hejka laski u mnie sajgon w niedziele o 2 w nocy Oli dostał 40 stopni gorączki pojechaliśmy na ip na krysiewicza i mnie baba wnerwiła bo kazali nam jechac na pomoc doraźną bo w szpitalu dużo dzieci było. Oli lejacy na rękach. POjechaliśmy koło castoramy na tą pomoc doraźną bardzo fajna babka - pediatra konkretna, mały ma gardło zawalone ze jak łykał śline to plakał, oczywiście antybiotyk, syrop na gardło czopki nurofen i eferalgan na przemian... od wczoraj ok zjadł obiadek troche sie bawił bo wczesniej cały czas na rękach i tylko mleko i cherbata na przemian i 2 noce z rzędu w ogóle nie spałam...
NabAwe jak sie czujesz?
NabAwe jak sie czujesz?