reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy możliwe że jestem w ciąży ?

A na razie trzymam za nas kciuki !
Slinie sie jakbym miala kran w buzi.... nie wspomne o wzdetym brzuchu. Gazach i ciagle mi sie odbija.caly czas czuje sie jakbym zaraz miała zwymiotować.
 
reklama
Tylko najbardziej dziwi mnie to że cały czas od dnia owulacji boli mnie podbrzusze ( ok.7 dni ) czasami bardziej czasami mniej ale bez przerwy czuje jakbym coś tam miała i czuję się opuchnięta . Piersi niby się nie zmieniły . Widzę tylko że pojawiły mi się jakieś delikatne żyłki których wcześniej nie miałam . A no i od paru dni zaczęły mnie boleć plecy na dole
Brzuch i plecy bola przy implantacji zarodka. Piersi dopiero kilka dni po imp. Zaczynaja bolec...a objawy zaleza od kobiety i organizmu...jeden wrazliwy a inny nie😁
 
A jak myślicie czy to ma jakieś znaczenie ponieważ zawsze przed okresem wychodziło mi dużo wyprysków na twarzy . A na dzień dzisiejszy nic się nie pojawia a zawsze przy każdej @ tydzień wcześniej pojawiały mi się wielkie ropne wypryski . Myślicie że to może mieć jakieś znaczeniem i może mój organizm jednak chce mi przekazać że nie zapowiada się na @ hehe
 
Cześć wszystkim od dwóch dni mam wielki kocioł w głowie . Sprawa wygląda następująco 7 dni temu miałam owulację ( wiem ponieważ od paru miesięcy prowadzę kalendarzyk i co miesiąc owulacja wypada mi tego samego dnia w cyklu ) oczywiście w dniu owulacji kochaliśmy się z partnerem i doszło do wytrysku we mnie . Kolejnego dnia czułam jakby cały czas miała jakieś problemy z brzuchem ( np. rozwolniania , zaparcia ) plus do tego wieczorne kłócie w podbrzuszu. Około 3 dnia po owulacji miałam nudności które trwały jeden dzień plus byłam ciągle zmęczona i zdenerwowana . Zrobiłam test płytkowy czyli w 6 dniu po owulacji ( oczywiście wyszedł negatywny ) chociaż ku mojemu zdziwieniu test zatrzymał się na dłuższą chwilę przy drugiej kresce ale po minucie zniknęło i została jedna kreska. Dodam że teraz 7 dnia po owulacji przestałam czuć kłócie w podbrzuszu ani nie mam żadnych innych objawów . Jedynie boli mnie dość mocno pachwina z prawej strony jakby coś mnie ciągnęło i czasami jest to uciążliwe przy chodzeniu ( ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ) . I od owulacji obserwuje swój śluz jest go dosyć sporo i jest taki mleczny do dnia dzisiejszego. . Powiedzcie mi ze swojego doświadczenia czy są jeszcze jakieś szanse . Może test był wykonany za wcześnie . Dodam że okres powinnam dostać za jakieś 7 dni .
Moim zdaniem to wszystko to objawy zdenerwowania. Szanse są ale poczekaj z testowaniem do terminu miesiączki.
 
