reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

cze
ja dzis jestem wsciekla jak osa,wszystko mnie boli,a najbardziej zoladek.Zuzie to dzisiaj chyba spuszcze w kiblu normalnie.

Biedronka - mialam sie Ciebie pytac oo zylaki wlasnie.Mi cos tam zostalo po ciazy,a teraz tez wychodza mi dodatkowe pajaczki.Czasem ta noga boli.Niedawno bylam na wizycie u gina i mowil,ze mam brac Cyklo3Forte,ponoc podczas karmienia mozna,ale jakos mam opory i nie biore.Ja ciasta nie pozalowalam,ale jak Ci nie wchodzi,to ja zjem ;-):-p.Ja do dentysty chodze na NFZ,os.Rzeczypospolitej 43 do dr Kurant tel. 61 8771621.A ja cytologii tez nie mialam robionej teraz,bo moj gin twierdzi,ze jak @ nie ma jeszcze po ciazy to sie nie robi,bo moga wyjsc zaklamane wyniki.A jestem pewna na 100%,ze po ciazy z Zuzia mialam od razu robiona :confused:.A TY juz dostalas @.

Slowiczek - zdrowka dla Gabrysi zycze.a chcialam CIe namawiac na spotkanko.Dokad jedziecie?

Dobrze,ze broni nie mam.jakies jelop zaczal wiercic jeszcze..normalnie na boks musialabym isc dzisiaj,zeb sie wyladowac.

Pozdrowki
 
reklama
katuś to Ci humor poprawię Ewa ma jakieś odpały i w histerię wpada,ale dziecko się tak nakręca,ze bite pół h potrafi wyć jak :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no i dziś miałam taki koncert...akcja była taka...ewa siada na nocnik,żeby zrobić siusiu przed kapielą,wyciąga gazete spod stołu i zrzuca przy okazji kilka innych mówię,zeby podniosla i odłożyła,ewa w ryk,że nie,ze ja mam podnieśc,to mówię,że nie podniosę,bo ona je zrzuciła i jest już dużą dziewczynką i umie podnieść gazetki. Podniosła jedną po rykach już pierwszych i groźbach,że wywalam alles jak nie zbiera,pochwaliłam ją,a ta zrzuciła z powrotem i telepie mi się tutaj zwykle mam ochotę jej z dupy nogi powyrywaćw takich momentach,ale mówię spokojnie o co biega,a ona ma w dupie,więc wychodzę z KInią do łazienki kąpać ja,a ta leci za mną,żebym poszla z nią posprzatac,mówię,że nie mogę,bo Kinia jest już w wannie miałam ochotę chwycić ją za ten pusty łeb:wściekła/y: i pierdyknąć w coś twardego...normalnie jak psycholka.Pytam sie czy idzie sie kąpać,a ta,ze nie to mówię,zeby se poszla,bo zimno wpuszcza,a grzalam grzejnikiem spazmy aż się spawiowala...mówię,żeby przed kąpielą umyła sobie ząbki daję jej szczoteczkę ta jak w transie pizga tym po łazience,więc pytam czy myje,ona, że nie to mowię,zeby:wściekła/y: się ładowała do brodzika,wlazła i chlapie,bo ona ch:wściekła/y:e umyć zęby...no kur................... ocipieć można no to wyjmuję ją,ona chce więcej pasty i wyje jak popier... zabieram kinię, a ta,ze kinię mam zostawić mam jej lalkę zabrać,bo ma mokre wlosy,mówię,że nie mam tylu rąk, a ta do mnie,żebym se w zęby lalkę wzięła...of course wyła przez caly czas,j:wściekła/y:k ją zabrałam nach Ziemer też się darła i potem wciąż aż w końcu zamilkła:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
ależ się uzewnętrzniłam...reszte napiszę potem teraz idę na rower...
 
