reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

leyna:)))
ale leje no nie???nawet zapalić mi się nie chce wychodzić na balkon,ale dobra to se zapale:)
takem se przemyślała i jole ja polecam św. rodzinę...opieka taka se,ale teraz jest tam masa studentów,więc położne się jak zawsze nie narobią,a zawsze jest ktoś,kto Ci pomoze...aha nie masz dziecka przy sobie,znaczy mozesz mieć,ale nie przewijasz itp...jak masz dość to zabierają i myśle,ze to bardzo dobry pomysł,bo nie zawsze jesteś w stanie latać koło dziecka,,,ja po ewie nie byłam,bo mi dolargan dali NIE POLECAM,WRECZ ODRADZAM, przy Kini nie wzięłam nic i 2 h po porodzie jak mnie z porodówki wypuścili,odczekałam trochę i polazłam się wykąpać,więc 3 h po porodzie byłam nówka sztuka tylko pipkę rozprutą miałam:)ale to norma,więc luz...ale fajnie było se wypierdzieć takie małe potwory...aż mi sie wierzyć nie chce,że to tak dawno było...ewa jak mi ją wmontowali na brzuch od razu na dzień dobry mnie olała... a Kiniusia taka była jeszcze cała w tej mazi,nawet na dłoniach miała,,,dfobra,bo się zaraz rozpiszę nad tym jakie te moje Iskiereczki boskie były...kurde jakie fajne, nie pyskowało to to...a właśnie Katuś czy Zuzia też taka pyskata???czy to tylko moja taka odważna...weźmie małpa zapierdzieli Kini zabawkę mówię,zeby oddała,a ta mi się w ryj śmioeje i NIE to mówię,ze zaraz jej wleje,a wiecie co ona na to????"ja chce lanie,ja chcę lanie" i za każdym razem se obiecuję,że naprawdę jej wleje...samą siebie przechodzi...ale leje...superowo...ide zapalić...aha,a od poniedziałku rzucam palenie...ino się nie śmiać proszę,bo poważnie mówię...:-D:-D
 
reklama
Jolu jeszcze a propos szpitali to ja bym wybierała między Św, Rodziną a Polną bo są to specjalistyczne szpitale położniczo-ginekologiczne, a w innych są tylko takie oddziały. Na Polnej jest tak, że dziecko jest z Tobą przy łóżku, więc musisz od razu się nim opiekować. Położne pokazują jak przystawić dziecko do piersi i są na każe zawołanie dzwonka. Ja miałam trochę problemów z opieką na początku, bo podczas porodu poprosiłam o środek przeciwbólowy i dostałam Dolargan a potem jeszcze dali mi głupiego jasia podczas łyżeczkowania (brakowało im jakiejś części łożyska i woleli mnie wyczyścić w środku) i po tym wszystkim byłam nieco na haju. ja na co dzień nie używam środków przeciwbólowych więc dawki, które dostałam nieźle mnie oszołomiły. pod prysznic poszłam dopiero 6 godzin od porodu a i tak sama z niego nie wróciłam, bo mi się zakręciło w głowie i położne musiały mnie odtransportować do łóżka. no i fakt, jest to trochę męczące. nie wiem, czy na prośbę matki biorą dziecko od niej, bo ja mimo zmęczenia i niewyspania wolałam mieć mojego Dziamdziaczka cały czas przy sobie.

Dolarganu też nie polecam. może mniej boli, ale świństwo jednak jest. przy następnym porodzie dam sobie na luz i postaram się obejść bez niego. swoją drogą bardziej się boję bólu u dentysty niż porodu ;-)

aha, przy moim porodzie był tylko mąż, lekarka i położna, ale wiem że czasami zdarzają się asystujący studenci - jak to w klinice. powiem tak: gdy przychodzą ruchy parte to ma się w dupie to, kto jest na sali, myśli się tylko o tym, żeby urodzić. przynajmniej u mnie tak było. nieważne ilu lekarzy mnie badało, ja chciałam żeby mi wreszcie pozwolili "zrobić tę kupę" ;-):cool2:

może jak masz jakieś pytania to pytaj - będzie łatwiej odpowiedzieć.
 
jola, co do szpitala, ja wskazówek Ci nie udzielę, bo niestety nie rodziłam w Poznaniu tylko w Jarocinie :no:

