reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy i kiedy posłac do PRZEDSZKOLA - maluch w przedszkolu

Co do szczepionki to jeszcze nie wiem. Blizej wrzesnia pojde do naszej Pani Doktor i wtedy bede pytac co najlepiej mu podac zeby go uodpornic. Moj kuzyn mial podana jakas szczepionke odpornosciowa i cala zime przechodzil bez zadnej choroby. Musze sie dowiedziec co to bylo i czy mozna podawac ja takim maluchom ale zawsze zapomne sie dopytac :tak:

David tez stopniowo chodzil do przedszkola. Pierwszy tydzien tylko na 2h, nastepny: po obiedzie, a kolejny tydzien zostawal juz na lezakowanie. Teraz zabieram go po podwieczorku ok godz 14 a zaprowadzam go przed 9 akurat na sniadanko.

Z jedzeniem tez bywa roznie, choc przyznam ze niektore rzeczy polubil ktorych nie chcial w domu nawet sprobowac.

No i wlasnie to podpatrywanie roznych zachowan u innych dzieci, nie zawsze dobrych. Ale zgadzam sie ze dziecko swoje musi przejsc i zaczac analizowac pewne rzeczy w pozniejszym okresie :tak:
 
reklama
Ja też się zastanawiam czy posłać moją małą do przedszkola, u nas taka możliwość będzie w styczniu, Oliwka będzie miała wtedy 2 lata i 1 miesiąc :blink: i trochę się obawiam. Najbardziej tego, że będzie to grupa 3-latków, a rok różnicy to według mnie bardzo dużo u takich dzieci :baffled:. Wprawdzie Oliwka lubi towarzystwo innych dzieci, również starszych ale nie wiem jakby to wygladało na codzień.
I mam też takie pytanie - czy będąc już w przedszkolu dziecko musi samodzielnie jeść i robić do nocnika bądź ubikacji :confused:
 
Inna_22 odpowiadając na twoje pytanie, powiem 2x tak.
W przedszkolu (wydaje mi się, że w większości) są 2 panie na grupę ok. 20 dzieci. To co innego niż żłobek. Tam jest 1 pani na 5 dzieci. I wówczas mogą one nie siusiać same i nie jeść tak super sprawnie bo taka pani da radę "pomóc" swojej piątce :tak:
Fran poszedł do żłobka jak miał 2 lata i teraz kiedy jestem już po zebraniu w przedszkolu, do którego idzie od września to widzę różnicę. W żłobku posiłki są przystosowane do mniejszych dzieci a w przedszkolu są już takie np. bardziej dorosłe kanapki, obiadki..... Dzieci muszą byc tam już bardziej samodzielne, co pani podkreślała, że mamy już maluchy trochę przyzwyczajać do rozbierania się i ubierania w miare możliwości to co potrafią, do samodzielności przy posiłku.....oczywiście w razie czego "pomoc" nadejdzie :happy: Także zajęcia są juz bardziej dla 3-latków. Jak spojrzę wstecz i pomyślę, że miałby w tych zajęcio-zabawach uczestniczyć mój 2-letni wówczas Fran to chyba tylko jako obserwator, bo "nic by nie kumał". Dopiero zaczynał swoją przygodę z mową no i rozwój jego psychospołeczny był nie porównywalny do tego co jest dziś.
Wiem, że są dzieci 2,5 letnie, które radzą sobie w przedszkolu ale 2-latek jak dla mnie to trochę mało na przedszkole - tym bardziej, że w styczniu to one (dzieci) już będą po woli 4 latki się robić. Może wybierz żłobek albo poczekaj na rekrutację 2009/2010 czyli właściwą dla Was. Dla mnie to tak jakby pchać dziecko ze stycznia na siłę do 1-kalsy o rok wcześniej.......na wszystko przyjdzie pora :tak:
 
JJ, u nas w żłobku są 2 opiekunki na grupę 20 dzieciaków :baffled:
Do żłobka mojej córki nie przyjęli, a niestety, w moim mieście jest tylko 1 żłobek :baffled:
Jeśli natomiast chodzi o 3-latki to właśnie w styczniu ma powstać dodatkowa grupa, oprócz tej co będzie od września, tak jakoś dziwnie to u nas powymyślali i do tej drugiej grupy poszłyby m.in. dzieci z listy rezerwowej żłobkowej, które będą np. w wieku mojej Oliwki.
I dlatego własnie się zastanawiam. Oczywiście, nie będę nic na siłę robić, bo wiem, że na wszystko przyjdzie czas.
 
Inna_22 z tymi paniami w żłobku to może tylko tak wygląda.....bo u nas też są 2 panie "żłobianki" do tego 3 panie tzw. salowe + 2 panie młode psycholog bo takowe zatrudnia tez nasz żłobek czyli razem 7 na 30 dzieci :happy2:
Jeśli to ma być grupa specjalnie dla rezerwowców ze żłobka to może bedzie tam więcej maluchów w wieku twojej córci. Jeśli tak to ok. Panie na pewno inaczej zają się taką grupą. Ale jeśli twoja malutka miałby sama być wśród 3-4 latków to raczej odradzam.
 
