reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

Witam :-)


Słowiczek - a gdzie Ci lepiej było, że Poznań Ci nie odpowiada :confused:

:-)

Wanda wiesz co, sama nie wiem gdzie mi było lepiej. Mieszkałam już w 7 miejscach i nigdzie na tyle długo aby się przyzwyczaić, zauważyć jakieś uroki miasta czy dzielnicy...choć najkrócej mieszkałam chyba w Krośnie Odrzańskim i chyba tam było najładniej ale bez żadnych skrupułów sie z tamtąd wyprowadzaliśmy...:tak:
A w Poznaniu też na długo miejsca nie zagrzaliśmy. Szykujemy się do kolejnej przeprowadzki...ale o tym jeszcze nie chcę pisac i się chwalić...
A Pozanń może mi nie odpowiada bo to duże miasto, wszędzie daleko, wszystkiego dużo...a ja pochodzę z miasta gdzie jest około 40 tyś miszkańców. Poprostu jeszcze nie umię się przestawić...:-( :tak:

Ja też faszeruję teraz moje dzieciaczki witaminkami, uodparniam gabiszonka i jakoś tak po drodze chorubska, choć Gaba chyba przechodzi to już najlżej...

Wanda a jakie studia skończyłaś??
Bo ja zastanawiam się nad kontynuacją ale co to jeszcze nie wiem...
 
reklama
słowiczek:)wiec masz to samo zboczenie co ja:)ja też jestem raczej z małej miejscowości,więc Poznań to jakiś gigant dla mnie....nie znam Poznania,mimo,ze jestem tu już od 3 lat!!!ale siedzę praktycznie cały czas w domku i wokół niego się szwędam na spacerki,ale teraz mieszkamy na Głuszynie,więcczuję się prawie jak u mnie:))))tyle,ze nie mam tu nikogo poza moim mężem,do mnie jeśdzimy 2 razy w roku,czasami przyjeżdża mój Tata,czasem siostra (też się dopiero broniła:)ale generalnie nikogo tu nie znam i nie mam,więc dopada mnie częsta deprecha:)
a Słowiczek co Ty studiowałaś???mi się marzy filologia polska:)ale to dopiero za 3 lata:((((((((((((((((((((((((((((((a wczesniej mam plan iśc do studium jakiegoś,żeby jakąś normalną pracę nzleźc,bo po 1)będę musiała zarobic na studia po 2)będe musiała znaleźc jakaś pracę w normalnych godzinach,bo mój mężuś pracuje na 3 zmiany,a dzieciaczki przecież trzeba będzie odbierac z przedszkola i szkoły:)ależ Wam natrułam:)
zdrówka Katko!!!!!
no i dla Słowiczkowych dzieciaczków ofcourse również...
 
Słowiczku - a mnie Poznan od razu podpasował :-)
BNardzo dobrze się tu czuje, mimo że też w mniejszych miejscowościach mieszkałam - może dlatego mi pasuje, bo na codzień go nie mam, wszak mieszkam w Swarzędzu :) No ale nie narzekam wcale - tutaj mam wszystko blisko (poza przychodnia - tym bardziej mnie cieszy fakt niechorowania (tfu tfu) dzieci). Przystanek autobusowy też jes obok, a do Śródki jedzie się 20 minut góra :) Także lokalizacja mi odpowiada, bo Poznan na wyciągnięcie ręki, a jednak mała miejscowość :)
Jednak porównując z Bydgoszczą - POznan jest o niebo lepszy !!! Duże prężne miasto, rozwija się i jak się wjeżdża do Poznania, to czuc "życie", a jak do Bydgoszczy, to czuć cisze, spokój i ma się wrażenie, że miasto w ogóle nie żyje :/ Nie wiem od czego to zależy, ale to nie moje spostrzezenia - ja je tylko potwierdzam :)
Biedronka - no na Głuszynie to też masz cieszę i spokój co ?? I znam ten ból, jak się nie ma do kogo odezwać, bo zero znajomych, zero rodziny na codzień - chociaż juz się przyzwycziłam :) No ale teraz się okazuje, że moj tata dostał propozycję pracy w Poznaniu - ciekawe czy ja przyjmie, a najlepsza przyjaciółka z dzieciństwa jeszcze będzie mieszkać ulicę dalej :) Pocieszające to jest bardzo :)