Biedronka - wytrwałości ;-)

wczoraj pojechaliśmy do znajomych na budowe, zamiast schodów na taras mają jeszcze poukładane cegły, co strasznie spodobało sie mojemu dziecku i całkiem nieźle mu szło chodzenie po nich, ale za ktorymś razem jednak mu nie wyszło i było bam i ała, mała ranka na przegubie dłoni - ale jakbyście go potem widziały jak nosił tę rękę, nie pozwolił jej dotknąć, trzymał w powietrzu jakby była conajmniej złamana w 3 miejscach, nie pozwolil umyć i wogóle ała i ała, dopiero jak mu posmarowałam maścią i założyłam plasterek to było OK :-);-) pierwszy raz miał taką rankę ale skąd mu się wzięła taka reakcja to nie mam pojęcia, w każdym bądź razie wyglądał komicznie, acha kubeczek trzymał tylko jedną rączką, butelke też a druga ała i koniec - i tak minął nam kolejny dzień :dry:
 
jarzebinka ja też mam takie schody :-) to taka nowa moda :-D

Co do tych szpitali, to polną już zaliczyłam i chyba podziękuję, na porodówce miałam taką położną co obrażona była jak po nią dzwoniłam bo juniorowi tętno zanikało, no i skończyło się na cc, a mały dostał już tylko 1 punkt, bo ledwo żywy był :wściekła/y:
Myślę nad lutycką, a mój M to mnie chce do Trzcianki wywieźć :szok:
 
jola jeśli chodzi o studentów to przylazły i spytały czy mogą zostać,nie,że się wdupcyły bez pytania,fajne są te sale do porodów rodzinnych,naprawdę... ja tam polecam św. Rodzinę,chyba,ze wiesz,ze cos jest z dzidziusiem nie tak to od razu na polną,ale św rodzina ma ten plus,że jest bardzo kameralnie naprawdę,polecam!!!!!!!!! jest kilka świetnych polożnych i pare pip,ale równowaga musi być...o lutyckiejhmmm...znam jedną dziewczynę,która tam rodziła, wcześniej kiblowała w św. rodzinie i stwierdziła,że niet,a na lutyckiej po porodzie dostała jakiegoś zapalenia macicy czy cus takiego...powiem tak,jakbym kiedykolwiek miała wypierdzieć trzeciego potwora to też poszłabym tam:))))))))a co do ałaaaaaaaaaaaaaaa jarzębinka to moja ewa ma 4 lata i baaaaaaaaaardzo często ma takie akcje,tylko plastrów nie toleruje,a jak nie daj bóg krew zobaczy to lamnetuje jakby jej normlanie łapę urwało,chyba razem z glową:)))mnie to potwornie wkurza...no dobra zlewam to,bo posiurać się można ze śmichu jak odkryje przypadkiem,ze gdzieś ma ziaziu i nakręca się jak pomylona:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
od tego poniedzialku leyna;) no dobra,od poniedziałku ograniczę,rzucę jak robote znajdę:)
 
helol:tak:
odzyskalam juz prawie glos,wiec sie odzywam hyhy

jolu -ja faktycznie obie corcie rodzilam na Polnej,za pierwszym razem bo tak chcialam,a za 2 juz nie mialam wyboru.Pogotowie mne tam wzielo i zostawilo:cool2:.Gdybym miala miec jeszcze jedno dziecko,to tez tam bym sie udala.ze sw,rodzina kojarzy mi sie,to ze strasznie dlugi sie tam czeka na izbie przyjec,a na Polnej szybko to jakos idzie i ten sprzet..Co do poloznych <a w 2 ciazy poznalam je chyba wszystkie z Polnej>,jak wszedzie sa fajne i glupie...
BIEDRONKA - ja mialam kiedys... w wazonie,miala lodyge,kolce ,liscie i platki...:cool2:

A co u mnie:
Zuzia:
chodzi nadal do przedszkola <na razie jej nie odpisujemy>,kaszle ale jest zdrowa;dzis zleciala mi z hustawki;2 noce z rzedu zsikala sie,ciekawe jak bedzie dzisisiaj:eek::baffled::dry::confused::sick:

Hania:
nie ma apetytu w ogole - przyczyna leki;do tego ma katar i zlizuje dundle:eek:..fuj...;i jeszcze zabkuje:eek:;nawet cyca nie chce jesc - w nocy budzi sie raz;

Kasia - oszalala na pkt truskawek i je w kolko je;szukam chetnej do posprzatania mi w szafkach w kuchni i wyprasowania rzeczy na jutro


Pozdrawiam WAS
 
reklama
katuś kurde mola nie wiem co robić fuck fuck fuck...ewa zsikała mi się czwarty dzie n z rzędu...pierwszy raz w piaskownicy,drugi raz siedziała na krzesełku i oglądała bajkę, trzeci raz myła zęby w łazience,czwarty raz poszła zrobić,bo jej sie chciało zaczęła sobie szykować ubikację,znaczy wkładać nakładkę, za nia stał nocnik,a ona się zsikała....***** nie wiem co się dzieje...ryczeć mi się normalnie chce... do dup to wszystko...jutro jedziemy do mnie again na ślub mojej przyjaciółki...chyba zostanę w domku,..nie wie m tylko na ile...............................
 
Do góry