reklama
Cześć wszystkim od dwóch dni mam wielki kocioł w głowie . Sprawa wygląda następująco 7 dni temu miałam owulację ( wiem ponieważ od paru miesięcy prowadzę kalendarzyk i co miesiąc owulacja wypada mi tego samego dnia w cyklu ) oczywiście w dniu owulacji kochaliśmy się z partnerem i doszło do wytrysku we mnie . Kolejnego dnia czułam jakby cały czas miała jakieś problemy z brzuchem ( np. rozwolniania , zaparcia ) plus do tego wieczorne kłócie w podbrzuszu. Około 3 dnia po owulacji miałam nudności które trwały jeden dzień plus byłam ciągle zmęczona i zdenerwowana . Zrobiłam test płytkowy czyli w 6 dniu po owulacji ( oczywiście wyszedł negatywny ) chociaż ku mojemu zdziwieniu test zatrzymał się na dłuższą chwilę przy drugiej kresce ale po minucie zniknęło i została jedna kreska. Dodam że teraz 7 dnia po owulacji przestałam czuć kłócie w podbrzuszu ani nie mam żadnych innych objawów . Jedynie boli mnie dość mocno pachwina z prawej strony jakby coś mnie ciągnęło i czasami jest to uciążliwe przy chodzeniu ( ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ) . I od owulacji obserwuje swój śluz jest go dosyć sporo i jest taki mleczny do dnia dzisiejszego. . Powiedzcie mi ze swojego doświadczenia czy są jeszcze jakieś szanse . Może test był wykonany za wcześnie . Dodam że okres powinnam dostać za jakieś 7 dni .

Nie ma szans na objawy ciążowe aż tak wcześnie. Owszem, są dziewczyny, które twierdzą, że już dzień po stosunku wiedziały, że są w ciąży, ale to tylko przeczucia, które sprawdzają się w 1 na 1000000 przypadków.
Nie nakręcaj się, nie doszukuj na siłę, bo jak nic z tego nie będzie, to rozczarowanie będzie bardziej bolesne.
Czekaj do dnia @ i dopiero testuj, bo test wykonany tak wcześnie nie ma prawa wyjść pozytywny.
A objawy ciążowe każda kobieta ma inne, ja nie miałam wcale, a mam dwoje dzieci.

Dołącze i ja do grupy poniewaz podejrzewam ze mogłam zaciążyc😁 co oczywiscie bardzo by mnie cieszyło, chociaz z mezem sie nie staramy (mamy juz 2 synow w pelni i co do sekundy zaplanowanych!) Bylaby to wpadka stulecia u nas😜 zaczne od poczatku... 2.02 poczatek @ zaszalelismy 8.02! Nie wiem kiedy mialam owu...podejrzewam ze byla wczesniej bo i ochota na sex i śluz by wskazywaly na wczesniejszy termin niz 14dzien cyklu... oczywiscie doliczyc żywotność plemnikow i jest szansa ze zaciazylam.... objawy...... prawie wszystkie mozliwe! I kilka nadprogramowych (w porownaniu z wczesniejszymi ciazami) 18.02 zaczal bolec mnie brzuch jak na @ i boli do dzis... mam zgage. Slinotok z metalicznym posmakiem w buzi. "Cofa" mnie od slodkich zapachow. Malo śpię ( w ostatniej ciąży spalam 4-5 h na dobe! Przez cala ciaze! Wyspalam sie po urodzeniu syna)
Zrobilam bete hcg 19.02 ale podejrzewam ze to.za wczesnie. Myslalam ze sie nakrecam i stad tyle objawow! Ale one nie zniknely. Sa co raz uciążliwsze. Nie dokuczają mi tylko piersi. A zawsze bolaly jak bylam na p.ciazy...okres mam miec 29.02- 2.03 ...

Objawy niby książkowe, ale wiadomo, im bardziej się człowiek nakręca, tym więcej się doszukuje.
Ja się zabezpieczam od 5 lat, więcej dzieci mieć nie chcę, a dwa razy miałam jazdy, że może coś się stało i z przerażeniem zaczęłam zauważać jakieś "odstępstwa od normy" - oczywiście na szczęście ciąży nie było, ale psychika spłatała figla.



Wiem Dziewczyny, że łatwo się mówi "czekaj cierpliwie", ale pomyślcie - przed Wami, mam nadzieję, 9 miesięcy czekania, zacznijcie ćwiczyć cierpliwość już teraz, bo później będziecie czekać na wszystko - na wizytę, na USG, na badania, na pierwsze ruchy, na czkawkę, na płeć - cierpliwość się przyda.
 
Do góry