No nic, zmykam narazie, bo sie rozpisałam :)
 
A tu znowu cisza.........:confused: :confused: :confused: :confused: :confused: :confused: :confused:

Katka żyjecie??? Chorubsko pokonane????Co u Was? Odezwij się !!!!
Ja z Gabą już wyszłam z najgorszego ( Gaba dzis doprzedszkola poszła), Łuki jeszcze smarkoli ale za to mężowego rowaliło...i pewnie nas pozaraża i takie kółeczko...tyle, że u nas obyło się bez lekarza a on niestety MUSI iść, bo z nim coraz gorzej!!!

Biedronka ja też spacerki wokół "komina", sama z dziećmi przez cały dzień...
A studiowałam administrację publiczną o specjalizacji celno-skarbowej. Teraz nie wiem co dalej...mam jeszcze czas aby pomyśleć...

Leyna a co u Was???
Dziewczyny meldowac się!!!

Jak tam przygotowania do świąt???
 
Witam :-)

Czy wirtualnie można się zarazić :confused: a raczej zarazić dziecko :confused: hehe :-D
Bo i u nas jakieś choróbsko zapukało do drzwi - Wiktorek od piątku ma biegunkę i to taką, że bije na głowę noworodka w częstotliwości latania do łazienki :laugh2::laugh2::laugh2: No i dziś siedze właśnie z obojgiem dzieciaczków w domku, no i dwa obiadki musiałam ugotować, bo jeden dla dzieci, drugi dla nas :baffled:

Słowiczku - administrację publiczną powiadasz.... Ale masz magisterskie i zastanawiasz się nad doktoratem lub podyplomówką czy jak :confused:
Ech.. i nie odpowiedziałam ostatnio - skończyłam turystykę i rekreację czyli jestem dyplomowaną turystką :laugh2::laugh2::laugh2:

No cisza tu sie zrobiła straszna :eek:

A przygotowania do Świąt - my już mamy wszystkie prezenty dla dzieci zakupione, czekamy tylko na przesyłkę - no i tu się obawiam, że dotrze ona dziś lub jutro najpóźniej, a Wiktorek w domku :baffled: Mam tylko nadzieję, że szczelnie opakowane będą, żeby nic się nie zorientował :cool2:
U nas Święta w tym roku właśnie u nas - znaczy się Wigilia - zjeżdżają moi rodzice i siostra :szok: Pełna chata będzie... a potem w drugie Święto roczek wyprawiamy - i znowu pełna chata... No ale przynajmniej rodziny już wtedy nie będzie, bo rodzice wracają w pierwsze Święto do domu, więc roczek tylko dla "młodych" - czytaj znajomych :-p Z rodziny będzie tylko moja siostra i szwagier :-):-):-) Co mnie niezmiernie cieszy :tak::tak::tak:

No to się rozpisałam - mykam zatem :-)
 
o kurde to współczuję biegunki:(i zdrówka życzę...
szkoda słowiczek,zetak daleko mieszkasz,bo byśmy sobie razem chodziły:)
a co do studiów to własnie jak to masz słowiczek..??
ja to mam kolejny debilny pomysł i aż mnie to przeraża:)zwiazany z nauką of course,ale mniejsza o to...
przygotowania do świat u nas żadne póki co:)co ja bredzę...okna już umyłam to chyba jakieś przygotowania no nie?:)
a prezenty też mamy,ale dla Ewy póki co...nie wiem jeszcze co dla Kini nic drogiego unfortunately,bo jeszcze stolik Ewie trzeba kupic:(i do mechanika fuck!!!
dobra,bo teraz to ja się rozpiszę:)))
 
