Tykaweronika
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2021
- Postów
- 208
A jak poprawić parametry nasienia?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Kochana, z takich domowych sposobów toA jak poprawić parametry nasienia?
To są nasze pierwsze starania o bobasa chcieli byśmy chociaż jedno mieć ja przez dwa lata leczyłam się bo groziła mi cukrzyca i cały czas mysleliśmy że problem jest po mojej stronie a dzisiejsze wyniki nas scieły z nóg. Chętnie skorzystam z tej diety i ja na nią przejdę żeby mężowi było łatwiej Pójdziemy do lekarza specjalisty za 2 tyg ( już nie mogę się doczekać ) to nam powie co i jak a tel zawsze nosi w kieszeni dobrze ze o tym mówisz o tym zwrócimy uwagę na takie rzeczy a co jest właśnie że mój mąż nie lubi gorąca.. Myje sie w zimnej wodzie. A nawet lubi spać bez bielizny Ja gdzieś wyczytała że na jakość spermy wlpywaja pozytywnie nasiona słonecznika ale do tego dokupie mu orzechy dziś ginekolog zalecił mezowi brać fertiman plusKochana, z takich domowych sposobów to
- włączyć ruch o średniej intensywności ( jakieś spacery np)
- nie przegrzewać jajek! Żadnego laptopa na kolanach, telefonu w kieszeni, jeśli jest sauna - unikać, mój też przy prysznicu zawsze leje chłodną wodą. Po domu najlepiej bez gaci, spać bez gaci albo w czymś meeega luźnym
- spróbować zwiększyć odżywczość diety. Mój też zawsze jadł "tak jak ja" a potem jak przemyślałam to to nasza dieta była monotonna. Takie 'superfoods' na plemniki to orzechy brazylijskie, sok pomidorowy, kwasy omega 3 (dużo ryb włączyłąm do diety). Dodatkowo dobam o masę, naprawdę masę warzyw w diecie wciskam gdzie mogę szpinak, brokuły, jakieś soczewice, cukinie. Włączyłam dużo kasz. Ogólnie jak sobie wpiszesz "płodna dieta" w google to dużo można się dowiedzieć
U nas jeszcze mąż bierze suple (tenfertil on, wiem, ze polecane jest profertil i fertilman plus) no i mamy też kurację hormonalną.
Zobaczymy co będzie.
A wyniki mamy słabsze niż Wasze
Tak, ja włączyłam nasiona słonecznika, orzechy brazylisjkie, migdały i pestki dyni, do tego czarnuszkę i nasiona chia. Zwróć też uwage, żeby włączać strączki, fasolę, ciecierzycę, groch. Powodzenia! Daj znać jak po wizycie u andro bedziecieTo są nasze pierwsze starania o bobasa chcieli byśmy chociaż jedno mieć ja przez dwa lata leczyłam się bo groziła mi cukrzyca i cały czas mysleliśmy że problem jest po mojej stronie a dzisiejsze wyniki nas scieły z nóg. Chętnie skorzystam z tej diety i ja na nią przejdę żeby mężowi było łatwiej Pójdziemy do lekarza specjalisty za 2 tyg ( już nie mogę się doczekać ) to nam powie co i jak a tel zawsze nosi w kieszeni dobrze ze o tym mówisz o tym zwrócimy uwagę na takie rzeczy a co jest właśnie że mój mąż nie lubi gorąca.. Myje sie w zimnej wodzie. A nawet lubi spać bez bielizny Ja gdzieś wyczytała że na jakość spermy wlpywaja pozytywnie nasiona słonecznika ale do tego dokupie mu orzechy dziś ginekolog zalecił mezowi brać fertiman plus
Ok. Dzięki za podpowiedźTak, ja włączyłam nasiona słonecznika, orzechy brazylisjkie, migdały i pestki dyni, do tego czarnuszkę i nasiona chia. Zwróć też uwage, żeby włączać strączki, fasolę, ciecierzycę, groch. Powodzenia! Daj znać jak po wizycie u andro bedziecie
Bardzo dziękujemy bardzo byśmy chcieli aby się udało. I gratulacje bobaska , dzięki takim wpisom widzę cień nadziei . Po majówce wrowadzamy dietę na poprawę nasienia też zacznie brać fertiman więc może się uda też mąż opowiadał że kiedyś dostał kopniaka w jaja i to bardzo konkretnie mam nadzieję że to nie wplyneło na jego nasienie..Hej , niestety nie jest w stanie porównać wyników mojego partnera teraz ale też były nieciekawe. Pol roku brania profertilu, zero telefonu w kieszeni, brak gorących kąpieli i ćwiczeń - lekarz nam poradził że jeśli partner nie umie ćwiczyć tak aby się nie przegrzewać to najlepiej żeby ćwiczenia siłowe odstawił zupełnie. I się udało ! Najlepiej pogadać z lekarzem, nasz lekarz od samego początku nam powtarzał że niestety słabe nasienie to bardzo popularny problem .. kazał nam też nie popadać w skrajności i od czasu do czasu ( najpierw w okresie okoloowulacyjnym ) wypić sobie po winku do kolacji żeby było milej trzymam za Was kciuki !!!
