reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

@Anga79 tez wiele osób mi mówiło ze się nie zdecydowali i żałują. W druga stronę nie słyszałam :) czuje potrzebę przeżycia tego wszystkiego ponownie. Oby nasze kuszenie losu przyniosło efekt.
@martoosia04 mi tez się wydaje ze będzie dziewczynka. Nub jest płasko a ten cień to chyba coś innego. Powiem szczerze ze wyczekuje twojej kolejnej wizyty i mam nadzieje ze lekarz coś powie a jak Nie powie to się pytaj ;)
Dziewczyny a wy planowaliście miesiąc w którym dziecko ma/miało się urodzić ? Ja teraz stopuje bo nie chciałabym rodzic w miesiacach zimowych.
Kciuki żeby się udało[emoji110]

Mam synów z lipca i października , teraz córka z grudnia. Nie planowałam miesiąca, kusiłam...
 
reklama
Na naszym forum to większość chyba liczy na girl? A kilka wieków temu podobne nam istoty kombinowały jakby tu tego syna mieć hahaha taka od przewrotność
 
Ann - dobrze mówisz, trzeba wierzyć w marzenia :) Podczytuje Was i wrzucę swoje 3 grosze na temat naszych spostrzeżeń dot. kolejnych poczęć. Wczoraj na świat przyszedł szwagrowi synek. Moja Ż kiedy wróciła ze szpitala to jednym z pierwszych zdań było: "ja chcę już też takiego". Z uśmiechem odpowiedziałem, że jeśli o mnie chodzi to nie trzeba mnie specjalnie przekonywać ;) A na serio, to jeśli nam los psikusa wcześniej nie sprawi to staranka o drugie dziecko zaczniemy pewnie z końcem tego roku. Akurat LCB będzie już odpowiednio "dograny" w monitorowaniu cyklu, nasze różne sprawy też pewnie już się wyklarują...i tylko mi wtedy pozostanie mocno trzymać kciuki za wymarzonego synka i prosić Was też o to :) Chcemy też świadomie powalczyć kiedyś o trzecie, może za 4-5 lat...no chyba, że staranka przyniosą drugą córcię, to może coś się przyspieszy... do trzech razy sztuka i koniec :) Najwyżej będę znów mówił, że u każdego zucha...druga (i trzecia?) też dziewucha. Trzeba próbować żeby nie żałować, tym bardziej będzie ułatwienie, że od lipca wujek Jarek obiecał sprawiedliwe rozwiązanie 500+ ;) Miłego dnia i powodzenia wszystkim!
Ja nie jestem zdziwiona podejściem twojej Ż. Sama byłam szybko gotowa na kolejnego dzidziusia. Powstrzymał nas jedynie fakt że miała przy pierwszym porodzie cc. W każdym razie fajnie, że jesteście pełni wiary w synka. Wszystko się może zdarzyć.
Podziwiam żonę ze już mówi o kolejnym dziecku. To dość szybko ale nic tylko się cieszyć.
Ja mam mętlik w głowie i zadaje sobie pytanie czy jakbym wiedziała ze będę miala syna to czy bym się zdecydowała na trzecie dziecko. Mam parke. Narazie odpowiedz mieszana ale zarówno jak sobie zadaje pytanie czy jakbym miała mieć na 100 % kolejna córkę.
Ma się zastanawiam czy mając parke zdecydowałabym się na dziecko nr 3. Nie jestem pewna tego. Bo zawsze marzyłam o dwójc, może gdzieś tam przelatywala opcja 3. Decyzja podjęła się po porodzie nr dwa i drugim synku. To są trudne decyzje.


Ja mam sinusoidy dziewczyny. Kocham moich małych mężczyzn, ale boję się nawet już pomarzyć o girl....takie to dla mnie i bolesne i jakby nierealne. Fakt,że ja właściwie nic nie zrobilam w kierunku płci. Za bardzo chyba liczylam,że Góra się zlituje nad moim niespełnieniem hihi głupiam,bo to w ogóle inna materia i inna perspektywa patrzenia i w ogóle nie oto chodzi. Obecnie jestem na etapie tęsknoty i tyci tyci nadziei, ale tak jak Wy. Muszę być pewna,że za kilka lat będę wstanie bez pretensji do nikogo przyjąć kolejnego księcia, gdyby nie dana była jednak ta księżniczka. Muszę chyba opracować sobie taktykę,jakby już bylo po wszystkim a wtedy za np.trzy lata jeśli jednak spróbujemy to będzie nadzieja. Choć wiecie. Ja nie chodzę lekko w ciąży i z każdą jest ciężej dlatego to dodatkowo jest tak bardzo trudne :(

Ja tez nic nie zrobiłam na girl, a jest dziewczynka. To chyba nie my na to mamy wpływ jednak. Takie ja mam zdanie.
 
