reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

Jarzebinka - fajnie jest doswiadczyc czegos takiego na wlasnej skorze,a nie tylko slyszec o uczciwych ludziach tylko...:-) Pogfoda faktycznie piekna sie nam zrobila.Cudnie dzis bylo.Zuzia wreszcie moze sie wyhasac na placu zabaw.Dzis na jednym z nich wpadla w kupe..........no coments.


A co tu taka cisza w ogole?

Pozdrawia Katka:ninja:
 
reklama
Katka kupa na placu zabaw :szok::szok::szok: czy ludzie już za grosz myślenia nie mają :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: jak można wprowadzić psa na plac zabaw :confused::no::wściekła/y:
ja tez mam psa, ale zawsze prowadzę go w takie chaszcze, gdzie żadne dziecko nie chadza, na trawnikach też nie pozwalam się załatwiać.

u nas ostatnio tragedy. mały jest tak marudny, że mam ochotę sama mu poprzebijać te dziąsła i wydobyć zęby na wierzch. żelik nie pomaga, a on szoruje wszystkim czym się da po tych dziąsłach i ryczy. help!
 
Leyna - tych kup jest od groma:szok::szok::szok: Kiedys jestesmy z Z na placu zabaw,ona chce zjezdzac ze zjezdzalni,a na jej srodku wielki ,,klocek"...fffffuuuuuujjjjjjjjj...
Chetnie bym Ci pomogla z malym,ale wiem ze z zebami sa problemy.U Zuzi byl luzik,nie plakala,nie bolalo itd.Nie wiem jak to bedzie z Hania.Tez sie slini niemilosiernie,doslownie jakby wscieklizne miala.Wszystko gryzie.
JA mam inny problem.Mala ostatnio sobie ustawila pobudki miedzy 5-6 na dobre.Ale luz godzina w ta czy w ta co to za roznica.Ale ona w dzien mi nie spi i tak :sick:.Dzis obudzila sie pkt 5,zasnela o 8 na 30 minut,potem o 10 spacer spala 30 minut.Powrot po 12.W domu zasnela o 13,spala 1,5 godziny.i zasnela dopiero o 20.

A co z BIEDRONKA,SLOWICZKIEM????bo WAS odwiedze!!!;-)

Pozdrawia Katka
ninja.gif
 
katka to współczuję,bo jak człowiek nie ma potrzeby tak wcześnie wstawać(np praca zawodowa)to faktycznie jest ciężko,a czy chociaż ta Twoja córa w dzień pomimo nie spania,jest do życia tzn. nie marudzi i można wytrzymać?. U mnie na szczęście (odpukać) od momentu jak zaczęliśmy wychodzić na spacerki i na plac zabaw,to problem się rozwiązał i cała noc jest przespana( bo z tym był problem,mały spał na raty) ;-)
leyna,katka a kup to faktycznie na tych placach jest bardzo dużo i trzeba uważąć,ja też mam psa,mąż z nim wychodzi na spacery ale nigdy w takie miejśca i zawsze chodzi z reklamówką i sprząta,ale ludzi się nie przejmują takimi sprawami jak zakazy wprowadzania psów i to na plac zabaw z płotkiem,tu ma blisko i tu chodzi, koszmar:no:
ale z placami zabaw jest jeszcze inny problem(przynajmniej moim zdaniem)jak ja wychodzę z małym na plac to zabieram cały ekwipunek-wiaderko,łopatka foremki jakieś autko,a w piaskownicy pełno dzieci i tylko co drugie ma jakieś zabawki(ja rozumiem jak ktoś jest tak z doskoku)ale są dzieci,które przychodzą systematycznie ale i tak bez zabawek i czasem naprawde jest nieprzyjemnie,bo dzieci dużo a zabawek mało, Mam nadzieję,że Wy zabieracie zabawki, i Wam się nie narażam?:-D
Życzę kolejnego słonecznego i spacerowego dnia:happy:
 
A ja mialam kolejny dzien swistaka.Pobudka przed 5,zjedzone 2 cyce,mama wstaje,zeby sie dziecku odbilo,dziecko sie cieszy ze widzi mamy buzie a nie cycek i wieeeeeelki paw,na pol lozka..po chwili drugi..wiec znowu mama miala pranie...... i znowu H nie spala w dzien praktycznie...

co do palcow zabaw - jestesmy zawsze przygotowane,nie wiem jak bedzie w tym sezonie zabawowo - piaskownicowym,ale Zuzia nie zwracala nigdy uwagi na zabawki innych dzieci,interesowaly ja tylko jej.Ale zgodze sie z Toba jarzebinka,ze jest to dosc nagminne i drazniace...szcegolnie jeszcze,jak rodzice nie reaguja na zachowania swoich dzieci
My jeszce sezonu w piaskownicy <poza grzebaniem patykiem 2 czy 3 razy> nie otowrzylysmy
 
katka, my to już od poniedziałku okupujemy piaskownice i huśtawkę, a od wczoraj też i zjeżdzalnie bo zmieniliśmy plac zabaw(chodzimy do Parku Jordanowskiego,róg Bukowskiej/Przybyszewskiego),a po tych harcach mały sam w okolicach 20.00 pokazuje na łożeczko,(wczoraj zrobił to pierwszy raz,pierwszy raz pokazał że już pora spać)każe się kąpać ubrać w piżamkę i już go nie ma,więc ostatnio wieczory mam dla siebie(mamy dla nas):-)
POZDROWIONKA dla wszyskich zabieganych mamusiek,bo coś ostatnio mało nas tutaj;-)
 
BIEDRONKA masz ostatnio niesamowite godziny wizyt,ale rano skoro świt albo po północy,fakktycznie chyba krucho z tym czasem?:szok:
 
Jarzebinka
chyba mieszkamy niedaleko siebie, bo ja ma do tego Parku Jordanowskiego kilka kroków, a z oja córka chodziłam ta jak byłam jeszcze w ciąży :) oze sie kiedys przypadkie widziałyśmy. Pozdrawiam.
 
reklama
Mam do was kobietki pytanie, czy słyszałyscie o jakis zajeciach w przedszkolach lub złobkach na które mogą chodzić dzieci z zewnątrz chodzi o przyzwyczajanie dzieci do pobytu w tego typu miejscach. Mam nadzieje ze nie tylko w Warszawie jest coś takiego .Pozdrawiam
 
Do góry