reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Moja siostra rodziła pod koniec lipca i zanim urodziła, to strasznie była opuchnięta od upałów, a zanim doszła do siebie, to zaczynał się wrzesień, czyli pora już jesienna. No nic, zobaczymy, każda z nas ma na pewno inne zdanie i doświadczenie w tej kwestii, ja sobie wstępnie tak planuje i mam nadzieje, że mi się uda.
 
reklama
Trzymam za Ciebie kciuki. Ja będę szczęśliwa nawet jeśli się okaże że jestem w ciąży w grudniu. Najważniejsze by ciaza przebiegła bez problemów i dziecko urodziło się zdrowe.
 
Tak ale u mnie się @ spóźnia 6 miesiąc z rzędu więc poczekam do soboty jeśli nie dostane@ to zatestuje w niedziele z samego rana. W poprzednim cyklu mi się spóźnił 4 dni więc czekam teraz do środy Może się pojawi w 34 dc. Nie ma co się spieszyć z testem bo potem będzie rozczarowanie
 
Tak ale u mnie się @ spóźnia 6 miesiąc z rzędu więc poczekam do soboty jeśli nie dostane@ to zatestuje w niedziele z samego rana. W poprzednim cyklu mi się spóźnił 4 dni więc czekam teraz do środy Może się pojawi w 34 dc. Nie ma co się spieszyć z testem bo potem będzie rozczarowanie

Masz rację, w takim razie trzymam kciuki, żeby jednak @ nie przyszła i czekam na wieści :)
 
reklama
To jeszcze wcześnie. Malutka ma czas jeszcze by posiedzieć w ciepełku u mamy.
Martusia zobaczymy jaka ty bedziesz cierpliwa w połowie sierpnia [emoji12]
Wiem że ma czas, dlatego nie mam ogromnego parcia. Czekam cierpliwie. Tylko marzy mi się żeby nie było konieczności jechać na wywołanie bo wtedy to dużo godzin w szpitalu a wolałabym nie zostawiać bez taty chłopców na wiele godzin. Ostatnio jak rodziłam drugiego synka to byłam w szpitalu z mężem od 8 rano a mąż wrócił do synka o 2 w nocy więc mały miał wtedy trochę traume. Nie chce żeby teraz było podobnie z tym mlodszym. Wiesz my ty żyjemy sami, bez dziadków i rodziny. Mamy bliskich sąsiadów którzy służą pomocą o każdy porze dnia i nocy i zostaną ż nimi ile będzie trzeba, ale przy wielogodzinnym rozstaniu może być ciężko takiemu dziecku które nigdy na noc się nie rozstaje z rodzicami. W w sumie tylko to mi leży na sercu myśląc o rozpoczęciu akcji, a im bliżej terminu to ta wizja wywołania jest bardziej realna.
 
Do góry