reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Ja sie trochę nie zgodzę, wkoncu rodziców ma się dwoje, jeśli przychodzi na świat drugie czy kolejne dziecko to jak przy maluszku więcej czasu spędzać będzie pewnie mama choćby z racji kp, to tata może zająć się starszym rodzeństwem. A każde dziecko potrzebuje naszej uwagi czy 2, 5 czy 7 lat czy 12 lat.
Ja mam różnicę 2 lata, i teraz są w takim wieku że razem się bawią, poświęcam im czas razem, ale też znajduje czas dla każdego oddzielnie (syn nieco ponad 4 lata ma fazę teraz na mapę świata i astronomie, to wiadomo córka jeszcze za mała na takie rzeczy :) ). I naprawdę nie uważam że starszy syn był kiedykolwiek zaniedbany pod względem czasu jaki mu poswiecalam :-) nawet jak zajmowałam się córka po urodzeniu to on robił to samo z lalką Raidera z Psiego Patrolu i zmieniał pieluchy misiom. Między nimi jest mała różnica wieku i bardzo się cieszę bo potrafią super się razem bawić, zarówno samochodami, jak lalkami (syn jest wtedy tata, córka mama a lalki ich dzieci I bawią się że jadą na wakacje, syn pakuje walizkę Trunky, składa wózek lalkowy i chowa do stworzonego przez nich samochodu z poduszek czy krzeseł, no pomysły mają super). Corka ponadto przy starszym bracie dużo się uczy, odpieluchowala się w wieku 1 rok i 5 msc.
Ja mysle ze dużo zależy od rodzica, bo są i tacy co przy 1 dziecku, wolą włączyć mu bajki niż poczytac ksiazke.
Relacja między dziećmi jest największym plusem mniejszej różnicy wieku, u nas są 3 lata między chłopcami i 10 i 13 między nim i Ninką, masz rację , chyba rożnica 18 lat pozwoli uniknąć dzielenia czasu pomiędzy dzieci, po przy 3 latach czy 11 różnicy zawsze trzeba ten czas podzielić między dwoje , a w moim przypadku na troje dzieci. Podzielić nie znaczy zaniedbać.
 
reklama
Relacja między dziećmi jest największym plusem mniejszej różnicy wieku, u nas są 3 lata między chłopcami i 10 i 13 między nim i Ninką, masz rację , chyba rożnica 18 lat pozwoli uniknąć dzielenia czasu pomiędzy dzieci, po przy 3 latach czy 11 różnicy zawsze trzeba ten czas podzielić między dwoje , a w moim przypadku na troje dzieci. Podzielić nie znaczy zaniedbać.
Nie do końca się zgodzę... Czas dzielony między dwoje dzieci w podobnym wieku wygląda inaczej niż jak ta różnica jest większa. Niedawno myślałam że urodze bliźniaki. Byłam na kilku grupach o ciążach mnogich (również na fb) Głównym problemem poruszanym przez mamy bliźniąt był fakt że nie były w stanie poświęcić im tyle uwagi i czasu co 1. Pisały że widzą różnice w rozwoju (szczególnie te co miały starsze dzieci) Bo 2 maleńkich dzieci wymaga więcej zabiegów niż jedno duże a drugie maleńkie (duże się samo obsłuży, a poświęcany czas to nie zmiana pieluch, karmienie, noszenie tylko zupełnie co innego) Był to jeden z powodów mojego płaczu jak myślałam że urodze bliźniaki.
 
Nie do końca się zgodzę... Czas dzielony między dwoje dzieci w podobnym wieku wygląda inaczej niż jak ta różnica jest większa. Niedawno myślałam że urodze bliźniaki. Byłam na kilku grupach o ciążach mnogich (również na fb) Głównym problemem poruszanym przez mamy bliźniąt był fakt że nie były w stanie poświęcić im tyle uwagi i czasu co 1. Pisały że widzą różnice w rozwoju (szczególnie te co miały starsze dzieci) Bo 2 maleńkich dzieci wymaga więcej zabiegów niż jedno duże a drugie maleńkie (duże się samo obsłuży, a poświęcany czas to nie zmiana pieluch, karmienie, noszenie tylko zupełnie co innego) Był to jeden z powodów mojego płaczu jak myślałam że urodze bliźniaki.
Nie pisałam o blizniakach bo to oczywiste, że wtedy jest ciężko. Chodziło mi o różnice na którą mamy wplyw czyli 2-3 lata.
Moje dzieci mają 14, 11 lat i córka 8 miesięcy, więc mam porównanie małej różnicy czyli 3 lata i dużej 10, 13 lat.
Przy małej różnicy relację są partnerskie, fajnie się dogadują o dziwo sie nie biją, a przy dużej to zupełnie inaczej wygląda, chłopcy uwielbiają siostrę, traktują jak księżniczkę, bawią się i opiekują ale to nie jest taka relacja jaką mają między sobą.

