reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

Odchorowaliśmy. I to wszyscy!!!! Tego cholernego rota wirusa.
Gaba dodatkowo miała anginę ropną a Łuki początkowe zapalenie ucha.
Teraz się wzmacniamy.
Jak na razie nie planuję wysyłać Gaby do przedszkola conajmniej przez tydzień a może dwa...
Ale w piątek pójdę zapłacić...

Aura nie sprzyja spacerkom, zimno, brrrr... Dobrze, ze w domku chociaż ciepełko.

Co tam u Was?????
 
reklama
Czesc

Slowiczek
- to dobrze,ze juz jestescie zdrowi :)
a u mnie...rzyganka za rzygankami...mloda zelaz nie bierze a dzis 4 razy puscila pawika...jestem tez dzisiaj po morfologii i wyniki sa gorsze niz ostatnio :(,gdy miala 3 tyg. hemoglobine miala na poziomie 76 a dzis miala na 59:( w srode ide na szczepienie...sie okaze wiecej...
a Biedronka - jak Twoja mala tak puszczala pawiki,to karmilas ja piersia/butelka i czy dawalas jej cos na wstrzymanie tych wymiotow?A ta babe z Twej historii dot.pobierania krwi tez bym pocwiartowala.

Ogolnie humor mam jakis taki dzis nieprzysaidalny.

Pozdrawiam
 
słowiczek współczuję chorób...na szczęście Ewa w ogóle nie choruje od urodzenia najpoważniejsza choroba to ospa była no i ta 3 dniówka tylko przeziębienie raz lub 2 do roku...a pogoda fajna tylko Kiniuśka max godzinę wytrzymuje,więc ewa niepocieszona...
katka ja dawałąm Ewie tylko coordinax,ale Kiniuśka np.wymiotowała mi jak zjadłam za dużo produktów z mlekiem,ale nie mam pojęcia dlaczego Hania wymiotuje...przykro mi
a ja wczoraj byłam na szczepieniu z Kiniuśką 9860g i 68cm wzrostu:) na 10dni przed końcem 6 miesiaca:)))))))
dziewczyny co dajecie swoim Maluchom na Mikołaja?ewa mi taki list podyktowała,ze chyba w totka bym musiała wygrac:)
 
zapomniałam..katka moje laski tylko cycka,nie pily nigdy modyfikowanego,ale wiem,ze polecają tą mieszankę dla dzieci,które ulewają
 
Katko o ulewaniu i wymiotach mogłabym Ci napisać wypracowanie. Takie miałam przeboje z Łukaszem, ze szok. Co zjadł to haft, przebieranie, karmienie, faft, przebieranie i karmienie i tak w kółko przez półtorej, dwie godziny, po czym zasypiał na pół godziny i bonanza od początku...
Ale to nie wszystko...

Przykro, ze Hania ma takie słabe wyniki. Czym to spowodowane? Żelazo chyba będzie musiała nadal przyjmować... Nie znam się na tym, bo z tym problemów akurat nie miałam...

Biedronka, ja myślałam, że dam na Mikołaja moim dzieciaczkom walkie-talkie.
A na gwiazdkę to już muszę dłużej pomyśleć...
 
jezu ja juz mam taka czape,ze szok,ze Hania ma jakis refluks zolodkowy albo cus...juz wyjelam z szafy wieksze ciuchy,bo doslownie nie mam jej w co ubierac.Mam nadzieje,ze nie bede musiala przejsc na jakies mleko specjalne bo mnie to dobije i depreche bede miala na 100%,a jest juz blisko.
Staram sie nie nakrecac,ale nie wiem jak dotrzymam do jutrzejszej wizyty o 14:45.Myslcie o mnie i Hani jutro ok.

Slowiczek - Zuzia tez miala taki okres,ze nagle zaczela wymiotowac i tez po prostu nagle skonczyla wymiotowac ok.3 miesiaca zycia.Ale wydaje mi sie,ze Hania wymiotuje czesciej.Nieraz zje,odbije sie jej i poleci (no ale to normalne powiedzmy),nieraz zje,niby jest ok,i po 5-10 minutach chlusta wszystkim co zjadla (sa takie dni,ze doslownie mam wrazenie,ze zwraca wszytsko co zje),czasem spi,budzi sie po godzince- dwoch i zwraca juz sciete mleko.U Ciebie tez tak bylo?Ja juz czasem normalnie po jedzeniu boje sie ruszyc.Dzis w nocy zwrocila ok.1,doslownie w 5 minut po jedzeniu.Potem jak chciala jesc,to dalam jej,i od razu ja odkladalam,nie pionizowalam,zeby sie odbilo.I nie zwymiotowala.Ale dziecku musi sie odbijac przeciez.Nie dawno,ok.13 znowu puscila na mnie pawia.Dostane na leb do jutra:sick::confused::sick:

BIEDRONKA - ja jeszcze nie wiem co dac Zuzi,ale myslalam o dominie/jakiejs grze planszowej.Co do swiat sama nie wiem,Zuzia pisze listy do Mikolaja;-) i jak na razie ma wiele pomyslow:)

