reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy już czas na kolejne maleństwo?Następne pokolenie...

Reksio, super:)

Zobaczcie ile drugich dzieciaczków wybrało sieerpień/okolice VIII na narodziny:) Najlepszy miesiąc w roku:)


A my juz zakwaterowani, od jutra warsztaty. Program b napięty - dzieciaczki maja zajęcia os 8.30 do 14, z 40 min przerwą w południe na jedzenie. Mam nadzieję, że Franiu wytrzyma tempo.
 
reklama
Reksio, witaj w domku:-). A będziesz miała kogoś do pomocy na początku? Bo jednak te nasze dwulatki absorbujące jeszcze i fakt - jest ciężko. I tak - karmisz, a młoda akurat chce pić, oczywiście natychmiast - no i awantura gotowa. Ale jakoś trzeba sobie radzić. Ja się staram, żeby wszystko co potrzebuje, miała w zasięgu rączek.
 
Piwonia, oj dzieki, al dzien był koszmarny po prostu. Zawsze tak jest pierwszego dnia - mały musi sie zaaklimatyzowac, przejść na inny tryb pracy, przyzwyczać się do wysiłku...Oj, nie dał rady.. A mi sie płakac razem z nim chciało.. Z tego, ze musi to znosić, ze..ech..no powiem szczerze - że tyle kasy to kosztuje (3 tys za 5 dni) a my tego nie wykorzystujemy na maxa.. No ale co mam zrobić?? Przeciez nie zaorzę dzieciaka..Oby jutro było lepiej.
 
siły dla Franka!!

Enka u mnie jest tak samo... karmię to Zosia akurat chce siusiu pic albo cos innego.. też staram się mieć wszystko pod ręką żeby jej podać ale np wczoraj nie zdążyłam i zrobiła kupe w majtki :baffled: no cóż.. też musi sie do nowej sytuacji przyzwyczaić.
do pomocy w domu nie mam teraz nikogo ale popołudniami koło 17 przyjeżdżają albo jedni dziadkowie albo drudzy żeby z Zosią iść na spacer. puki z Małym nie wychodzę to tak musi być.. jutro jak będzie ładna pogoda to Feluś na balkon na spacer pójdzie bo na razie werandujemy się przy otwartym oknie ;-)
jutro mamy wizytę położnej.
Dziś Zosia mnie zaskoczyła jak szła spać. pobiegła do łóżeczka złapała Felusia za rączkę i dała mu w nią całuska :-) ale to było sweet :-)
a oto mój Ludzik Kochany i Jego Siostra zaglądająca do łóżeczka ;-)
 
Ostatnia edycja:
dzięki dziewczyny.
Franuś dostał swój pokój w tym centrum, w kt odbywają sie terapie. Wszystko po to,, żeby zminimalizować stres.
Wszyscy sa pełni zrozumienia i cierpliwości. Każdy chce mu pomóc..Boże jakie to wzruszające, mówie Wam..

A reksiowe robaczki to cudeńka prawdziwe:)
 
reklama
Do góry