Dla dzieci fajniejsza mniejsza, dla rodzica większa bo jest łatwiej.
 
To masz wyjątkowe dzieci bo ja nie znam nikogo kto by powiedział że jego dzieci się nie biją :no2:
Bliźniaki, czy rok po roku czy 2 lata. Dla mnie na jedno prawie wychodzi. To nadal maleństwa :)
 
Nie miałam na myśli wszystkich przypadków i nie chciałam nikogo urazić, ale jeśli to zrobiłam to przepraszam. Wiadomo, że u każdego jest inaczej. Wnioskuję to co widzę wśród znajomych i rodziny. Dostrzegam więcej rywalizacji i zazdrości od zabawy razem. A mamy nie są uśmiechnięte od ucha do ucha, tylko wyglądają na zmęczone macierzyństwem. Moja córka póki co jest jedynakiem, poświęciłam jej 110% uwagi i jeżeli jest wśród innych dzieci, to potrafi się lepiej zachować o dzieci które mają rodzeństwo. Ja mam siostrę 7 lat starszą, mama sobie świetnie radziła, siostra dużo już rozumiała, ja się cieszyłam, że mam starszą siostrę, teraz jesteśmy nierozłączne. A mój mąż ma brata rok starszego i do tej pory źle wspomina dzieciństwo, a z bratem dosłownie się nienawidzi. Więc recepty nie ma. Nie rozumiem też kobiet, które decydują się na dzieci z małym odstępem, a w chwili pojawienia się kolejnego dziecka zapisują je do żłobków i przedszkoli, to mają ten czas, czy go nie mają ?
 
Prawda jest taka, że urodzić dziecko i mieć dzieci, to żaden wyczyn, wyczynem dla mnie jest poświęcić każdemu wystarczająco dużo uwagi, spełniać ich marzenia i pokazać jak wygląda świat, żeby nie być ograniczonym. Dla takich kobiet mam ogromny szacunek.
 
Nie do końca się zgodzę... Czas dzielony między dwoje dzieci w podobnym wieku wygląda inaczej niż jak ta różnica jest większa. Niedawno myślałam że urodze bliźniaki. Byłam na kilku grupach o ciążach mnogich (również na fb) Głównym problemem poruszanym przez mamy bliźniąt był fakt że nie były w stanie poświęcić im tyle uwagi i czasu co 1. Pisały że widzą różnice w rozwoju (szczególnie te co miały starsze dzieci) Bo 2 maleńkich dzieci wymaga więcej zabiegów niż jedno duże a drugie maleńkie (duże się samo obsłuży, a poświęcany czas to nie zmiana pieluch, karmienie, noszenie tylko zupełnie co innego) Był to jeden z powodów mojego płaczu jak myślałam że urodze bliźniaki.

O tych różnicach w rozwoju tez słyszałam, koleżanka ma 2 synów, 2 lata różnicy, u niej problem jest taki, że starszy syn się "cofa" w sensie, że nie chce mówić, bo komunikuje się językiem niemowlęcym przez młodszego i wiecznie jest poszkodowany, bo nawet jak idą na spacer to, na młodszego trzeba czekać. A z kolei młodszy jest nerwowy bo chce rywalizować ze starszym. No ale różne rodziny, różne przypadki.
 
reklama
@SyLwuniaa to zależy od skali. Ja robiłam testosteron, norma 8,40-48,10, a ja mam 50 z czymś, czyli jest wysoki i jest powyżej normy. Mam też powyżej normy androstendion, który również jest hormonem męskim. A przed ciążą z córką te hormony miałam w dolnej granicy, czyli były niskie.
 
Do góry