przyszłamama: cieszmy się, że zdrowy bobas! A jeśli tym razem ponownie chłopak, to popatrz na to tak: ileż kobiet może powiedzieć MAM TRZECH SYNÓW!!!!hhmmm?(w średniowieczu, czy innych latach zamierzchłych lub na tronie królewskim, to by mamy chłopców na rękach nosili
) syn na wagę złota
Kruszynka, to Ty jak ja. W październiku stuknie mi 34 latka (ale jeszcze z czwartym bobaskiem poczekam)
majorcia: 7 lat (kwiecień 2010), 5 lat (grudzień 2011) i (ponad roczek) marzec 2016
Ps. u mnie to chyba jednak śluz. Ciągliwy, przeźroczysty (jeśli dobrze pamiętam). Poza tym, wszystkie dzieci planowane. Pierwszy w owulację (piąte podejście), drugi na zasadzie, a zdajmy się na Górę, co będzie, to będzie (strzał za pierwszym podejściem), trzeci: spróbujmy na dziewczynkę kilka dni przed owu (ja stosowałam przy 1 i 3 personę) i też chyba po czwartym miesiącu starań stwierdziłam, że chyba w ogóle tego dziecka nie będzie, bo jakby im bliżej owulacji, to się udawało zajść, a jak dalej, to nic. No i ostatecznie za piątym razem powiedziałam: kurczę, marzę o córce, ale ja przecież bardzo pragnę dziecka!!! i były serducha ostatnie na dwa dni przed owu. Oczywiście, to jest tak, że łobuziaków bym nie zamieniła, ale bym raczej dołączyła płeć piękną
ja np. będę chyba głównie tym razem szturmować niebo z prośbą o zdrową córeczkę. Poczytam dokładnie, co tam jeszcze zwiększa szanse, ale tak jak mówicie, że to pewnie i tak losowo najczęściej.
porannakawa-to gratulacje synów i wisienki
dajesz nadzieję
ps. z tym, że czy to chodzi o wiek mamy, czy taty bardziej? Bo słyszałam, że facetów???