziejna kobieta która nie potrafi urodzić całego i zdrowego potomka mężowi myśli samobojcze i do tego ból w sercu po 4 stratach.

 

[SyLwuniaa]

Dziękuję że pytasz. Niestety nie. W klinice leczenia nie płodności potraktowali mnie jak nawet nie umiem znaleźć odpowiedniego słowa. Powtórzyli tylko badania hormonalne moje i męża zrobiła mi usg wszystko wyszło ok ale nie udane cykle lata z zajściem w ciążę zwalila na moją otyłość ( choruje od 2011r i bardzo dużo kg mam na plusie). Mówię jej ze mam cykle 40dniowe i dłuższe a ona mi kazała przyjść na jednorazowy monitoring 12dc przy okazji chciała dokładnie omówić wyniki hormonalne moje i męża oraz moje usg. Zlalam to bo już miesiączki nie dostałam a okazało się że byłam w nieprawidłowej ciąży. Nie wrócę już do tej kliniki napewno. W Pl gin przepisał mi clo 1x1 od 3dc do 7dc wykupiłam ale nie biorę. Zrezygnowałam całkiem z marzeń o dziecku. Nie myślę o tym ani nic. Czwarta strata mnie doszczędnie dobila i nie mam siły walczyć mimo że dziecko było moim i męża największym marzeniem w naszym życiu. Mam już dość szukania lekarzy robienia ciągle badań szukać przyczyn. Kobieta w klinice jest nie kompetentna ponieważ najpierw mówiła że musi zrobić w klinice badania nasienia męża pod kątem płodności i nie może brać pod uwagę badań nasienia które wykonywał urolog. Byliśmy na konsultacji u urolog z mężem powiedział że wyniki są ok prócz ruchliwosc plemników ale zażywa do tej pory suplementy z górnej półki. A na wizycie pani ginekolog powiedziała że nie ma sensu robić badań nasienia pod kątem płodności męża ponieważ ja choruje mam otyłość i do póki ja nie doprowadze siebie do tej wagi co była kiedyś to ona mi nie pomoże. Zabrałam rzeczy i wyszlam z płaczęm z kliniki. Więcej tam ani do żadnej innej kliniki nie wrócę. Kiedyś ważyłam 56kg teraz 130kg więc w moim przypadku jest to nie możliwe ponieważ choruje na IO mam tarczyce niedoczynność hashimoto do tego epilepsje na tle nerwowym i zmęczenia fizycznego. Jestem ograniczona ruchowo do minimum na szczęście waga lekko po woli spada w dół bo biorę również metformine 1000 dziennie rano a za 2 miesiące mam zwiększyć dawkę na dawkę 1000 rano i 1000 wieczorem biorę euthyrox n150 w poniedziałek wyniki tsh ft3 ft4 inne hormony mam ok lh lekko podwyższone SHBG odrobinę zniżone AMH prawidłowe fsh prawidłowe prolaktyna prawidłowa testosteron prawidłowy inne hormony też. Mam nie dobór Wit d3 ale biorę 4 krople na dobe devikapu 15tys jednostek i do poprzedniego miesiąca zażywalam jeszcze kwas foliowy clavella castagnusa mierzylam temperaturę. Teraz zostały mi tylko niespełnione marzenia o dziecku i nic więcej. Smutek łzy nie przespane noce koszmary obwinianie się że jestem beznadziejna kobieta która nie potrafi urodzić całego i zdrowego potomka mężowi myśli samobojcze i do tego ból w sercu po 4 stratach.

