reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZILAŁT'owe starania

Ja wam powiem tak, w pierwszej ciazy zrobiłam test zapisałam sie do lekarza i tyle. Zadnych bet nie robiłam, szczerze nawet nie wiedziałam że cos takiego sie robi, kiedys ktos mi powiedział że robił jakąś bete to sie zdziwiłam o co chodzi i po co.
Teraz zrobiłam betę i zrobiłam przyrost po dwóch dniach i nie zafundowałam sobie jakiegoś dodatkowego stresu wręcz przeciwnie ja sie uspokoiłam ale każda z nas jest inna.
Jeśli dla niektórych to jest za duże obciążenie to czekanie na wyniki to moze lepiej nie robić ale czy jeśli tak stresujecie sie wynikami to co dopieo czekać jakies 2-3 tygodnie na wizyte? Z dwojga złego chyba lepiej isc na tą bete niz sie katować przez tyle czasu.
Wiem jak cięzko jest stracić ciaze i na prawde te pierwsze tygodnie albo nawet miesiace sa bardzo trudne. Nie zostaje nam jednak nic innego jak spróbować myslec pozytywnie przy kolejnej ciazy i wierdzyc ze tym razem sie uda i bedzie dobrze.
 
reklama
Ja wam powiem tak, w pierwszej ciazy zrobiłam test zapisałam sie do lekarza i tyle. Zadnych bet nie robiłam, szczerze nawet nie wiedziałam że cos takiego sie robi, kiedys ktos mi powiedział że robił jakąś bete to sie zdziwiłam o co chodzi i po co.
Teraz zrobiłam betę i zrobiłam przyrost po dwóch dniach i nie zafundowałam sobie jakiegoś dodatkowego stresu wręcz przeciwnie ja sie uspokoiłam ale każda z nas jest inna.
Jeśli dla niektórych to jest za duże obciążenie to czekanie na wyniki to moze lepiej nie robić ale czy jeśli tak stresujecie sie wynikami to co dopieo czekać jakies 2-3 tygodnie na wizyte? Z dwojga złego chyba lepiej isc na tą bete niz sie katować przez tyle czasu.
Wiem jak cięzko jest stracić ciaze i na prawde te pierwsze tygodnie albo nawet miesiace sa bardzo trudne. Nie zostaje nam jednak nic innego jak spróbować myslec pozytywnie przy kolejnej ciazy i wierdzyc ze tym razem sie uda i bedzie dobrze.
Ja wiem ze u mnie stres w pracy jest tragiczny.... Bo nie tyle praca jest stresująca co ludzie w niej... Kablowanie, szantaze i ciągle pretensje... Zero docenienia pracownika.... Bo są równi i rowniejsi a reszty się nie słucha... Jedna mi wprost powiedziała że się cieszę ciąża a wszystko się może zdarzyć jeszcze...
 
Już raz przechodziłam przez stres w pracy depresję i chodziłam na terapię. Mój mąż jest załamany tym jak ludzie w pracy destrukcyjnie wpłynęli na moją psychikę...
 
Już raz przechodziłam przez stres w pracy depresję i chodziłam na terapię. Mój mąż jest załamany tym jak ludzie w pracy destrukcyjnie wpłynęli na moją psychikę...

Ja pracowałam swojego czasu w korporacji. Było mega ciężko, wiec wiem co mówisz i rozumiem cie doskonale. Ktoś kto nie pracował w takim klimacie nawet nie jest w stanie sobie wyobrazić co sie tam dzieje.
Jak dowiedziałam sie o ciązy rzuciłam tym w cholere i nigdy nie wróciłam. Teraz mam swoją frme i jestem szczesliwa. Może czas na zmiany?
 
Ja pracowałam swojego czasu w korporacji. Było mega ciężko, wiec wiem co mówisz i rozumiem cie doskonale. Ktoś kto nie pracował w takim klimacie nawet nie jest w stanie sobie wyobrazić co sie tam dzieje.
Jak dowiedziałam sie o ciązy rzuciłam tym w cholere i nigdy nie wróciłam. Teraz mam swoją frme i jestem szczesliwa. Może czas na zmiany?
Niestety w moim zawodzie ciężko jest znaleźć pracę w dodatku tak dobrze płatna...
 
Ja właśnie zrobiłam drugą betę, podobno wyniki wieczorem. Pielęgniarka wprost mi powiedziała, że jak ładnie przyrośnie to na tej powinnam zakończyć i czekać na wizytę. Chyba że w międzyczasie pojawi się mocniejsze plamienia lub niepokojące bóle. I mam nie panikować, jak będzie 62 zamiast tego 64 [emoji1787] Powiedziała, że to bardzo wczesna ciąża i jest różnie. No to czekam na wyniki i mam nadzieję, że już później tylko czekanie na pierwszą wizytę i zobaczenie bijącego serduszka [emoji16]
 
Ja właśnie zrobiłam drugą betę, podobno wyniki wieczorem. Pielęgniarka wprost mi powiedziała, że jak ładnie przyrośnie to na tej powinnam zakończyć i czekać na wizytę. Chyba że w międzyczasie pojawi się mocniejsze plamienia lub niepokojące bóle. I mam nie panikować, jak będzie 62 zamiast tego 64 [emoji1787] Powiedziała, że to bardzo wczesna ciąża i jest różnie. No to czekam na wyniki i mam nadzieję, że już później tylko czekanie na pierwszą wizytę i zobaczenie bijącego serduszka [emoji16]
Trzymam mocno kciuki ❤️ przelam moja złą passę. Chociaż wierzę że moja kolejna ciąża zakończy się porodem
 
reklama
Do góry