A dla oslody upieklam sobie dzis szarlotke.
Pozdrawiam
 
Katko, Łuki haftał dobre pól roku. Już ręce załamywałam.
Pierwsze badanie jakie wykonaliśmy było to usg odźwiernika - wpustu do żołądka. Badanie robi się po skończonym 6 tygodniu bo wtedy najlepiej widać.
Może to być początek refluksu.
U nas była poprostu taka uroda.
Jadł haftał, przebierałam go i karmiłam dalej. I nie było reguły ile po jedzeniu. Nie raz jeszcze nie odstawiłam go od piersi a już fontanna. I dalej do cycka, bo darł się , ze głodny i dalej haft. W pewnym momencie brakowało mi pokarmu i musiałam podać modyfikowane, darł się dalej, ze głodny a wcześniej opróżnił dwie piersi i oczywiście wszystko wyżygał...Ale trwało to krótko bo dodatkowo pojawiły się kolki i musiałam odstawić.
Ja też poprostu po jedzeniu odkładałam go do łózeczka i nie odbijałam go. Ale kładałam go na brzuchu i miałam to szczęście, ze spał tylko na brzuchu, bo ewentualne ulewanie nie krztusiło go. Ale faktycznie było lepiej z tym ulewaniem.
Nie pomogło kładzenie go wyżej, nie pomogły rzadne lekarstwa, syropki, proszki, które nawet nasilały objawy.
Poprostu musiałam to przetrwać.
Jeszcze w ósmym miesiącu potrafił haftać.
Tak naprawdę pomogło nam mleko nutramigen.
Zaczęłam go dokarmiać w piatym miesiącu i z kolkami i ulewaniem było lżej. A ogólnie piersią karmiłam pełne 8 miesięcy. To był poprostu wyczyn przy jego jedzeniu.
Było strasznie mi ciężko, bo nakarmienie Łukiego trwało nie raz dwie godziny a spania tylko pół godziny, zresztą pisałam o tym wcześniej.
Ja to poprostu przetrwałam, nie szukałam przyczyn, nie wmawiałam sobie rzadnych refluksów, skoro z odźwiernikiem OK to poprostu tak miało być...
Na pocieszenie dodam, ze teraz jest OK.

Nie załamuj się, ze będziesz musiała dokarmiać. to tylko pomoże Twojej Hani. Wiem, że Zuzkę długo karmiłaś i masz też na pewno taki plan przy Hani. Ale czasem są inne priorytety.
Można i dokarmiać i karmic piersią i to długo.
Pozdrawiam i trzymam kciuki i za Ciebie i Haneczkę.
 
katka nie znam się,ale przecież...mozesz zawsze spróbowac tego podniesienia dzieciaczka znaczy podłozenia pod nogi czegoś od strony głowy,
ewa mi ulewała,rzygała,ale ja jej nigdy nie odbijałam,bo jej się po prostu za chiny odbic nie chciało to po 1,a po 2 ona się od razu budziła i też tak miała,ledwo się ulało czy urzygało i do cycka again,ale z Kinią robiłam inaczej... bo też mi rzygała i ulewała,ale nie za dużo i w zasadzie to jak wypiłam litra mleka to rzygała dalej niż widziała,ale po rzyganku dawałam jej zawsze trochę herbatki ziołowej i dopiero cycka,alenie dawałam nigdy żadnej sztucznego mleka,ale polecjaą to jakieś ar czy jakoś zagęszczone,bo cośtam, na majówkach jest dziewczyna,która daje,a młody i tak ulewa,więc chyba nie ma reguły ona czeka:)nie martw się jutro bedziemy trzymac kciuki tylko napisz co powiedział lekarz i podziel się szarlotką:)
a ewa ma gorączkę ocipiec z nią można...
 
reklama
Jestem po.Ale mlyn,przychodze do przychodni na umowiona godizine,a tu godzinne opoznienie...:wściekła/y:

Jestem spokojniejsza.Wg pediatry mala nie ma refluksu,za dobrze wyglada i bardzo ladnie przybiera.Dostala caly zestaw szczepien.Jej waga urodzeniowa 3130,a dzis wazyla 4630 :).Musze malej zrobic badanie moczu.Morfologia nie najlepsza,ale juz chyba o tym wspominalam ostatnio.Lekarka wspominala cos o leku o nazwie Hemofer <o ile dobrze pamietam>,ale nie dostalam dzis recepty ani zalecen,moze czeka lekarka na wyniki z moczu???
Hania od poczatku miala wyzej lozeczko,a od przed wczoraj jeszcze bardziej jej unioslam materac.Stosuje sie do zalecen poloznej/poczytalam sobie troche w necie i mala zwymiotowala dzisiejszej dobie tylko raz.Wiec sukces.:-)Tylko czemu o 4 nad ranem;-).

Slowiczek - dzieki za rady i slowa otuchy.
BIEDRONKA
- bardzo chetnie dalabym Ci szarlotke,ale juz jej nie ma...,,maz" umyl juz blache,ale kto wie moze w koncu nadarzy sie okazja i sie spotkamy ..to moze upieke :)JUz wczoraj mezus pytal sie czy bede ja piekla jutro...heheheha mowi zawsze,ze nie lubi kruchego ciasta:-).

Pozdrawiam
 
Do góry