Tak strasznie mi przykro ogromnie..wiem, ze wiązałas duże nadzieję z ta wizytą..
Może daj, jeszcze szansę tej lekarce, w końcu ma doświadczenie, choc mogła zlecić te badania mężowi, dla Twojego spokoju psychicznego widząc w jakim jesteś stanie
Ja bym poszła powiedziała co się wydarzyło, i co ona na to? Końcu Do kolejna strata
A jak Ci mówi, że masz schudnąć, to niech cie poprowadzi jak masz to zrobić lub skieruje do specjalisty. Powiedz, ze to jest elekt Twojej choroby i dlatego tu jesteś, dlatego zglaszasz się do specjalisty, bo sama sobie z tym nie poradzisz..
Wiem, że moje słowa nie ukoja twojego bólu ..
Wiesz, ze czasami jest tak, ze jak się przestaje tak bardzo chcieć..to szczęście samo przychodzi. Puszcza blokada psychiczna.
Skup się teraz na tym, aby lekarze Cię z tego wyprowadzili, przede wszystkim dla własnego zdrowia!Nie daj się zbyć

 

[młoda1994]

Tak strasznie mi przykro ogromnie..wiem, ze wiązałas duże nadzieję z ta wizytą..
Może daj, jeszcze szansę tej lekarce, w końcu ma doświadczenie, choc mogła zlecić te badania mężowi, dla Twojego spokoju psychicznego widząc w jakim jesteś stanie
Ja bym poszła powiedziała co się wydarzyło, i co ona na to? Końcu Do kolejna strata
A jak Ci mówi, że masz schudnąć, to niech cie poprowadzi jak masz to zrobić lub skieruje do specjalisty. Powiedz, ze to jest elekt Twojej choroby i dlatego tu jesteś, dlatego zglaszasz się do specjalisty, bo sama sobie z tym nie poradzisz..
Wiem, że moje słowa nie ukoja twojego bólu ..
Wiesz, ze czasami jest tak, ze jak się przestaje tak bardzo chcieć..to szczęście samo przychodzi. Puszcza blokada psychiczna.
Skup się teraz na tym, aby lekarze Cię z tego wyprowadzili, przede wszystkim dla własnego zdrowia!Nie daj się zbyć

Kochana mówiłam że moja waga jest efektem chorób od 2011r powiedziała mi że każda moja strata jest związana z moją waga ciała gdzie to jest nie prawda. Pierwsza ciąża biochemiczna ok zdarza się druga w 6tc przez gin bo powiedział że mam torbiela miałam plamienia i nie dostałam luteiny ani nic na podtrzymanie ciąży do tego wysoki wynik tsh i ataki padaczkowe trzecia ciąża w 14tc też wysoki wynik tsh i ataki padaczkowe i czwarta ciąża puste jajo plodowe. Mówił. Że potrzebuję pomocy to mi powiedziała że ona nie jest od tego. Więc co mi zostało. Zrezygnować i też tak zrobiłam. I nie wracam do starań.

 

[Megi_Meg]

@Dwa+Trzy tak, miałam wszytkie objawy owulacji, a jej poprostu nie było. Prawda jest taka, że chyba tylko monitoring potwierdzi czy jest lub była.

@młoda1994 przykre jest to, co napisałaś, rozumiem Twój żal i rozgoryczenie, ale myślę, że nie warto rezygnować. Jeszcze jesteś młoda i masz całe życie przed sobą. Odpocznij trochę od tematu i wróć z podwójną siłą. Znajdź lekarza z powołania i już zostań u niego, nie zmieniaj go, bądź u niego regularnie, wtedy on Cie dobrze pozna i jestem na 100% pewna, że Ci pomoże, nie będzie Cie zwodził, a w końcu zacznie pomagać.

 

[młoda1994]

@Dwa+Trzy tak, miałam wszytkie objawy owulacji, a jej poprostu nie było. Prawda jest taka, że chyba tylko monitoring potwierdzi czy jest lub była.

@młoda1994 przykre jest to, co napisałaś, rozumiem Twój żal i rozgoryczenie, ale myślę, że nie warto rezygnować. Jeszcze jesteś młoda i masz całe życie przed sobą. Odpocznij trochę od tematu i wróć z podwójną siłą. Znajdź lekarza z powołania i już zostań u niego, nie zmieniaj go, bądź u niego regularnie, wtedy on Cie dobrze pozna i jestem na 100% pewna, że Ci pomoże, nie będzie Cie zwodził, a w końcu zacznie pomagać.

