reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

U mnie wśród znajomych same dziewczynki od początku roku, w każdym wózku na ulicy widzę różowy kocyk, chyba dlatego zeszło mi ciśnienie na syna haha.
 
reklama
Przesyłam Wam ciekawostkę prosto z USA !
CO NOWEGO? Nie ulega wątpliwości, że macica „wybiera” płeć dziecka. Odkryliśmy, udowodniliśmy i ustaliliśmy, że kobiety mają naprzemienne cykle miesiączkowe specyficzne dla danej płci. Jeden cykl jest bardziej korzystny dla poczęcia chłopca, a następny dla poczęcia dziewczyny. Wynika to z naprzemiennych proporcji hormonów męskich do żeńskich uwalnianych przez jajniki w układzie rozrodczym. Hormony te są chemo-atraktantami dla plemników. 94% par otrzymuje swoje upragnione dzieci, poczynając je w odpowiednim cyklu zalecanym przez nas.
Jak to działa?
Przypuśćmy, że ktoś próbuje począć chłopca. Przede wszystkim, zanim zajdzie w ciążę, musi wysłać do nas dwie próbki moczu w połowie cyklu, pobrane z dwóch kolejnych cykli miesiączkowych w dwóch oddzielnych butelkach. Załóżmy, że pierwsza próbka wskazywała fazę chłopca, druga pokaże fazę dziewczynki. Wyślemy plan poczęcia dla trzeciego cyklu, ponieważ automatycznie wyświetli się faza chłopca. (Nie ma potrzeby ponownego testowania). Jeśli pocznie, ma 94% szans na zdobycie chłopca i odwrotnie. W ten sposób wybór płci odbywa się naturalnie.

Zastanawiam się czy do nich nie napisać jak wygląda sprawa "transportu moczu " z polski haha. Ciekawe ile jest w tym prawdy, chociaż już nie raz spotkałam się z teorią, że, to jednak hormony decydują o płci i że, to macica sortuje sobie plemniki.
 
Przesyłam Wam ciekawostkę prosto z USA !
CO NOWEGO? Nie ulega wątpliwości, że macica „wybiera” płeć dziecka. Odkryliśmy, udowodniliśmy i ustaliliśmy, że kobiety mają naprzemienne cykle miesiączkowe specyficzne dla danej płci. Jeden cykl jest bardziej korzystny dla poczęcia chłopca, a następny dla poczęcia dziewczyny. Wynika to z naprzemiennych proporcji hormonów męskich do żeńskich uwalnianych przez jajniki w układzie rozrodczym. Hormony te są chemo-atraktantami dla plemników. 94% par otrzymuje swoje upragnione dzieci, poczynając je w odpowiednim cyklu zalecanym przez nas.
Jak to działa?
Przypuśćmy, że ktoś próbuje począć chłopca. Przede wszystkim, zanim zajdzie w ciążę, musi wysłać do nas dwie próbki moczu w połowie cyklu, pobrane z dwóch kolejnych cykli miesiączkowych w dwóch oddzielnych butelkach. Załóżmy, że pierwsza próbka wskazywała fazę chłopca, druga pokaże fazę dziewczynki. Wyślemy plan poczęcia dla trzeciego cyklu, ponieważ automatycznie wyświetli się faza chłopca. (Nie ma potrzeby ponownego testowania). Jeśli pocznie, ma 94% szans na zdobycie chłopca i odwrotnie. W ten sposób wybór płci odbywa się naturalnie.

Zastanawiam się czy do nich nie napisać jak wygląda sprawa "transportu moczu " z polski haha. Ciekawe ile jest w tym prawdy, chociaż już nie raz spotkałam się z teorią, że, to jednak hormony decydują o płci i że, to macica sortuje sobie plemniki.
To ja bardzo chętnie wyśle tę probkę :)
 
Jestem ZA :) sto porządnych tirów załatwię co by ani kropla eksportowanego różu i importowanego błękitu się nie uroniła przy wymianie ;) ;) za koszty pójdziemy pewnie z torbami ale...czy nie warto? Warto! ;) Same chłopaki ostatnio wśród rodziny i znajomych się rodzą...mam istną gorączkę ;) Miłego wszystkim
U nas też tylko roz wszędzie ;)
 
@milla1982 działaj bo to różowy rok ! :D widać nawet po forum :)
Właśnie doczytałam, że koszt przebadana próbki, to ok 600$ więc myślę, że to kolejna "ściema". Niestety wszystkie te teorie mają 80-95% skuteczności, a w praktyce jakoś specjalnie tego nie widzę.
Dziś też czytałam, żeby nie sugerować się suplementami i dietami bo ponoć na każdą kobietę działa, to zupełnie inaczej. Podobno najlepiej słuchać swojej intuicji i jeśli ma się już dzieci, to zrobić wszytko inaczej niż przy pierwszym poczęciu. Pociesza mnie to, że wiem z którego dnia cyklu mam córkę. Z kolei moja koleżanka ma syna (a zawsze marzyła o córce) i zupełnie nie wie z którego dnia, ponieważ starała się cały cykl płodny, planuje teraz drugie i nie wie od czego zacząć (też bym nie wiedziała). Pozostaje dobrze życzyć i trzymać kciuki.
 
No i niby cała genetyka i to decydowanie o płci przez plemnik które uznaje sie i wbija nam do głowy nagle ma byc ściema? [emoji848]

Nie genetyka tylko ta klinika, która oferuje badanie próbki moczu w celu zaplanowania płci. Gdyby to, było prawdą to, byłby 100 % skuteczności, a nie 94%, więc co dzieje się z 6% ? Więc ja staram się omijać szerokim łukiem takich naciągaczy, jeśli za coś płace to, chciałbym mieć 100 % :) 94% według innych metod też uzyskuję bez płacenia. Więc jaki to ma sens.
 
reklama
Na kazdego zadziała co innego. Ja nie wiem czy u nas rozowa ciąża zaowocowała suplami regularnie branymi przez pol roku czy to los. Nie dowiem się.
 
Do góry