ja szybciutko
muszę se kupić to na żylaki,bo mi giny 2 i pediatra powiedziała,że se moge smarować,ale nie łykać,a smarowanie jak dla mnie nie działa,a skoro można to można:)tylko zobacz e ile to kosztuje:)
leyna danke sehr za info:)
ide spać...coś zaś chciała,ale zapomłam
aha nie dostalam ciotki,ale po ewie dostalam jak ona miała chyba 14 czy 15 m-cy,więc się nie spodziewam za szybko,cytologii po ewie mi nie robiła,bo powiedziała to,co tobie i teraz tamta też mi nie chciała robi ć,ale inna tak,ale nie chce mi się,więc raczej poczekam,aż ciotki dostanę i dopiero
kolorowych snów laski
 
Witajcie.
Ale mam dziś lenia. Nic mi się nie chce. Nawet pisać...buuuu...Głowa mnie boli...
Męża dzisiaj do 18-tej niet. Szkoli się w firmie. w przyszłą sobotę też.
Nie lubię jak ktoś zabiera czas dla rodziny.:wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:
Dzieci szału dostały...
Ale nie takiego jak Twoja Ewa Biedronko. MASAKRA!!! Nie zła niuńka.

Co do wyjazdu... to jesteśmy umówieni na 11-go kwietnia na konsultacje w Hamburgu z Łukaszkiem w sprawie jego rączki.
W końcu się zebraliśmy i napisaliśmy tam maila i szybko wyznaczyli nam datę wizyty. Dlaczego Hamburg? Bo ja dziękuję za wizyty w Polsce. A to za mały, a to zdjęcia nie chcą zrobić, a to nie wiedzą co chcą zrobić albo w ogóle nie chcą z nami rozmawiać....itp. itd...
Przynajmniej młody będzie porządnie zdiagnozowany.

Katka ja też myślałam o spotkanku....ale du.pa du.pa du.pa....chyba wszyscy będziemy chorzy, cos zaczynam się źle czuć. Zaraza mała- Gaba!!!!

Uciekam już.
Miłego dnia/weekendu.
Pozdrawiam
 
mojego męża też nie ma szkoli się na polibudzie:)ale za to jutro już jest z nami:)))ale jest po nockach,więc będzie pewnie spał jutro gdzieś do 14-15:)
gratulujemy wyjazdu i życzymy powodzenia oby alles było gut...
mój kolega też niedługo jedzie się zdiagnozować,ale chyba do Francji:)
a słyszała któraś z Was o jakiejś klinice laryngologicznej w poznaniu?????
bo właśnie z nimi współpracuje ta z Francji,ale ja nie wiem co to...
no i dużo zdrówka...dziś jesteśmy w domku,bo piździ jak cholera
 
czesc :)
potem postaram sie napisac wiecej
Biedronka - to faktycznie mialas przeboje.A czym smarowalas te nogi?Bo jak mnie bolala noga poszperalam w domowej apteczce,znalazlam masc jakas,ale bylo napisane,ze przy karmieniu trzeba sie skosnultowac z lekarze, wiec nie posmarowalam:confused::confused:Cyklo3forte kosztuje ok.30 zl.

Slowiczku - powodzenia zycze.MOja maz byl dzis w pracy do 14,teraz tez odsypia.Zuzia oglada bajke,Hania jeszce spi.

Ja bylam na spacerku,mimo wiatru bylo calkiem pzryjemnie.A na koniec Zuzia wbiegla w kaluze,po kolana mokra byla.

Hania dzis zjadla jablko,ale jej smakowalo.

Pozdrawia Katka
 
a ja mam już dość...dziś miałam zaliczone dwa ataki histerii już nie wiem co mam z nią robić...beznadziejna jestem. może faktycznie poczytam rady super niani i coś wymyślę,bo oszaleję inaczej,jeszcze wszystkie zęby mnie bolą, też byłam na dworze,ale po 17:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))kini się nie podobało,za ciemno:)ide se poryczeć...do dupy to alles
aha pytałaś o maść ja mam venoruton,ale na mnie nie działa muszę kupic te tablety o których mówisz
 
Biedronko współczuję, niezły bajzel Ewka odstawia. Ja bym chyba ocipiała od razu, bo ja za nerwowa jestem. Ot taki choleryczny charakter. Spróbuj faktycznie z tymi radami Superniani. Ja dostałam książkę do siory na gwiazdkę, ale Piter jeszcze za mały, aby do niego stosować te rady. Mam nadzieję, że nie wyrośnie mi na małego gnojka ;-)

