reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

Jarzebinka Dokladnie jak juz sie ma pieska to nie wyrzucisz go bo sie przeprowadzilas, ale z pewnoscia domek to
lepsze dla psa i wlascociele rozwiazanie.
To uciekaj pod kolderke, bo chyba jakas epidemia zapanowala.


an82 Prawdziwy na wolowinie? Ja to zawsze ide na latwizne i robie na kurczaku, to jest szybsze a moj
maz uwielbia kure pod kazda postacia :).


cayoo Rzeczywiscie przemyslana akcja z tym psem :)


Ide niuniu to pracowitym dniu 2 zupki dla mojego babla dzis zrobilam oczywiscie jak zawsze w sporych ilosciach
(dobrze ze zamrazalnik rozmrozony ;) wszystko sie zmiesci) ale czy to moja wina ze najpmniejsza piers
z indyka miala ponad kilogram :)
:) Na szczescie sprzataniem
zajal sie maz ;)


Jutro dr G oby cos sensownego wymyslil bo rece opadaja...


Buziaki pa
 
reklama
Dobry wieczór :)
Dzisiaj mam totalnie wymieszane. Starsza doprowadza mnie do szału. Jak jej coś nie pasuje to świga na podłogę tym co akurat ma pod ręką. Wczoraj rzuciła talerzem ;). Poza tym używa nowej broni - głosu i nauczyła się płakać na pokaz ;). jestem zmęczona siedzeniem w domu i mam dosyć własnej córki :szok:. Idę spać i regenerować siły (o ile to możliwe przy pobudkach co 2 godziny) żeby rano wstać rześką, szczęśliwą i uśmiechniętą.

Krklisz ja też mam kryzys z jedzeniem ale u młodszej. Wieczorem nie chce piersi tylko flaszkę. Nie rozumiem tego bo mleko mam. Za to starsza je wszystko a za kurczaczka dałaby sobie palec odgryźć.

an ja chętnie skorzystam z przepisu bo tyle o tym strogonowie słyszałam a jeszcze nigdy nie robiłam.
 
witam o poranku, dzisiaj jeszcze w pracy, ale już mam zwolnienie więc od jutra oficjalnie choruje w domku..... :tak:

jagmar to jak tylko mrozy zelżeją możemy sie umówić na spotkanko, zrobisz sobie spacerek,dzieciaki razem pobroja my sobie pogadamy.... :tak:

Tygrynka, zdrówka..... :tak:

An teraz posiedzę wdomku to zrobię remanent więc dam znać co i jak....czy wogóle coś się nadaje na wydanie... :tak:
 
Witam i ja :)
wczoraj padłam o 21, w ciuchach usypiając młodego, obudziłam się dopiero o 6, niestety nic zdrowsza :/
Jarzębinka zdrówka i dla Ciebie!! kuruj się szybko :) a jak znajdziesz jakieś niepotrzebne ciuchy (dzieci, swoje, męża), zabawki, itp to bardzo proszę odłóż dla Pomocnej Mamy co? a ja sobie któregoś dnia podskoczę do Ciebie po to, najlepiej jak wszyscy zdrowi będziemy bo mi tak żal że Seba nie poznał Twoich chłopaków i psiaka :D

my dzisiaj idziemy na pogrzeb babci męża, pewnie tylko na stypę, ale jak będę się z młodym dobrze czuła i nie będzie za zimno to też na chwilę na cmentarz..
miłego dnia Wam życzę!
 
Hello,
My dziś w domku, wczoraj do rodziców pojechalam, a potem z męzem do kina. Bylismy na Róży. Wbija w fotel, ale naprawde dobry, polski film. Bardzo mi się podobał, ale historia powojennych Mazur którą przedstawia jest tragiczna, zwłaszcza kobiet:( Aż człowiek nie może uwierzyć, że człowiek to wszystko powoduje:(
Dzisiaj w domku, może na szczepienie z Basią pójdę, albo jutro:p No zobacze, ale odwlekam to już tyle czasu a iść w końcu muszę! No i te podłogi umyć by trzeba:D Basia zachwycona, że miała Figę dla siebie chodzi za nią i non stop się przytula, nawet do mnie się tak nie tuli:p
Tygrynka, Jarzębinka zdrówka dla Was! Wyleżcie porządnie, bo inaczej się będzie za Wami ciągnęło!
Ja tez wygooglowałam psa:D Słodziak:D
To miłego dzionka!
 
Czesść
Właśnie wybieram się na pierwszy spacer samotny bez męża od czasu kiedy się tu wprowadziliśmy. Jeszcze nie wiem jak ściągnę dwójkę dzieci z 4 piętra do piwnicy po wózek :).
Tygrynka, Jarzębinka trzymajcie się ciepło i szybko wracajcie do zdrowia.
Jarzębinka chętnie się na taki spacer umówię :). Mojej Zosi towarzystwo też się przyda ale nie wiem jak Twój synek będzie się zapatrywał na młodszą o rok koleżankę :sorry2:
 
jagmar Wcale sie nie dziwie tez tak czasem mam,dotychczas sadzilam ze milosc matczyna jest taka naturalna
i wielka ze na wszystko patrzy sie nieco lagodniej, a to chyba przez to ze tak nam zalezy zeby bylo dobrze
te zle zachowania tak nas zloszcza.


Nie martw sie ja tez tak wstaje chociaz mala wcale nie jest glodna.
Jak poznala butelke to pewnie dlatego ja woli bo mleczko plynie duzo latwiej u mnie byl taki problem
ze mala z piersi zasycala sie po 30ml bo nie byla w stanie wyssac wiecej, trafilismy do szpitala tam
zaczelam odciagac mleko, mala zaczela pic ale moje odciagane z butelki i juz nie dala rady wrocic
na normalne ssanie.


Witam w klubie tez mam 4 pietro bez windy tylko dziecko jedno ;) Spoko dasz rade grunt to dobrze sie zorganizowac
klucze po reka,a dla malucha przydaje sie nosidelko :)
Tez dzis wychodzimy ;)


Bylam dzis u dr G i bardzo mnie zaskoczyl (wczesniej zaden lekarz mi tego nie powiedzial a bylam u 3)
oznajmil mi ze mam duze pekniecie szyjki macicy i w przyszlosci moze byc to wskazaniem do cesarki,
przy drugim porodzie moze uda sie to zszyc o ile bedzie silami natury bo nie zawsze sie na to decyduja.
Czy macie jakies doswaidczenia w tym temacie?
 
reklama
Udało się, dałam radę. Młodszą wsadziłam w nosidełko tylko, że mam śpiworek workowaty więc musiałam sobie jakoś z tym poradzić. Chciałam starszą położyć spać ale skubana się nie daje. Strasznie mi brakuje chwili samotności.
Lece ją z wyrka wyciągnąć.

Ha ha ha święto obie zasnęły o tej samej porze. Marysia znudzona oglądaniem jak ja robię obiad a Zosia położyła się "u taty" pod kołdrą i też śpi. Szkoda tylko, że jest tak późna pora, do godz 15 mam luz a później muszę starszą na obiad wołać.
 
Do góry