reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

reklama
Ja tez mam psiaka :) chociaż teraz tak straszliwie traci sierść :)
@milla1982 az sama jestem ciekawa czy coś wyjdzie z takich staranek. Oby :) trzymam kciuki.
Ja czekam do czerwca i będę się starać aż do 12 dc i będę czekać czy coś załapie czy nie. Jak nie to jest to znak.
Ja już też od jakiegoś czasu staram się do pozytywnego testu i nic. Nie miałam nigdy żadnych problemów z zajściem,więc chyba za szybko kończymy. Jestem niemal pewna,że jak dojdziemy do ♡ w dniu,gdy są dwie mocne kreski na teście owu,to będzie trzeci synuś :D
 
J
Ja mam trzy psy [emoji16] i chociaz sa jak wieczne dzieci (milion pomyslow glupich na sekunde) to nigdy w zyciu bym ich nie oddala
Ja miałam takiego szalonego psiaka,jak byłam dzieckiem. Któregoś dnia osiągnął apogeum i wtedy moja mama powiedziała dość,albo ona,albo pies :) Na szczescie wzięli go dziadkowie na wieś i był tam najszczesliwszy na świecie.
 
Ja mam właśnie największy problem z pracą. Jak po kilku latach ciężkiej pracy w końcu zlapalismy stabilność i mamy spokój,to boję się trochę tych nieprzespanych nocy...Inaczej jest,jak sobie idziesz na L4,a inaczej jak się pracuje na swoje. Skoro u kogoś pracowałam w ciąży do 7 mies,to zapewne u siebie będę pracowala do końca[emoji4] A potem urodzę i z dzieckiem na ręce wrócę prosto ze szpitala do pracy...

Ja też pracuje u siebie, więc pewnie będę pracowała dopóki będę mogła. W pierwszej ciąży bardzo dobrze się czułam i pracowałam do ostatniego dnia. Teraz trochę się zmieniło, więc myśle, że nacieszę się brzuszkiem i będę mogła odpuścić. Nocy też się boje, nawet nie tyle co moich, ale męża [emoji23]
 
Ostatnia edycja:
Ja mam trzy psy [emoji16] i chociaz sa jak wieczne dzieci (milion pomyslow glupich na sekunde) to nigdy w zyciu bym ich nie oddala

Gdybym miała psa, to też nigdy nie poznałabym się go. Ale świadomie nigdy nie zdecyduje się. Zawsze powtarzam w żartach, wolę kolejne dziecko od psa. Nie oszukujmy się, pies potrzebuje prawie tyle samo uwagi co dziecko, i robi się problem jak planuje się wyjazd. Po mimo tego, że rodzice mają dom z ogrodem, to mama całe życie narzeka, że kocha psy, ale ma serdecznie dość sprzątania po nich.
 
@milla1982 haha ja mam ważenie, że u mnie zawsze będzie córka, bez względu na to, czy starania będą przed owulacją czy w trakcie. Ciężko mi sobie wyobrazić chłopca na USG mieszkającego w moim brzuchu, urodziłam jedną córkę i mam wrażenie, że mam tendencje do rodzenia córek.
 
@milla1982 haha ja mam ważenie, że u mnie zawsze będzie córka, bez względu na to, czy starania będą przed owulacją czy w trakcie. Ciężko mi sobie wyobrazić chłopca na USG mieszkającego w moim brzuchu urodziłam jedną córkę i mam wrażenie, że mam tendencje do rodzenia córek.
Ja zaczelam tak myśleć,jak na usg zobaczyłam drugiego synka. Ciąża była całkowicie inna i nastawilam się głupio,że to dlatego,że noszę pod sercem dziecko innej płci...Teraz myślę, że mój wielki mąż może plodzic wyłącznie synów:)
 
Ja też pracuje u siebie, więc pewnie będę pracowała dopóki będę mogła. W pierwszej ciąży bardzo dobrze się czułam i pracowałam do ostatniego dnia. Teraz trochę się zmieniło, więc myśle, że nacieszę się brzuszkiem i będę mogła odpuścić. Nocy też się boje, nawet nie tyle co moich, ale męża [emoji23]
Ja prowadzę firmę z mężem i odpowiadamy za zupełnie inne rzeczy. Boję się,że będzie mu bardzo ciężko,a i tak już strasznie duzo pracuje. A do tego jest takim bardzo troskliwym mężem i wiem,że kosztem siebie będzie mnie chciał odciążyć jak najwiecej
 
Ja prowadzę firmę z mężem i odpowiadamy za zupełnie inne rzeczy. Boję się,że będzie mu bardzo ciężko,a i tak już strasznie duzo pracuje.

Dokładnie u mnie było to, samo. Dlatego u mnie szybko przeszedł etap ciąży i noworodka. Teraz, chce sobie to, wszytko wynagrodzić i przejść przez to, jeszcze raz w zupełnie inaczej. Mój mąż mówi, że mógłby mieć drugą córkę i że nie wyobraża sobie mieszkać pod jednym dachem z dorastającym synem. A skoro tak mówi, to pewnie zrobi drugą babe [emoji849] a mi tak strasznie marzy się malutki mężczyzna [emoji7][emoji170]
 
reklama
Gdybym miała psa, to też nigdy nie poznałabym się go. Ale świadomie nigdy nie zdecyduje się. Zawsze powtarzam w żartach, wolę kolejne dziecko od psa. Nie oszukujmy się, pies potrzebuje prawie tyle samo uwagi co dziecko, i robi się problem jak planuje się wyjazd. Po mimo tego, że rodzice mają dom z ogrodem, to mama całe życie narzeka, że kocha psy, ale ma serdecznie dość sprzątania po nich.
Też tak mówię
 
Do góry