Na naszym forum to większość chyba liczy na girl? A kilka wieków temu podobne nam istoty kombinowały jakby tu tego syna mieć hahaha taka od przewrotność

Gdyby mnie ktoś spytał jak zrobić synów to nawet bym nie pomogła. U nas po prostu są ;) Podejrzewam, że tak samo odp mamy córek które nie zwracały uwagi na płeć w momencie zajścia. Wiecie, geny itp.

Ja wierzę, że każdemu jest coś pisane. Nie bez powodu jedni maja 5 corek, a inni 5 synów. Równowaga byc musi. To brzmi strasznie ale niestety same wiecie, że ciezko swiadomie zaplanować płeć dziecka.
 
Gdyby mnie ktoś spytał jak zrobić synów to nawet bym nie pomogła. U nas po prostu są ;) Podejrzewam, że tak samo odp mamy córek które nie zwracały uwagi na płeć w momencie zajścia. Wiecie, geny itp.

Ja wierzę, że każdemu jest coś pisane. Nie bez powodu jedni maja 5 corek, a inni 5 synów. Równowaga byc musi. To brzmi strasznie ale niestety same wiecie, że ciezko swiadomie zaplanować płeć dziecka.
Przesledzilam kiedyś forum niemal od początku i myślę że pragnienie sprawia że chcemy mieć świadomość, że zrobiliśmy wszystko żeby była ta wymarzone płeć, ale fakty są takie że były tu dziewczyny, które zrobiły wszystko i mają kolejnego syna, a ja nie zrobiłam nic, jeśli chodzi o świadome planowanie i jest córka . Wiem tylko co bylo inaczej niż przy synach.
 
@gorligorligor ja przez pierwsze dni po badaniach prenatalnych gdy lekarz powiedział na 80% chłopczyk a potem poprawił się że dziewczynka na 5% to myślałam że zwariuje choć wiadomo przyjmowałam od początku że może to być trzeci synek. Popadlam w taki dół, że blisko depresji to było (może jest jeszcze). I wyciągla mnie z tego myśl że może czwarte to będzie ona. Pisałam wam tu że świadomie kolejnego dziecka nie bedzie i właśnie ta decyzja powodowała u mnie taki kryzys. Otwarcie głowy na kolejne dziecko uwolniło mnie od smutku Zaczynam myśleć o tym małym człowieczku. A wcześniej nawet nie przyjmowałam do wiadomości ze jestem w ciąży Jeśli zdecydowałabym sie na kolejne dziecko to już inaczej bym się psychicznie do tego nastawila, ale czy to się da świadomie zrobić. Ja też ciężko znoszę ciąże, w tej pojawiły sie u mnie jakieś problemy z sercem.
Nie wiem czy się z tym pogodze. Napewno z czasem uspokaja się moje pragnienia jeśli coraz mniej o tym będę myśleć. Nigdy nie chciałam mieć tak późno dziecka. Teraz będę mieć 37 lat. Moja idealna rodzina to było troje dzieci ale jak to się stało że nie ma w niej córki.
 
Jeśli dziecko nr 3 okaże sie jednak chłopcem, to z pewnością bede chwile załamana. W końcu mam upatrzone tyle pięknych dziewczęcych rzeczy!
Ale co ja moge na te płeć? No co?
Pozostanie mi wychować trzech muszkieterów. I tak juz to dziecko kocham nad życie. Żal bedzie, ale wiem, że minie.
Na nr 4 nigdy sie nie zdecyduje. To wiemy.
 
Jeśli dziecko nr 3 okaże sie jednak chłopcem, to z pewnością bede chwile załamana. W końcu mam upatrzone tyle pięknych dziewczęcych rzeczy!
Ale co ja moge na te płeć? No co?
Pozostanie mi wychować trzech muszkieterów. I tak juz to dziecko kocham nad życie. Żal bedzie, ale wiem, że minie.
Na nr 4 nigdy sie nie zdecyduje. To wiemy.
@martoosia04 chciałabym mieć tak poukładane w głowie jak ty. I z całego serca córki życzę żebyś nie musiała jednak tego smutku przeżywać. U ciebie jest nadzieja.
 
reklama
@martoosia04 chciałabym mieć tak poukładane w głowie jak ty. I z całego serca córki życzę żebyś nie musiała jednak tego smutku przeżywać. U ciebie jest nadzieja.

To chyba godziny wylanych łez przez staraniami. Modlitwy o pozytywny test. O córkę.
Potem kiedy pogodziłam sie sama z tym że najważniejsze jest zdrowie maluszka, w koncu sie udało. Nie powiem, że ten płaski nub jest mega pozytywnie nastarajacy ale wiem, że moze sie to zmienić. Dla mnie co wizyte najwazniejsze jest usłyszeć ze z maluchem ok. To sobie postawiłam za priorytet.
 
Do góry