hej hej, ale tutaj się dzieje
wózek: ja b.lubię szare, czarne..niepstrokate
leelee-buzial duży dla Ciebie za wyzwani, a przede wszystkim za Miłość! Mnie tak bardzo poruszyły te trzy filmy (które Wam polecałam) o losach 5 dzieci adoptowanych przez parę z USA, że myślę o tym nawet teraz. Nie zawsze jest tak, jak byśmy tego chcieli i czasami dobre intencje nie wystarczą. LeeLee droga, a ta zaburzona biedna dziewczynka, o której wspominałaś, to myślisz, że specjaliści itd. są wstanie jej pomóc, czy Twoim zdaniem takie dziecko jest już na takim etapie niestety "skazane" na brak zmian? Źle może się wyraziłam. Mi w ogóle trudno pojąć, zrozumieć jak może dorosły człowiek wyrządzić krzywdę niewinnemu dziecku! Jak słyszę historie, że babki z brzuchem rzucają się po schodach, bo nie chcą dziecka, albo chleją od rana do wieczora, czy ćpają i skazują te dziecko już na starcie na wiele zła, bólu i cierpienie....to zwyczajnie nie mogę, coś się we mnie ściska aż do samej głębi..
Imama- ja się cieszę, że Ci się udało zajść w ciążę i że będzie upragniony dzidziuś
Staraczkom kibicuję mocno, mocno! Niech moc będzie z Wami
Pytanie mam kochane: Ja myślałam, że starania na chłopca, to im bliżej owulacji, a na dzewuszkę to tak ok.3-4 przed? dobrze mi się wydaje? Pytam, bo np. komputerem LC czy BC miałam kiedyś krótko), to mi pokazywał na odwrót!! Aż byłam w szoku, bo jego zdaniem w owu miała być dziewczynka! Afrodytę mam, ale dla mnie bardziej to problematyczne z tą śliną, niż siusianie na paseczek (że tak powiem)