jarzebinka
mama Kacperka i Kamilka
Katka, co do zasmarkanych dzieci masz rację, ale rodzice i tak nic sobie z tego nie robia i posyłają chore do żłoba, a mierzenie temperatury tego nie zmieni, bo nawet jeśli jakies ma, to rano dostanie w domu czopek na zbicie temp, a jeżeli w południe wyjdzie to jest telefon do rodziców, ale rodzic i tak sie wypnie bo powie,że nie może zwolnić sie z pracy i tak chore dziecko jest wśród zdrowych choć może te izolatki to jakieś rozwiązanie, ale pewnie musiałaby być dodatkowa opiekunka - pielegniarka, a wiadomo,że najlepsza opieka jest w domu, wiec to rodzice powinni patrzeć na to rozsądnie i nie posyłać chorych dzieci do żłoba mi jak tylko w żłobku powiedzieli,że mały zaczyna kaszlec i leci mu z nosa to siedział 2 dni w domu, dostał dawke " końską" witamin, syropu i maści rozgrzewających na noc, że wrócił zdrowy do żłoba, ale teraz będzie taki okres,że zawsze jakieś dziecko będzie chore, więc L4 nie uniknę dobrze,że w pracy mam dobra sytuację i nie mam z tym problemów :-)
a tak wogóle to Wszystkie Was pozdrawiam i życzę miłego dnia :-):dull:
a tak wogóle to Wszystkie Was pozdrawiam i życzę miłego dnia :-):dull: