Jeju...dowiaduję się coraz wiecej sprzeczności co do powszechnych artykułów :-) u nas niemalże w 95% wszystkie przytulasy kończyły się dużym O żony i potem moim. Sexy były u nas regularne, średnio 4-5 razy w tygodniu, żona brała do połowy marca tabsy, potem je odstawiła, nadszedł kwiecień, owulka i bach :-) szukam tu pomocy i za każdą udzieloną dziękuję. Czytam te wszystkie spisy i głupieje, boję się, że jednak nie tak trudno będzie nie trafić za drugim razem w upragnionego synka... :-) Trochę to dziwne, bo jak 14 wyszła owulka to przytulas był 9, 11, 12, 14 i 16. Nie wiem jak to rozumieć, może weszły X dlatego, że tak poprawialiśmy?
Zastanawiają mnie te sprzeczności - podobno na chłopca należy dążyć do pH zasadowego, z kolei w tym "przepisie" zaleca się picie jak najwięcej wody z cytryną i innych cudów celem zakwaszenia środowiska (np. "Nalezy jesc jak najwiecej goracych posilków gdyz dzialaja zakwaszajaco.").