reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czuję się fatalnie

reklama
Moim zdaniem warto przemyśleć czy to jest człowiek, z którym chcesz spędzić resztę życia. Z tego co napisałaś wywnioskowałam, że tylko Cię krytykuje i podcina skrzydła. Udany związek nie na tym polega. Skoro nowa praca daje Ci spełnienie, to ciesz się tym. Nie pozwól sobą manipulować.
Najprościej wyłożyć kawę na ławę i powiedzieć mężowi, co Ci nie odpowiada w tej relacji.
Jeśli jest miłość z jego strony, to mimo iż terapia, czy psycholog mu nie odpowiada, pójdzie tam dla Ciebie. Jeśli nie, cóż.... Czas uciekać z tego związku.
 
Mamy dziecko, mąż wie że nie odejdę i tak choćby ze względu na dziecko, że przekładam dobro dziecka ponad swoje ...może dlatego też jest taki
 
tylko pamiętaj, że dziecko to wszystko widzi i czuje
Dokładnie. Dzieci nie są ślepe. Czasem lepiej dla dziecka, że rodzice są osobno. Dziecko uczy się od rodziców jak budować relacje, a obserwacja takiego zachowania nie wróży nic dobrego na przyszłość.
Jeżeli mąż czuje się bezkarny, to szkoda gadać...
 
Niepojęte jest to dla mnie jak traktuje cię twój mąż, który powinien być twoim wsparciem i oparciem i powinien tez szanować twoje wybory. Nie każde małżeństwo jest idealnie kolorowe, wręcz można powiedzieć ze takiego nie ma, ale jeżeli mąż żałuje ci grosza na cokolwiek (co tez jest niepojęte) to powinien cieszyć się ze znalazłaś prace, a nie keszcze mówić ze poszłaś na łatwiznę.

Jakkolwiek to zabrzmi, musisz myśleć o sobie. Uwierz w swoje możliwości. Nie wmawiaj sobie, ze nie dasz rady bo on tak gada. Swietnie ze znalazłaś prace.

Ale w wolnej chwili Przemyśl czy jesteś szczęśliwa.

Rozmawiałaś z mężem o tej sytuacji która panuje w waszej relacji?
 
Mamy dziecko, mąż wie że nie odejdę i tak choćby ze względu na dziecko, że przekładam dobro dziecka ponad swoje ...może dlatego też jest taki
gdybys to ty była na miejscu swoich dzieci - wolalabys mieć dwoje nieszczęśliwych rodziców którzy są ze sobą czy raczej osobno? Ja osobiście wolałabym, aby byli osobno, niż żeby byli razem tylko „dla mnie”..

Tak jak ktoś już napisał, dzieci obserwują. Uczą się na podstawie tego co widza, a u was ewidentnie jest jakaś toksyczna relacja.. relacja, w której chyba nie da się być szczęśliwym…
 
Własnie znowu się pokłóciliśmy...rozmawialiśmy i powiedziałam, że nie wiem jakie są w szkole materiały do pracy, że jeśli nie ma czegoś co ułatwi mi pracę to będę chciała coś kupić, zainwestować ale groszowe sprawy...np 50zl. Mąż tak mnie opieprzył, że jestem niepoważna że już nic nie powiem
 
Własnie znowu się pokłóciliśmy...rozmawialiśmy i powiedziałam, że nie wiem jakie są w szkole materiały do pracy, że jeśli nie ma czegoś co ułatwi mi pracę to będę chciała coś kupić, zainwestować ale groszowe sprawy...np 50zl. Mąż tak mnie opieprzył, że jestem niepoważna że już nic nie powiem
oprócz kwestii finansowych - jakie są wasze relacje?
Strasznie przykro to się wszystko czyta..
 
reklama
Do góry