reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Drogi kolego mam pytanko do faceta z krwi i kosci:) Mam synka i planujemy drugie dziecko. Gdybys był na miejscu mojego męża, byłoby Ci wszystko jedno jakiej płci będzie drugie, wolałbys do kompletu dziewczynkę czy drugi facet byłby radością wielkości bomby na skale kosmiczną:p ?
Droga Koleżanko :-) gdybym był na miejscu Twojego męża, byłbym w pełni spełnionym ojcem. Dla mnie, wspomnianego faceta z krwi i kości ;-) największym marzeniem jest mieć choć jednego syna, pozostałe mogą być dziewczynkami. Mieć swojego naturalnego dziedzica, małego chłopca którego chciałoby się uczyć jak być wartościowym mężczyzną to jak dla mnie jeden z największych priorytetów życia. Na miejscu Twojego M cieszyłbym się z dziewczynki, ale kolejny chłopak to jednak będzie chłopak i nie pytaj mnie proszę skąd taki tok myślenia. To jest chyba gdzieś w nas (oczywiście nie u wszystkich) zakorzenione. Ja po pierwszej córeczce będę walczył o syna jak lew. Codziennie przeszywa mnie lęk niewiadomej, codzienne prowadzę monolog wewnętrzny. Wiem, że jeśli nie wykorzystam wszystkich możliwych sposobów to nigdy nie będę do końca spełnionym człowiekiem. W mojej ocenie chłopczyk to dla ojca bomba na skalę kosmiczną, wcale jednak nie uważam, że mieć córkę to coś gorszego. Po prostu tak już chyba mamy...
 
reklama
Hej trzymam mocno kciuki i pewnie nie jako jedyny będę czekał na rezultat Waszych starań. Dla Ciebie strzał w chłopaka będzie mega radością ,ale wierz mi, że dla Twojego M to będzie bomba radości na skalę światową ;-) mówi Ci to facet z krwi i kości :-) miłej niedzieli wszystkim
Mój mąż pierwszego chciał chłopca chyba jak większość facetow ale jak się urodziła córka to przepadł teraz nie wyobraża sobie że zamiast ktorejs byłby chlopak, rozpieszcza ich i w drugą stronę one sa za tata bardzo. U nas to jest tak że ja miałam fazę na płeć żeńską i mam a mój mąż jakiś większych mega potrzeb posiadania syna nie ma albo już nie ma. Nigdy nie mówił po pierwszym dziecku że chce syna po prostu rodzenstwo. Teraz ja chcę trzecie i dla nas to kolejne rodzeństwo ale miałoby było sprawić mu niespodziankę o cos dopomóc szczesciu. Może uda się i skorzystasz :)
A teraz tak jak dziewczyny piszą otocz żonę miloscia i wsparciem przed tym ważnym wydarzeniem a czytanie i planowanie troszkę zachowaj dla siebie. Fajnie że ze sobą o wszystkim rozmawiacie ale hormony w ciąży robią w głowie różne rzeczy :) Nie zrozum mnie źle ale mi byłoby bardzo przykro jakbym od swojego męża slyszala o planowaniu płci nosząc pod sercem nienarodzone dziecko.
Ja straciłam planowana trzecia ciążę i bardzo to przezyłam i te starania to mają być takie bez spiny.
 
Ja spytałam mojego M. zainspirowana trochę wypowiedzią naszego kolegi z forum, o to, czy jako facet czuje się jakoś specjalnie dumny, że ma synów i czy miał by jakiś żal, gdyby mając dwie córki, nie miał syna. Ale powiedział, że dla niego nieważna jest płeć, ale to, czy dziecko jest zdrowe. Nie ma parcia na płeć. Każde pokocha.

I chyba muszę zarazić się jego entuzjazmem i miłością do każdego dziecka ;)
 
a33, post: 17224294, member: 179422"]Mój mąż pierwszego chciał chłopca chyba jak większość facetow ale jak się urodziła córka to przepadł teraz nie wyobraża sobie że zamiast ktorejs byłby chlopak, rozpieszcza ich i w drugą stronę one sa za tata bardzo. U nas to jest tak że ja miałam fazę na płeć żeńską i mam a mój mąż jakiś większych mega potrzeb posiadania syna nie ma albo już nie ma. Nigdy nie mówił po pierwszym dziecku że chce syna po prostu rodzenstwo. Teraz ja chcę trzecie i dla nas to kolejne rodzeństwo ale miałoby było sprawić mu niespodziankę o cos dopomóc szczesciu. Może uda się i skorzystasz :)
A teraz tak jak dziewczyny piszą otocz żonę miloscia i wsparciem przed tym ważnym wydarzeniem a czytanie i planowanie troszkę zachowaj dla siebie. Fajnie że ze sobą o wszystkim rozmawiacie ale hormony w ciąży robią w głowie różne rzeczy :) Nie zrozum mnie źle ale mi byłoby bardzo przykro jakbym od swojego męża slyszala o planowaniu płci nosząc pod sercem nienarodzone dziecko.
Ja straciłam planowana trzecia ciążę i bardzo to przezyłam i te starania to mają być takie bez spiny.[/QUOTE]
Otaczam wsparciem i ciepłem, pomagam, jestem z Nią. Moja Żona wie doskonale o moich marzeniach, ale ja z Nią o tym staram się w ogóle nie rozmawiać, szczególnie teraz. O swoich emocjach pozwalam sobie pisać tutaj, z Nią o tym nie rozmawiam. Czasem się zamyślę ale nie mówię Jej co zaprząta moją głowę. Domyślam się, że co niektórzy na forum mogą mieć mnie już dosyć ;-) O aktywności TU Żona też nie wie, nie chcę żeby to wszystko czytała, choć pewnie gdyby trafiła na to forum to z pewnością rozpoznałaby temat - znamy się jak łyse konie, Ona zna mnie, ja Ją.
Będę czekał na rezultat Waszych starań - z pewnością wyciągnę wnioski dla siebie :-)

martoosia04 - nie wiem jak z Waszymi relacjami ale ja zawsze mówię wszystkim dokładnie to samo, choć być może Twój M myśli inaczej niż ja. Gdybym mógł cofnąć czas z obecną wiedzą, nigdy bym nie sprzedawał swoich marzeń, bo to z pewnością boli moją M, przynajmniej w chwili obecnej. Wiem, że nie mogę się załamać, na moich barkach leży teraz bowiem dosłownie wszystko. Czasami mam tylko żal do losu, dlaczego na takim etapie życia odebrał mi coś, co dawałoby mi tak potrzebnej energię do realizacji pozostałych marzeń. Widać Boski plan jest nieznany, zresztą jak dla nas wszystkich.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry