reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

Witam się dziewczynki:)
Mąż wrócił w nocy i już pobiegł do pracy i znów cały dzień sama...napisałam, że Młodej minął kaszel w nocy i wczoraj po 3 dniach wrócił, ale ją podniosłam ponosiłam z 3 minuty odłożyłam i cisza...biedna z tym kaszlem jest:( Muszę pomyśleć co dzisiaj na obiad, na razie delektuje sie kawką a Basi ogląda Auta!
Premisa ja mam Klubik Malucha ulicę od siebie, zaczeliśmy chodzić na zajęcia 1,5 h popołudniu i ja byłam z nią, a potem pojawiła się opcja ranna 3h 2x w tygodniu. Basia znała juz miejsce więc zostaje chętnie i wie że ja idę do domu:) Fajnie jest bo tylko około 5 dzieci więc kameralnie. Ale z tego co wiem w podpoznańskich miescinach też są klubiki więc byś musiała poszukać koło siebie, może akurat coś fajnego? Bo ty pod Poznaniem gdzieś mieszkasz, dobrze zrozumiałam?
 
reklama
Jagmar chodziło mi o 1,5 (półtora) roku czyli rok i 6 miesięcy a teraz już prawie rok i siedem :) a swoją droga - podziwiam, że sobie radzisz z dwójką takich maluchów naraz, ja też chciałam mieć dwójkę z jak najmniejszą różnicą wieku, ale rzeczywistość trochę to zweryfikowała - przez to, że jestem tu totalnie sama, nikogo nawet na chwilę by wypić w spokoju kawę czy wyjść do kina, a z drugim to już pewnie nawet na te kilka godzin do pracy nie dałabym rady wyjść... Dziewczyny, czy któraś z Was mieszka może w okolicy Głuszyny, Borówca, Kamionek, Daszewic, Szczytnik?
nooo u mnie też rzeczywistośc zweryfikowała plany posiadania dwojki z małą różnicą, ale los zdecydował inaczej i będę miała tak czy siak z dwuletnią różnicą :p

skrzat
moją Emi po chorobie męczył ostry kaszel dosc długo- pojechałam na wieś i mama dała mi sok z kwiatu czarnego bzu- dawałam jej 3xdziennie i przeszedł po 3 dniach
 
Cześć dziewczyny! Jestem spod Poznania (Koziegłowy). Chętnie dołączę do Waszego grona jeśli można :) Moje dwa Słońca: Nadia lat 6 i Filip 3 miesiące ! :)
 
u mnie w okolicy nie ma właśnie żadnego klubiku tylko "przedszkola" a tam ceny kosmiczne i wszystko na cały dzień a ja chce tylko na kilka godzin i za te godziny płacić, póki co szukamy najlepszej opcji, zobaczymy jak to będzie.


Ja widząc po siostry dzieciach,gdzie różnica wieku jest 2 lata zarzekłam się że u mnie takiej nie będzie, teraz już zaczyna być fajnie (dziewczyny mają 3 i 5 lat) ale pierwsze dwa lata to masakra - i dla niej i dla dzieciaków, do tej pory zresztą są o siebie bardzo zazdrosne i zawistne, poniekąd to wina siostry, która była wykończona sytuacją. W każdym razie myślałam o różnicy roku a jak nie to dopiero jak Julka będzie miała 4-5 lat, choć taka prawda, że jakby się inaczej potoczyło to też trzeba zacisnąć zęby i zawsze jakoś da się radę :)
 
Cesć
nattt witamy i zapraszamy do pisania :)

Premisa ja wychowałam się w mieście i jak miałam 16 lat rodzice wyprowadzili się za Poznań a ja razem z nimi :(. Miło tego nie wspominam. Daleko do ludzi, do imprez, do wyjść z koleżankami. Do szkoły jeździłam pociągiem co prawda tylko 30 minut ale częstotliwość jazdy pociągów jest koszmarna no i spóźnienia w okresie zimowym... . Ja z kolei nie tęsknie do terenów podmiejskich gdzie daleko jest do przedszkola, szkoły i innych atrakcji. Zdecydowanie wolę miasto i miejski gwar. Jeśli uda nam się mieć dom to w mieście :). No ale ta "wieś" moich rodziców to jest tylko kawał piaszczystej drogi i pięć domów na krzyż z czego większość nowa i zamieszkała przez ludzi, którzy mieli już dorosłe dzieci w mieście. Daleko tej "wsi" do prawdziwej.

Moje dziewczyny bawią się razem ale to zawsze jest obkupione krzykami i jękami. Jak Z jest w przedszkolu to M potrafi 2h układać klocuszki i oglądać książeczki. Niestety Zosia jej notorycznie przeszkadza (pomaga) w zabawie i stąd te hałasy. Efekt jest taki, że obie snują się za mną po mieszkaniu jak smród po gaciach i ja nie mogę nic zrobić. Mam nadzieję ze jak Marysia będzie bardziej kumata to lepiej im pójdzie wspólna zabawa. Niemniej Zosia nie widzi świata poza Marysią. Ciągle się o nią pyta i chce żeby M chodziła z nią do przedszkola. Ostatnio Marysia nie chciała wyjść z sypialni tylko skakała po łóżku i opróżniała naszą półkę. Postraszyłam ją, że my sobie idziemy a ty tu zostań sama. Zosia na to w ryk, że kocha swoja siostrzyczkę i nie pozwala mi jej tam zamknąć ;).

