reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy już czas na kolejne maleństwo?Następne pokolenie...

Andariel cieszę się, że z Adlakiem wszystko ok i mam nadzieję, że będzie tak pięknie rósł dalej! :-)
A co do pozwalania i samodzielności na placach zabaw to ja tez Zofi na wiele nie pozwalała, wszędzie jej pomagałam i kiedyś na placu było kilkoro dzieci w jej wieku i tamte latały i wszedzie same sobie świetnie dawały radę a moja była taka mała pierdoła tylko krzyczała :'mama raczke daj" i kiedyś poszła z Łukaszem na plac zabaw ten ja pilnował pozwalał na wiecej ale jej nie pomagał i powiem szczerze, że wyszło jej to na dobre wiec i teraz ja stoje obok zjeżdzalni ale nie pomagam w niczym i coraz to lepiej daje sobie rade na "zaawansowanych" drabinkach itp.
 
reklama
no masz rację, Dominiczka, potem takie małe paniusie pierdołowate rosną, hehehe; tylko że ja ostatnio mam dość przygód ze szpitalami i mam jakieś lęki, że jak się nie daj boże coś stanie to nie mam nerwów na latanie z Ninką po chirurgach itp. No nic, ze mną będzie Ninka-francuski pudelek, a z tatusiem Ninka-odkrywca;-)

zapomniałam napisać wczoraj, że chirurg jak zakładał plaster na pępek to wymacał wodniaka jąderek u Adaśka; wyczytałam w necie, że do 12 m.ż. się może sam wchłonąć, jeśli nie - zabieg; wiecie coś na ten temat?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Andariel, teraz już będzie tylko lepiej:-). Super, że Adaś tak pięknie przybiera - oby tak dalej. a na temat wodniaka to niestety nic nie wiem.
Ja sobie poleguję, czuję się w miarę dobrze jak na te upały i duchotę. W środę mam wizytę - zobaczymy co powie.
 
fajnie że Adalek tak ładnie daje rade, a te małe problemiki z pępuszkiem i jąderkami pewnie też niedługo się skonczą:)

Enka powodzenia polegiwaniu:))

Dominiczka u nas dokładnie tak samo z placem zabaw - choc nawet świadomie staram się za nią nie biegać i się stopuje, to faktiko- poszła raz z tatkiem na plac zabaw i na drugi dzien ze mną - i postęp w chodzeniu po ruchomym mostku itd. jak nic...:-D
 
Ja swoja to tylko wzrokiem odprowadzam :walnie sie czy sie nie walnie .Oczywiście jak biega w poblizy hustawki czy karuzeli to asekuruje bo sie zapomina ale ruchowo jest super.Ja wychodze z zalozenia ,ze bez guza dziecko sie nie wychowa ,predzej czy poxniej se go nabije a jak widze ,że malż skacze nad nią i pomaga non stop to na dobre nie wychodzi bo czesciej wracaja z urazami do domu niż jak ja ja pilnuje .sama wlazi po mostku na żjezdzalnie ,sama wlezie na drabine i zejdzie .Nawet jak za duzo jej pomagam to mnie odpycha reką jakby mowiła to pewnie by,loby :ja sama.:-D:-D:-D
 
donoszę tylko że byliśmy dziś na kontroli i wsio jest ok :-) Tatuś dziś pierwszy raz widział "na żywo" swojego synka (do jutra ma wolne - jutro wracamy do wrocka). szyjka twarda zamknięta i nie skraca się całe szczęście (cały czas 3cm nic się nie zmienia). następna wizyta 12 lipca - to będzie to duże ostatnie usg ;-)
fajowego mam synka ;-)
 
reklama
Do góry