Może powtarzam się z tematem, ale przejrzałam ostatnie wątki i nie znalazłam odpowiedzi na moje wątpliwości. :-( Zastanawiam się czy dokarmiać dziecko mlekiem sztucznym, bo wydaje mi się że synek mi się nie najada.
Karmię go z reguły z dwóch piersi, jak zrobi sobie przerwę (np śpi dłużej) 3 godz. między karmieniami - jest ok, spokojnie je, odbija sobie i np. je dalej z drugiej piersi. Ale przeważnie na karmienie budzi się co 2 godz - to trochę często jak na mój gust, zwłaszcza że karmienie u niego trwa dobr 30 minut! i jak budzi się potem to jest b. głodny, rzuca się na pierś! No i jak nie doje, to wybudza się szybciej, a moje piersi nie zdążą naprodukować pokarmu i wkoło macieju - znowu się nie najada i jest wrzask.
Więc ostatnie 2 dni po takiej akcji, zrobiłam mu (mam na wszelkie bądź) mleczko sztuczne, i po karmieniu z piersi wypił jeszcze 50 ml mleka! czyli połowa zalecanej porcji z opakowania! Wniosek, chyba był głodny!
Na wieczór też tak zrobiłam, trochę moje mleko a reszta butelka i też zjadł jakieś 50 ml.
Pewnie wiele osób powie, żeby częściej przystawiać - to będzie więcej mleka, ale u mnie to nie działa, testowałam to już, to moje drugie dziecko. U córci było łatwiej, bo ona mniej potrzebowała mleka i najadała się z jednej piersi, więc był czas na "dopełnienie" drugiej. ;-)
Czy jak już zacznę karmić co jakiś czas butlą, to czy muszę to robić regularnie? I czy może być tak moja pierś + trochę z butli, czy lepiej pierś na zmianę z butlą?
No i powiedzcie mi, czy miesięczne dziecko nie powinno już 3 godz. wytrzymywać między karmieniami? Ja nie jestem w stanie w tej wersji (co 2 godz) nic załatwić i zrobić, tylko karmię, odbijam, usypiam i od początku!
Moja Patrycja, jak ją karmiłam już po 2 tygodniach przeszła na karmienie co 3 godz! Dlatego pytam, choć wiem że każde dziecko jest inne.
A czy pokarm w wersji "dokarmianej butlą" zanika po jakimś czasie?
Dziewczyny, jak macie jakieś rady to piszcie, ja nigdy nie karmiłam małej butelką, nie tolerowała ich, nie miałam żadnych akcesori itp (szybko wprowadziliśmy jej niekapek). A jak mi zanikł po jakimś czasie (8-9 m-c) pokarm, to pediatra doradziła nam kaszki łyżeczką.
Karmię go z reguły z dwóch piersi, jak zrobi sobie przerwę (np śpi dłużej) 3 godz. między karmieniami - jest ok, spokojnie je, odbija sobie i np. je dalej z drugiej piersi. Ale przeważnie na karmienie budzi się co 2 godz - to trochę często jak na mój gust, zwłaszcza że karmienie u niego trwa dobr 30 minut! i jak budzi się potem to jest b. głodny, rzuca się na pierś! No i jak nie doje, to wybudza się szybciej, a moje piersi nie zdążą naprodukować pokarmu i wkoło macieju - znowu się nie najada i jest wrzask.
Więc ostatnie 2 dni po takiej akcji, zrobiłam mu (mam na wszelkie bądź) mleczko sztuczne, i po karmieniu z piersi wypił jeszcze 50 ml mleka! czyli połowa zalecanej porcji z opakowania! Wniosek, chyba był głodny!
Na wieczór też tak zrobiłam, trochę moje mleko a reszta butelka i też zjadł jakieś 50 ml.
Pewnie wiele osób powie, żeby częściej przystawiać - to będzie więcej mleka, ale u mnie to nie działa, testowałam to już, to moje drugie dziecko. U córci było łatwiej, bo ona mniej potrzebowała mleka i najadała się z jednej piersi, więc był czas na "dopełnienie" drugiej. ;-)
Czy jak już zacznę karmić co jakiś czas butlą, to czy muszę to robić regularnie? I czy może być tak moja pierś + trochę z butli, czy lepiej pierś na zmianę z butlą?
No i powiedzcie mi, czy miesięczne dziecko nie powinno już 3 godz. wytrzymywać między karmieniami? Ja nie jestem w stanie w tej wersji (co 2 godz) nic załatwić i zrobić, tylko karmię, odbijam, usypiam i od początku!
Moja Patrycja, jak ją karmiłam już po 2 tygodniach przeszła na karmienie co 3 godz! Dlatego pytam, choć wiem że każde dziecko jest inne.
A czy pokarm w wersji "dokarmianej butlą" zanika po jakimś czasie?
Dziewczyny, jak macie jakieś rady to piszcie, ja nigdy nie karmiłam małej butelką, nie tolerowała ich, nie miałam żadnych akcesori itp (szybko wprowadziliśmy jej niekapek). A jak mi zanikł po jakimś czasie (8-9 m-c) pokarm, to pediatra doradziła nam kaszki łyżeczką.