Brzoskwinkaa
matka wariatka :D
Dobranoc uciekającym :-) ja zostaję! nie mam do kogo uciekać 
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
cóż... gdyby był M. na co dzień, to bym tutaj za wiele nie siedziała, ale odkąd go nie ma, to do 1-2 spać nie mogę.. więc siedzię na necieno właśnie ja kocham jeść także poczujcie mój ból ;pale co tam, czego się nie robi dla kruszynki, tylko żeby to jeszcze dawało jakieś większe efekty
Brzoskwinkaa no ja uciekam do pokoju gdzie chrapie mój M także jakiś większych atrakcji co do miejsca uciekania oraz osób tam się znajdujących to raczej nie mam, ale ideeeem bo się nie wyśpieee![]()
Heheheh robisz jak uważasz ja pisze o tym co wiem a pediatra no cóż? Właśnie mało który lekarz o tym wie. Ja poznałam w szpitalu chłopczyka 6-letniego z bardzo silną alergią od zawsze jadł kurczaka bo pediatra, dermatolog, alergolog, niejeden potwierdził że niby można, a w szpitalu jak sie dowiedzieli ze On kurczaka wcina to tylko stwierdzili ze co za lekarze go prowadzą. Z jego matką mam kontakt do dzisiaj a pod koniec lutego minie rok odkąd byliśmy razem z dziećmi w szpitalu, mały już niedostaje kurczaka i alergia dużo mniejsza;-) Ale każda matka ma swój rozum i robi jak uważa, jeśli mówisz ze nieszkodzi to ok Ty najklepiej znasz swoje dziecko. Mojego starszego synka uczulało jak jadłam marchewke gotowaną karmiąc piersią - i bądź tu mądry a pediatra też mówiła ze to raczej niemożliwe, ale po długim czasie przyznała mi racje. Pediatra nie zna tak Twojego dziecka jak Ty sama, jestes z Nim 24h na dobę a pediatra widzi ją może przez 10 minut na tydzień?ale kurczak nie jest produktem mlecznym (zresztą jak wiele innych produktów których mi nie można, więc to nie argument ;p ) ale pediatra jak wymieniał co mi wolno a co nie to nie wspominał o kurczaczkach a ta stronka mnie w tym utwierdziła, poza tym białko jest potrzebne również w pokarmie ale występuje w różnych postaciach z tego co wiem... idę spać, dobranoc wszystkim
fajnie wiedzieć że moge jesc dużo i tak zrobie bo ja sie zastanawiam właśnie nad tym