Mozna W Ciagu Roku W Przedszkolu Zmieniac Ilosc Godzin,tylko Trzeba O Tym Informowac Z Jakims Wczesniej Ustalonym W Przedszkolu Termionie.

O Szczepionke Na Odpornosc Najlepiej Zapytac Swojego Pediatry,bo Ono Zna Dziecko,jak Choruje,jak Czesto.to Pewnie Tez Ma Wplyw Na Rodzaj Szcepionki.

Jesl Chodzi O Zlobek Czy Przedszkole To Widze,jest To Przez Was Dziewczyny Troche Mylone Pojecie .do Przedszkola Przyjmuja Dzieci Ktore Ma W Danym Roku Skonczone 3 Lata,w Niektorych Miastach Jest Tak,ze Dziecko Musi Miec Na 1 Wrzesnia Skonczone 3 Lata Bo Inaczej Nie Przyjma.wiec Do Przedszkola Nie Poslecie 2 Latka.
W Najmlotszej Grupie U Mojej Malej W Przedszkolu Sa 1 Pani Wychowawczyni Oraz Pani Dyrektor U Maluchow Na 25 Dzieci Oraz 2 Lub 3 Do Pomocy.
Dziecko Do Przeszkola Powinno Zawolac Za Potrzeba I W Miare Samodzielnie Jesc,przy Obiedzie Pomagaja,ale Nie Da Sie Wszystkich Dzieci Karmic.
 
Dzieki bardzo za wszelkie informacje :tak:

Mój mały sam juz je od dawna :tak: gorzej z tymi potrzebami :zawstydzona/y::-p, no ale w końcu nie ma jeszcze 2 latek (16 wrzesnia skonczy 2 latka) więc myslę, że w ciągu tego roku się nauczy i za rok już będzie wołał siusiu i kupkę :tak:
 
Myślę, że nie ma jednej właściwej odpowiedzi na pytanie, kiedy posłać Malucha do przedszkola. Jest wiele argumentów przemawiających za posłaniem dziecka do przedszkola w wieku 3 lat o których już pisałyście, ale są również minusy takiej decyzji, jak przede wszystkim choroby i uczenie się złych słów i nabieranie złych nawyków od innych dzieci. Sama nie wiem czy dobrze robię dla 3 letniego Jasia posyłając go od września do przedszkola. On bardzo chce, bo lubi bawić się z dziećmi, ale z drugiej strony jest "mamusi synkiem" i nie wiem jak sobie na początku poradzi bez mamy. Zapewne będzie musiał nauczyć się samodzielności, ale pytanie jakim kosztem? czytałam że dzieci zaczynają się jąkać, robić siusiu i kupę w majtki. A więc na pewno przeżywają duży stres. Jaki to będzie miało wpływ na ich psychikę? Tego nie wiemy.W większości przypadków posyłamy dzieci z konieczności, bo musimy pracować i nie ma się kto zająć maluchem. Pediatra poradził mi, że jeżeli mam taką mozliwość, to najlepiej posłać dziecko od 5-tego roku życia do przedszkola, bo wtedy ma wykształcony układ odpornościowy, w przeciwnym wypadku bilans plusów i minusów wynikających z przebytych chorób jest ujemny. Myślę, że każda z nas musi sama pogłówkować i wybrać najlepszy moment na przedszkole dla swojej pociechy.:tak:
 
Mamajasia wiem, ze takie "wyjście" z domu to dla malucha stres. I nie sądzę aby 4 lub 5 letnie radziło sobie z tym stresem na tyle lepiej niż 3-latek aby czekać z posyłaniem pociech do przedszkola. Co prawad starszak inaczej przeżywa stres ale przecież są i 6 latki co "paraliżuje" strach np. przed zerówką :tak: Wszystko zależy od dziecka.
A co do złych nawyków.......to i 5-latek może ci wyjechac z wulgaryzmem...:baffled: Ten mały jeszcze nic nie rozumie i bawi się, co pozwala łatwiej wyeliminować to z jego języka. Za to 5 latki to już co niektóre potrafią być wyedukowane w tej kwestii........
No i te choroby......wiem, coś okropnego. Ale zawsze jakby ci chorował to możesz zabrać go np. na miesiąc z przedszkola. A co do odporności to fakt rośnie ona z wiekiem ale każdy musi swoje odchorować. Jak nie w przedszkolu to potem w szkole.....

I myślę, że przedszkole jest od 3 lat nie dlatego, że musimy iść do pracy - bo na wychowawczym można do 4 roku zycia dziecka siedzieć - ale dlatego, że to kolejny etap w rozwoju dzieci pozwala je do takich placówek posyłać.
 
reklama
JJ masz racje moja starsza córka poszłą do przedszkola w wieku 3,5 roku ale bardzo tego chciała ,bez problemu sie zaklimatyzowała ale dla innych dzieci z jej grupy to był ogromny stres płacz itp to a jesli chodzi o choroby to racja moja wychorowała sie za wszystkie czasy +wszystkie zakazne odchorowała swoje i od 1 klasy podstawówki miałam spokój
 
Do góry