Marysia znowu ma gorączkę. Nie wiem czy to zęby bo miała prawie 39 st. Koszmar jakiś. Mam nadzieję, że nic poważnego.
 
mi sie wydaje że wszystko zależy też od potencjału dzieci. U Jagmar aż miło patrzeć jaka Zosia jest opiekuńcza i jak kocha młodszą. Ale do prawdfziwej współpracy wiadomo że jeszcze trochę.
Zresztą nie spodziewam sie szału tym bardziej ze jestem sama... żeby mnie było chociaż stać na opiekunkę to może byłoby lżej ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Ja sie ogromnie cieszę z tego że tak wyszło i chociaż bedzie ciezko to pocieszam sie że na pewno dam radę!

jagmar
jesli to na ząbki to powinna raz być wyższa, czasem niższa itp, bo jak jest bez przerwy dzien i noc wysoka to chyba lepiej skocz do lekarza.
moja też ząbkuje wychodzą jej dolne dwójki i 4 lub 5 (nie jestem stanie policzyć bo szogun nie ustoi chwile abym jej zajrzała do paszczy).
 
NabAwe To powodzenia zdecydowanie cierpliowsc to podstawa ;). My juz doszlismy do etapu ze jak chce to robi zaraz gdy usiadzie a jak niechce
to siedzenie 30 min nic nie da ;).
Dzieki za porade :),
my zamowilismy spodnie kurtke wezmie normalna a rekawice jakies w miare ma tylko o oklularach nie pomyslelismy ;).
Spoko spoko najpierw zniknie potem wroci ;).
Oj znam w ciazy tez jakos nie moglismy sie dogadac M mial mnostwo pracy itp.........
ale spokojnie z pewnoscia sie ulozy moze lepiej ze zostalas czasem dobrze chwile przeczekac.
Ktos musi pelnic taka role ;).


Skrzat To duuuuuuuuuuuzo zdrowka i do spotkania ;).
Wiem niestety nie zawsze te dzieci maja ......... ale trzymam kciuki ;).
Sadze ze dobrze mu M odpowiedzial ;).


nika_91 Witamy i zaporaszamy my mieszkamy na Podolanach z 2 corkami ale jak sie chce to zawsze mozna sie spotkac ;).


jagmar I dobrze ale zgrac 3drzemi to prawie cud ;).
Spoko spoko do wychodnego tez masz inne kolezanki a ze Skrzatem mozna 2 raz pojsc ;).


Premisa Witamy i zapraszamy a z jakich dokladnie okolic? Zawsze mozna gdzies dojechac.


jarzebinka Jestem za ;)


natt Zapraszam napisz cos wiecej ;).






Tak oficjanie wrocilam na 2 tygodnie ;).
my rowniez spacery uskuteczniamy prawie codzien (wyjatki jak mama ma lenia ;)).
U nas tez duzo zmian z naiania rozstajemy sie 6 lutego. Julka gada jak najeta Oli coraz lepiej sika a jej zarwane
noce to chyba zespol lekowy-bede drazyc ten temat. Teraz uciekam na spacer bo oczywiscie nie moglam sie oprzec i usiadlam
poczytac a tu czas leci ;).
 
jagmar - takiej wsi to ja też bym nie chciała, choć i u mnie z transportem łatwo nie było to teraz gdy już ma się samochód to nie jest problem, poza tym inaczej jak się w takiej małej społeczności wychowuje - zna wszystkich i ma tam przyjaciół a inaczej być wyrwanym ze swojego dotychczasowego życia...

krklisz -Twoja Julka ma rok i osiem miesięcy? moja Julcia ma rok i siedem:) u nas z dojechaniem gdzieś jest póki co problem bo tymczasowo mąż z samochodem jest poza domem od rana do 18 dlatego pytałam czy jest tu ktoś z bliższej okolicy (Szczytniki), ale może już niedługo i będziemy bardziej mobilne :)

Wczoraj były u mnie koleżanki i moja mała przez 3 godziny była aniołem - bawiła się sama, czasem z nami przy stole posiedziała ale ogólnie pierwszy raz od dawien dawna posiedziałam przy stole przy kawie- niesamowite uczucie - wiecie pewnie dokładnie o co mi chodzi :) poza tym naładowałam baterie na kolejne dni, a perspektywa że już prawie weekend i dziś taka przepiękna pogoda (przez okno) na prawdę pozytywnie nastraja :D
 
Hello:)
Ja dzisiaj zaliczyłam wypad do miasta do pracy na spotkanie, kupiłam sobie buty:p zrobiłam zakupy i od razu lepszy humor, jednak siedzenie w domu nie dla mnie...chcę już do pracy!!!!
Premisa Kirkisz się nie obrazi jak odpowiem:D Julka ma 3 miesiąca, a Oliwka jest starsza:)

Krkisz
nie gniewaj się, że podpowiedziałam:D apropos...nie rozumiem dwóch ostatnich wersów, mało kumata jestem:dry:
Skrzat To duuuuuuuuuuuzo zdrowka i do spotkania ;).
Wiem niestety nie zawsze te dzieci maja ......... ale trzymam kciuki ;).
Sadze ze dobrze mu M odpowiedzial ;).

Piję kawkę sobie, Basia ogląda Auta ;P i wcina rogala z pasztetem:p
 
reklama
Do góry