Tu tez dzis bylo pięknie ale to chyba tylko taka mała przerwa miedzy deszczem. DObre i to, choć chciałabym zeby już wiosna zagościła tak zgodnie z kalendarzem i już została.
Ania masz rację, zupełnie inaczej się zyje gdy słonko w okna zagląda
Agatka, fajnego masz psa, ja zazwyczaj znalam raczej pieski niezbyt chętne do kąpieli, a twój widzę wręcz przeciwnie. To kiedy dokładnie wyjeżdżacie?
minii nie w venturinie, dalej troszkę, ale na razie nic nie chcę mówić coby nie zapeszyć;-) Ja dziś polepiłam parę baranków z masy solnej bo jakoś w Polsce nie przyszło mi do głowy żeby baranka kupić, a tu jakoś nie widziałam, same kurki kurczątka, ptaszki,ecc. Dorobiłam jeszcze trzy pisanki, tzn, wywierciłam, teraz jeszcze pomalować trzeba, baranki też. Maćko też juz sie nastawia na malowanie pisanek, ale to juz w przyszlym tygodniu, dla niego daje zwykle jajka ugotowane, bo wydmuszki zgniótłby szybciutko. Dziś posiałam tez owies wielkanocny ale nie wiem czy zdąży wyrosnąć.