hej :)
jestem :) troszkę zamieszania mam, bo reperuję zęby po ciąży, spotykam się z kandydatkami na nianię dla młodego a młody znów marudny jak diabli bo ząbki znów atakują :no: niechże się już w końcu wyrżną to będzie trochę spokoju na jakiś czas. strasznie mi żal młodego, bo widzę jak mu dokuczają a ani gryzaki schłodzone, ani masaże ani maści nie pomagają :-(

nie mam żadnych prezentów dla nikogo, bo nie mam czasu kiedy ich zrobić :-( mąż wraca do domu 17-18, potem spotkania z paniami, kąpiel, cyc i następny dzień z głowy. mój samochód kaput a z młodym zakupów nie mam jak robić.
do fryzjera musiałabym się wybrać, bo na głowie nie mam włosów tylko nieokreślone w fasonie i kolorze CÓŚ. i nie wiem jak na tego fryzjera forsę wykombinować :baffled: a jeszcze chrzcimy Piotrusia 26 grudnia i musiałabym choć trochę jak człowiek wyglądać...

to Wam pomarudziłam :baffled:

życzę Wam dużo zdrowia :tak:
 
Odzywam sie,aby zakomunikowac,ze zyje.Wieczorkiem postaram sie napisac wiecej.Ale czy mi sie uda:confused:
Zuzia zdrowa,ja juz tez prawie,Hania nadal ma katarek,ale plucka sa czyste ufff.Najgorsze,ze mezus mi niedawno napisal na gg,ze znowu go cos bierze...:wściekła/y:A to on nas zarazil ostatnim razem....


Pozdrawiam
 
Witam i pozdrawiam mamusie z Poznania,ja myślę,że na to miano zasłuże w styczniu,gdyż od stycznia będziemy mieszkali w Poznaniu na Grunwaldzie (chyba),ale już ma do was mam Poznanianek pytanie,czy możecie mi coś napisać o żłobku na Klonowica?:eek: bo właśnie do tego żłobka od stycznia pójdzie mój Kacperek,bo obydwoje pracujemy, więc może jakaś chociaż mała opinia?!:zawstydzona/y: POZDRAWIAM
 
reklama
cze dziewczyny!

Specjalne WITAJ dla jarzebinki - niestety nie odpowiem na Twoje pytanie,gdyz jestem z rataj.

no co jest,ja do zycia wrocilam a tu taka cisza???

U mnie przygotowania do swiat liche,tzn.starlam w calym mieszkaniu kurze i umylam drzwi i futryny itp...okien nie umyje,bo sie boje:-p,a poza tym na cale swieta wybywamy z domu,wiec po co mam sie meczyc;-).
Prezenty mam juz w polowie,1 nie doszedl jeszcze dla Hani,a Zuzi musze dokupic jeszcze ksiazke,ale nie mam kiedy tego zrobic,bo nigdy nie jestem sama.A meza....czy ja mam w ogole meza:confused:Ostatnio wychodzi do pracy nawet o 7 a wraca o 23 lub pozniej..zaczal sie sezon u niego...on i jego koledzy mowia o sobie,ze sa pomocnikami sw.Mikolaja.
Slowiczek - nie starsz mnie,ze sie wyprowadzisz.Zuzia zostawila ostatnio dla Gabrysi galaretke...ale Ci gram na uczuciach...
BIEDRONKA - ja mieszkam blisko Ciebie,Piastowskie,zawsze mozesz mnie odwiedzic:-pKto wie,moze na wiosne sie juz uda.
wanda - dzieki za mile slowka wzgledem moich corek:-)

A ja sie rozpisze jak zwykle..hyhyhyhy,ale ze mi humorek dopisuje,to bede pisac..hyhyhy
Wyczytalam,ze 2 zien swiat cieszy sie duzym powodzeniem w organizowaniu imprez rodzinnych - roczek,chrzciny...ale nie zapominajcie moje drogie ze ja mam tego dnia urodziny - wreszcie i nalezy przyslac mi duzo prezentow:laugh2:.Zainteresowanym przesle liste meilem:happy:.

Dobra koncze,Zuzia nie da mi zyc..........

Pozdrawia Katka
 
Do góry