reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

ech to kiepsko :-( wiesz ja byłam u takiego niby bioenergoterapeuty w Szwajcarii i on ze zdjęcia mojej mamy powiedział że ma raka i wymienił dokładnie gdzie on się znajduje, zapytam moją ciocię czy dalej z nim kontakt utrzymuje może by mu zdjęcia Twoich maluchów dała??


super by było:tak:
 
reklama
Julia dla mnie ta choroba to przekleństwo. najlepsze jest to ze ja jako dziecko nie mialam objawów choroby, wszystko zaczelo sie w okresie dojzewania...no i trwa. mmoje utrapiennie! niegdy nie mialam idealne buzi! tzn skory na twarzy... zasze cos! z zazdrością patrze na laski z ładna buzia:(
powiedz mi czy te ziola alveo pomagaja? jest poprawa? jesli tak to jaka.
ja czasami szukam informacji na wlasną ręke. nic oprocz sterydow mi nei pomagało dlatego załatwiłam się jeszcze bardziej uzywajac sterydu. lekarz przepisal, nie poinformowal o skutkach stosowania.
najgorsze jest to ze nie ma leku na to g... metoda prob i błedow, tylko złagodzenie objawów. ehh
a w znachorów nie wierze... ja już w nic nie wierze.

co robi to czarcie żebro??

czarcie żebro pomaga tylko wtedy jeśli choroba wynika z ociotowania przez inne osoby, myjesz się w naparze i tyle i przechodzi :-)
 
wiecie ja w niego nie wierzyłam, póki moja mama nie wysłała swojego zdjęcia cioci i ta oddzwoniła po jakimś czasie z pretensjami że mama jej nie powiedziała o raku (byłam w szoku, że on to ze zdjęcia wyczytał). Jak mnie badał to położył mi na ramieniu swoją rękę była mega gorąca (jego ciepłota ciała to 40 stopni i to tak normalnie) i powiedział że mam problemy z hormonami i się okazało że to prawda, ciężko się do niego dostać mama czekała kilka miesięcy i później przez 5 lat było super dobrze ale raczysko wróciło :-(. Skrzat i Ilonka Wasze zdjęcia też mogę wysłać :-)
 
ilonka co do alveo napisze Ci tak bo to są zioła do picia i niestety cholernie drogie:-( ale u Natusia gdy zobaczyłam pierwsze objawy AZS to usiadłam i zaczęłam wyć że drugie dziecko skazałam na to paskudztwo. Wyłam jak bóbr ze 3 miesiace. Mój brat zaprosił Nas pewnego razu na grilla do swojego nowego domu i tam poznałam dziewczyne która powiedziała mi o tym alveo ze jej koleżanki synek tez ma AZS i pije i skóre ma lepszą. Więc stwierdziłam bo byłam naprawde zrozpaczona że musze spróbować a nóż. No i od maja podaje moim dzieciom. Pierwsze tygodnie była MASAKRA tak ich wywaliło, lało sie z Nich krew, ropa, bóle głowy, brzucha, wymioty, ale niekazała pani dermatolog która informowała mnie telefonicznie jak miałam jakiś problem to dzwoniłam i mi mówiła co robić. Powiedziała że w żadnym wypadku nieodstawiać tylko zmniejszyć dawke o połowe i faktycznie z dnia na dzień było lepiej. Jak narazie u Natusia jakby choroba się zatrzymała, niemusze go nawet smarowac po kąpieli, raz, dwa razy w tygodniu i jak anrazie nie ma więcej wywypu tylko czasami delikatnie na rączce taka kropka zmiany ale zwykłym kremem zagoje, u Damianka zaś skóra się poprawiła szczególnie w okresie zagojenia że to tak napisze. Jak nie am okresu wywypu to skóra jest delikatniejsza, miękciejsza bo u Damianka skóra wyglądała jak u 70-letniego dziadka, bardzo sucha i pomarszczona. Wyobrażasz sobie 3-letnie dziecko wygladające na skórze jakby miał 70 lat? Boże usiąść i ryczeć a teraz jest duuuuuuuuuużo lepiej i jest gładszy i delikatniejszy i okresy wysypu są lżejsze. Wreszcie wyglada jak dziecko i przyjemnie jest go dotknąć przy smarowaniu i wogóle nie ma takiej tary na ciele. Więc uważam że coś w tym Alveo jest. Ponoć powinno się wypić tyle butelek ile lat się chorowało, nie wiem ile w tym prawcy ale Natuś choruje od 1 miesiąca życia i wypił już 1,5 butelki i jak pisałam u Niego wyglada to tak jakby nie miał AZS (mam nadzieje ze tak zostanie) no a z Damiankiem walczymy bo jednak duzo cięższe no i urodzony chory to też swoje leki po porodzie dostał i antybiotyków mase i wogóle.