Dziękuję za miłe słowa i wsparcie ale ja w to nie wierzę. Nie wierzę lekarzom nie chodzę do nich. Jak ich widzę to szlak mnie trafia. Może kiedyś wrócę tego nie wiem ale póki co nie myślę o ciąży. Najzwyczajniej się jej strasznie boję.

 

[Megi_Meg]

Dziękuję za miłe słowa i wsparcie ale ja w to nie wierzę. Nie wierzę lekarzom nie chodzę do nich. Jak ich widzę to szlak mnie trafia. Może kiedyś wrócę tego nie wiem ale póki co nie myślę o ciąży. Najzwyczajniej się jej strasznie boję.

Też nie ufałam dopóki nie trafiłam na tego właściwego, do tego nawet doszło, że jesteśmy jak kumple. Myślę, że masz przesyt tematu, wypocznij, zrób coś dla siebie, tak żeby Ci to sprawiało przyjemność, ale pamiętaj, że w życiu nie wolno się poddawać ! Mówię Ci to jako sportowiec i mama! O swoje trzeba walczyć ! Trzymam kciuki za Ciebie.

 

[młoda1994]

Też nie ufałam dopóki nie trafiłam na tego właściwego, do tego nawet doszło, że jesteśmy jak kumple. Myślę, że masz przesyt tematu, wypocznij, zrób coś dla siebie, tak żeby Ci to sprawiało przyjemność, ale pamiętaj, że w życiu nie wolno się poddawać ! Mówię Ci to jako sportowiec i mama! O swoje trzeba walczyć ! Trzymam kciuki za Ciebie.

Dziękuję kochana. Ja nie umiem się podnieść po 4 stracie z sierpnia. Jest to bardzo bolesne niesprawiedliwe i strasznie wkurw.....e.

Szczerze mówiąc to idąc po ulicy specjalnie nie patrzę czy światło zielone się pali czy auto jedzie i modlę się by mnie walnelo. Ostatnio nawet szłam zaplakana zamyślona wkurzona i tramwaj prawie by mnie walna i do dzisiaj jestem zła na maszyniarza że zdążył się zatrzymać bo już z daleka zaczął hamować bo to było koło przystanka tramwajowego.

 

[Megi_Meg]

Dziękuję kochana. Ja nie umiem się podnieść po 4 stracie z sierpnia. Jest to bardzo bolesne niesprawiedliwe i strasznie wkurw.....e.

Szczerze mówiąc to idąc po ulicy specjalnie nie patrzę czy światło zielone się pali czy auto jedzie i modlę się by mnie walnelo. Ostatnio nawet szłam zaplakana zamyślona wkurzona i tramwaj prawie by mnie walna i do dzisiaj jestem zła na maszyniarza że zdążył się zatrzymać bo już z daleka zaczął hamować bo to było koło przystanka tramwajowego.

Może powinnaś porozmawiać z psychologiem. Takie rozmowy dużo dają. Pamiętaj też o innych, gdyby Cię taki maszynista potrącił, to zrobiłabyś przykrość nawet nie sobie, a jemu.

 

[młoda1994]

Może powinnaś porozmawiać z psychologiem. Takie rozmowy dużo dają. Pamiętaj też o innych, gdyby Cię taki maszynista potrącił, to zrobiłabyś przykrość nawet nie sobie, a jemu.

Tak wiem ale ja sobie nie radzę. U mnie nie zbyt dobrze z językiem a w mojej okolicy nie ma polskiego psychologa ani psychiatra. Znalazłam psychologa właśnie dla osób które nie zjeżdżają często do Pl godzina kosztuje 120zl i to jest rozmowa na skaypa ale nie wiem czy to by był dobry pomysł. Taka rozmowa na kamerce to chyba bez sensu.

 

[Elenaa]

.