Po pierwszym wyniku nie wyciągałabym takich strasznych wniosków. Nasienie jest dynamiczne i samo zmienia się w czasie. Czasem ludzie biorą suplementy i widza poprawę a to czysta zmienność produkcji. Ogółem suplementy coś poprawią, ale nie naprawią DNA plemnika jeżeli jest uszkodzone. Nie zwiększą ilości plemników jeżeli spermatogeneza nie działa dobrze, albo tylko jakiś % jąder produkuje plemniki. Dobry androlog da wytyczne co robic, zrobi badania i poda leki. Czasem jest tak, ze plemników jest mało, ale maja silny potencjał do zapłodnienia i nawet mężczyzna nie wie, ze jest ich mniej niż powinno. Plemników w nasieniu ogółem jest duzo, ale mają wady. Trzeba zrobić test HOS i chromatyne i wtedy myśleć o dalszym leczeniu. Znam przypadki gdzie jest duzo plemników, ale ślepych i jest in vitro. Znam tez przypadki gdzie plemników jest mało i jest dwójka dzieci. To jest zależne od wielu czynników. A co do in vitro jest to tez metoda diagnostyczna. Często pary dopiero przy in vitro dowiadują się o innych problemach. Do inseminacji trzeba mieć minimum 10mln plemników, ale to tez nie do końca tylko o ilość chodzi. Jednak skuteczność jest duzo mniejsza. Warto powtórzyć badanie, bo może jakiś zły czas był i zrobić posiew. No, ale to androlog powie. U nas tez czynnik męski jesteśmy po in vitro. Mamy syna i bliźniaki :-) u nas było tylko in vitro. Chociaż diagnostyka trwała bardzo długo nie znaleźli przyczyny, nie poprawiło się. A jak widać mamy dzieci tylko musieliśmy skorzystać z bardziej zaawansowanych metod:-)Witam
Dziś odebraliśmy wyniki badań nasienia. Mężowi wyszło że jego plemników jest mało są mało ruchliwe i są uszkodzone główki ( czy jakoś tak) czy są pary co miały podobny problem? Czy zostaje tylko in vitro? Czy jest jakaś nadzieja?
Bardzo dziękuję za tyle nowych informacji mam nadzieję że uda nam się doczekać chociaż jednego dziecka ale bardzo mnie martwi to że są uszkodzone główki nie wiem czy coś się z tym da zrobić tak naprawdę nie wiem nic jestem w tym zielona a wizyta u lekarza dopiero za 2 tyg. Musimy uzbroić się w cierpliwość bo niestety czeka nas długa droga narazie mąż dostał tabletki i poczekamy na następne badanie nasieniaPo pierwszym wyniku nie wyciągałabym takich strasznych wniosków. Nasienie jest dynamiczne i samo zmienia się w czasie. Czasem ludzie biorą suplementy i widza poprawę a to czysta zmienność produkcji. Ogółem suplementy coś poprawią, ale nie naprawią DNA plemnika jeżeli jest uszkodzone. Nie zwiększą ilości plemników jeżeli spermatogeneza nie działa dobrze, albo tylko jakiś % jąder produkuje plemniki. Dobry androlog da wytyczne co robic, zrobi badania i poda leki. Czasem jest tak, ze plemników jest mało, ale maja silny potencjał do zapłodnienia i nawet mężczyzna nie wie, ze jest ich mniej niż powinno. Plemników w nasieniu ogółem jest duzo, ale mają wady. Trzeba zrobić test HOS i chromatyne i wtedy myśleć o dalszym leczeniu. Znam przypadki gdzie jest duzo plemników, ale ślepych i jest in vitro. Znam tez przypadki gdzie plemników jest mało i jest dwójka dzieci. To jest zależne od wielu czynników. A co do in vitro jest to tez metoda diagnostyczna. Często pary dopiero przy in vitro dowiadują się o innych problemach. Do inseminacji trzeba mieć minimum 10mln plemników, ale to tez nie do końca tylko o ilość chodzi. Jednak skuteczność jest duzo mniejsza. Warto powtórzyć badanie, bo może jakiś zły czas był i zrobić posiew. No, ale to androlog powie. U nas tez czynnik męski jesteśmy po in vitro. Mamy syna i bliźniaki :-) u nas było tylko in vitro. Chociaż diagnostyka trwała bardzo długo nie znaleźli przyczyny, nie poprawiło się. A jak widać mamy dzieci tylko musieliśmy skorzystać z bardziej zaawansowanych metod:-)
Nie nastawiaj się, nie musi być to długa droga. Nawet jeśli nasienie się nie poprawi to jeżeli jesteście młodzi i zdrowi to duza szansa, ze będziesz w ciąży po pierwszym transferze. My byliśmy młodzi i poszło szybko i w miarę łatwo. Po 5 latach jak wróciliśmy po kolejne dziecko i procedury od nowa to już nie było tak łatwo. Przy in vitro bardzo istotny jest wiek kobiety. A i jeszcze jedna rzecz to nie jest tak, ze jak in vitro to już napewno nie będzie dzieci poczętych spontanicznie. Bo zdarzają się „wpadki” po in vitro:-) in vitro to metoda, która przybliży Cię do upragnionego dziecko. Dopóki nie zajrzy się w proces zapłodnienia, tworzenia zarodków to się nie wie jak sytuacja wyglada. U nas żaden cud się nie wydarzył, chociaż cudem jest syn i córki bo gdyby nie in vitro nie było by ich na świecie. Ja bym walczyła o poprawę nasienia na min 10mln / ml bo to pomogą potem selekcjonować nasienie. Im słabsze nasienie przy in vitro tym bardziej kosztowna metoda, a i niektóre procedury nie wchodzą w grę. Na szczescie są kliniki w PL które świetnie panują nad czynnikiem męskim.Bardzo dziękuję za tyle nowych informacji mam nadzieję że uda nam się doczekać chociaż jednego dziecka ale bardzo mnie martwi to że są uszkodzone główki nie wiem czy coś się z tym da zrobić tak naprawdę nie wiem nic jestem w tym zielona a wizyta u lekarza dopiero za 2 tyg. Musimy uzbroić się w cierpliwość bo niestety czeka nas długa droga narazie mąż dostał tabletki i poczekamy na następne badanie nasienia