Słowiczku
to powodzenia w tym Hamburgu, niech dobrze diagnozują a jeszcze lepiej leczą. A na naszą polską służbę zdrowia to czasami brak słów.

a ja dziś mam nieco rozpierdzielony dzień, bo moje dziecię dało mi w nocy do wiwatu. a od 9 rano "gada". zrobił tylko przerwę na cyca, 45-minutową drzemkę i obiadek. spać nie chce. chyba za mało gadał w ciągu tygodnia, to teraz musi się podzielić swoimi wrażeniami. żebym tylko potrafiła zrozumieć, ale ja ciemnogród to nawet nie wiem o czym to moje dziecię usiłuje mi przez cały dzień opowiedzieć :-)

a jutro do roboty... nie chce mi się...

miłego wieczoru :tak:
 
Hejka!!!
Dziękujemy za życzenia powodzenia. Tak na prawdę to kciuki będą potrzebne 11-go kwietnia. Ale upomnę się jeszcze przed wyjazdem.:-)

A wczoraj wieczorkiem alkoholizowałam się troszeczkę z mężem przy scrabbelkach. Jak zwykle wygrałam. Kasia nie płacz, kiedyś z Tobą musowo zagram. Specjalnie czas wygospodarujemy na to!!!!
Dziś zrobiłam na obiad takie żarcie, że do tej pory jestem najedzona. Tłusto i czosnkowo. Zdrowe żarcie;-) :-)
Karkówka pieczona razem z ziemniaczkami. Do tego kapusta pekińska i na to sos czosnkowy. A i do tego winko. Miodzio!!!!
Leci ślinka???
Jak chcecie przepis to napiszę...Ale to raczej nie dla mamuś karmiących...

Łukasz ma gile do pasa, a poza tym chyba obydwoje mieli dziś wściekliznę.

I dodatkowo mały dziś napędził stracha...Obok regału z książkami stoi fotel a pod regałem stała suszarka z ciuchami. No i g.ó.w.n.o małe wlazło na fotel a z fotela na tą suszarkę i ściągnął sobie mój telefon, który i tak leżał dość wysoko...
Wyobrażacie sobie:szok: :szok: :szok: :confused: :baffled: :baffled: :baffled: :confused: :confused: Przecież ta suszarka jest chwiejna, mogła się przechylić, mógł młody wpaść między te pręty...nie chcę nawet myśleć co mogłoby się stać, gdyby mąż go wcześniej nie znalazł...a był to moment jak został sam w pokoju. Normalnie włosy dęba stanęły.
Suszarka już wyeksmitowana...
Teraz wszystko co można poustawiane wysoko, co można - zamknięte...itp. itd.....
Aż się boję co młody jeszcze wymyśli. Parapet już przerabiałam, wstawanie na głośniku i mjastrowanie przy dvd, siadanie na obrotowym krześle aby popstrykać kompa...i jeszcze mogłabym wymieniać...MASAKRA:szok: :szok: :szok:

Tymczasem borem lasem.
 
reklama
Karkówka pieczona razem z ziemniaczkami. Do tego kapusta pekińska i na to sos czosnkowy. A i do tego winko. Miodzio!!!!
Leci ślinka???
Jak chcecie przepis to napiszę...Ale to raczej nie dla mamuś karmiących...

oj, leci ślinka, leci.... a żem matka karmiąca to muszę się smakiem obejść...

dobrze, że Łukaszkowi się nic nie stało, bo chwila i nieszczęście gotowe :no: aż strach bierze, jak się pomyśli jaką to dzieci potrafią mieć wyobraźnię... dobrze, że moje jeszcze nie raczkuje, choć ten moment zbliża sie dużymi krokami. wczoraj musieliśmy mu obniżyć materacyk w łóżeczku, bo takie akrobacje wyprawia, że jak się porządniej chyciłby za szczebelki i podciągnął to by z łóżeczka wypadł :baffled:

dziś bardzo wiosennie, miłego dnia życzę :-)
 
Do góry