Ale się rozpisałam:szok:
 
Julia masz taką znajomą to daj mi namiary. Może mi pomoże.

Kurcze nie mam jej nr telefonu bo zmieniła ale ją dorwe bo mieszka na dzikim osiedlu:tak: tylko Ona wiekowa jest około 70-tki;-)
Skrzat ja niestey odpadam, bo na baseny nie chodze. mam zbyt duzo kompleksów a i chloer źle w pływa na moją gębę! :)
dzieki za linka:)

Dlatego pytałam o basen z ozonowaną wodą:-D

wiecie ja w niego nie wierzyłam, póki moja mama nie wysłała swojego zdjęcia cioci i ta oddzwoniła po jakimś czasie z pretensjami że mama jej nie powiedziała o raku (byłam w szoku, że on to ze zdjęcia wyczytał). Jak mnie badał to położył mi na ramieniu swoją rękę była mega gorąca (jego ciepłota ciała to 40 stopni i to tak normalnie) i powiedział że mam problemy z hormonami i się okazało że to prawda, ciężko się do niego dostać mama czekała kilka miesięcy i później przez 5 lat było super dobrze ale raczysko wróciło :-(. Skrzat i Ilonka Wasze zdjęcia też mogę wysłać :-)
ja już chwytam się wszystkiego, Mam tak dosyć patrzenia na cierpienie dziecka że próbuje wszystkiego
 
postanowiłam :-) zaczynam się odchudzać :-) od poniedziałku na serio :-) muszę około 25-30 kg schudnąć :-) mam na to rok :-)
 
wiecie ja w niego nie wierzyłam, póki moja mama nie wysłała swojego zdjęcia cioci i ta oddzwoniła po jakimś czasie z pretensjami że mama jej nie powiedziała o raku (byłam w szoku, że on to ze zdjęcia wyczytał). Jak mnie badał to położył mi na ramieniu swoją rękę była mega gorąca (jego ciepłota ciała to 40 stopni i to tak normalnie) i powiedział że mam problemy z hormonami i się okazało że to prawda, ciężko się do niego dostać mama czekała kilka miesięcy i później przez 5 lat było super dobrze ale raczysko wróciło :-(. Skrzat i Ilonka Wasze zdjęcia też mogę wysłać :-)
są tacy ludzie.. wiesz ja chętnie dam swoje zdjęcie.
ej no ja byłam ociotowana :p:p:p:p
no ja jak byłam mała to też mnie tak właśnie ociotował i moja sp. babcia robiła jakieś rytuały, żeby mnie odciotować..
pod łóżeczkiem rozbiła jajko i coś jeszcze zrobiła, ale nie wiem dokładnie bo znam to tylko z opowieści mojej drugiej babci.
i teraz babcia mi zawsze powtarza, żebym pewnej osoby unikała, żeby Adasia nie ociotował ;-)
 
reklama
Wyślij Rikapko wyslij
k020.gif


Kurcze przymierzyłam strój co sobie kupiłam przed ciążą i kurde blaszka musze go zwężyć. Ale dupa z Mojego bo namówić go na nowy nie moge.

Julia ale mi to tito czy ona ma 70 lat czy 40. Ważne żeby pomogła!
 
Do góry