reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

witajcie forumowiczki. Jestem tutaj nowa i chętnie nawiąże kontakt z upieczonymi mamusiami z Poznania. Moja kruszynka ma niecały miesiąc więc zaczęłam już wychodzić z nią na spacery jednak brakuje mi jakiejś rozmowy z innymi mamusiami. czasami ta samotność mnie przytłacza. Czy są jakieś miejsca, gdzie spotykacie się ze swoimi pociechami by porozmawiać o macierzyństwie? Pozdrawiam wszystkie mamusie
 
reklama
witaj Emosiempiec :)) ja też jeszcze z nikim dzieciatym ;) się nie spotykałam, a z chęcią bym z kimś pospacerowała :tak:
a właśnie, Jarzębinka, jak tam dzisiejszy spacer?? bo pogoda nie dopisała...
że o tragedii nie wspomnę :(( co za dziwny dzień...
 
nie no jeszcze w dwupaku czatuje na porod.... moj P. dal mi termin ze albo jutro albo pojutrze :D....

Pogoda denna masakrycznie i jeszcze ta katasrofa.... doooopcia i tyle.....

jak sie rozpakuje to do was dolacze na spacerku :).....


nie wiem czy to przewrazliwienie al caly czas chodze i sprawdzam czy mi czasem nic po nogach nie cieknie bo mam taaakie dziwne cieplowate odczucie.... hhhhmmmmm bu....

a jak tam u was Kochane :*????
 
witajcie forumowiczki. Jestem tutaj nowa i chętnie nawiąże kontakt z upieczonymi mamusiami z Poznania. Moja kruszynka ma niecały miesiąc więc zaczęłam już wychodzić z nią na spacery jednak brakuje mi jakiejś rozmowy z innymi mamusiami. czasami ta samotność mnie przytłacza. Czy są jakieś miejsca, gdzie spotykacie się ze swoimi pociechami by porozmawiać o macierzyństwie? Pozdrawiam wszystkie mamusie
Witam nowa mamusię :D Poczekajcie jeszcze z Tygrynką to pewnie ja również niedługo dołączę do spacerujących mam:D
 
Hej dziewczyny!!
Co tam słychać u was? cisza na forum... ja sie powoli czuję, że to moje ostatnie dni bo mała uciska mnie i muszę zwolnić :) więc dzisiaj spacerek do parku na ławeczkę z gazetką :) i może po południu na jogę :)
Emisiempiec a możesz sie podzielić z nami tym gdzie rodziłaś i jakie wrażenia masz po porodzie?
Jesteśaniołkiem hihi ja tez cały czas obserwuję czy nic mi się nie sączy i generalnie czuję że ten moment coraz bliżej ale cały czas powtarzam małej że ma czekać jeszcze dokładnie miesiąc :) A jak u ciebie daj znać czekamy na wieści :)
 
Emisiempiec a możesz sie podzielić z nami tym gdzie rodziłaś i jakie wrażenia masz po porodzie?
hej dziewczyny- ja rodziłam na lutyckiej w wojewódzkim szpitalu. personel super, warunki porodowe na wysokim poziomie. U mnie poród zaczął się w szpitalu ale wcześniej miałam straszne bóle krzyżowe, które były nie do zniesienia. Leżałam cały czas pod ktg. Po pierwszych 3h 1cm rozwarcia, po kolejnych 2h 3 cm rozwarcia, później dali mi oksytocynę na wywołanie skurczy bo dalszego rozwarcia nie było no i po 3h urodziła się Zuzia. Jedyną wadą jaką do dzisiaj ubolewam jest fakt, że nacięli mi krocze po boku razem z wargą sromową, nie mówiąc już o tym, że założyli szwy, które musiała mi po tygodniu usunąć położna, bo z tego co mi wiadomo teraz po porodzie zakładają szwy samorozpuszczalne. Ale przynajmniej narzeczony mnie wspierał a ten szpital jako jeden z nielicznych nie bierze opłaty za poród rodzinny. Dziewczyny ja z chęcią spotkam się z wami na spacerku i pogawędzę o macierzyństwie bo sama dopiero zaczynam się go uczyć, więc jeśli macie czas i ochotę to odezwijcie się.
P.S. A gdzie najczęściej chodzicie na spacery? pozdrawiam
 
Emisiempiec a możesz sie podzielić z nami tym gdzie rodziłaś i jakie wrażenia masz po porodzie?
hej dziewczyny- ja rodziłam na lutyckiej w wojewódzkim szpitalu. personel super, warunki porodowe na wysokim poziomie. U mnie poród zaczął się w szpitalu ale wcześniej miałam straszne bóle krzyżowe, które były nie do zniesienia. Leżałam cały czas pod ktg. Po pierwszych 3h 1cm rozwarcia, po kolejnych 2h 3 cm rozwarcia, później dali mi oksytocynę na wywołanie skurczy bo dalszego rozwarcia nie było no i po 3h urodziła się Zuzia. Jedyną wadą jaką do dzisiaj ubolewam jest fakt, że nacięli mi krocze po boku razem z wargą sromową, nie mówiąc już o tym, że założyli szwy, które musiała mi po tygodniu usunąć położna, bo z tego co mi wiadomo teraz po porodzie zakładają szwy samorozpuszczalne. Ale przynajmniej narzeczony mnie wspierał a ten szpital jako jeden z nielicznych nie bierze opłaty za poród rodzinny. Dziewczyny ja z chęcią spotkam się z wami na spacerku i pogawędzę o macierzyństwie bo sama dopiero zaczynam się go uczyć, więc jeśli macie czas i ochotę to odezwijcie się.
P.S. A gdzie najczęściej chodzicie na spacery? pozdrawiam


a z jakiej dzielnicy Poznania jesteś?
 
reklama
Do góry