agatka13
Fanka BB :)
a ja wlasnie zajadam sobie talerz parujacej grzybowej:-).znalazlam kilka podgrzybkow wracajac do domciu piechotka z dzialki i zaraz wyladowaly w garze,pychotka
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziewczyny, wstawiłam fotki Giulio w naszym wątku
Przepraszam, znow w biegu, napisze tylko pare slow o kangurowaniu. Powinno trwac min. godzinke, stosowane jest raczej u wczesnych wczesniakow ze tak sie wyraze, bo te np. urodzone w 34tyg nie sa juz kangurowane.
Polega to na tym, ze na pollezaco rozpinam bluzke i maly laduje mi na klatce piersiowej. Ukladamy go mniej wiecej tak, by slyszal moje serduszko (u niego pozycja ta trwa 3sekundy bo i tak cwany sie uklada jak on chce- ale mimo wszystko ludze sie, ze cos tam slyszy)
Przykrywamy sie przescieradelkiem i kocykiem i tak sobie siedzimy.
Maly na poczatku troche sie ruszal, weszyl, ciamkal, teraz juz wie, gdzie jest i co ma robic- wiec od razu ucina sobie drzemke, trwa to mniej wiecej godzinke, potem otwiera oczka, kontroluje sytuacje- troche sie powierci, czy pogaworzy i znow spi hihih- a ja z nim ;-)
Ubrany jest tylko w pieluszke, skarpetki i czapeczke- by jak najwiecej czuc mamusie
Taki bliski kontakt pozwala mu nie dosc, ze zlapac dobra temperature, oddychac lepiej (oddech natychmiast dostosowuje sie do mojego- niesamowite uczucie, jak czujecie szybki oddech malca, ktory zwalnia do mojego i tak pozostaje) ale takze np. maluch przybiera szybciej na wadze no i co najwazniejsze, wraca przerwany tak nagle i za szybko kontakt z mama
W skrocie: obydwa podmioty siedza sobie na foteliku i sa przeszczesliwe
Wczoraj kangurowalismy 2,5godzinki
Ja bym chciala jeszcze wiecej, ale nie zawsze jest to mozliwe, np. wczoraj nie dosc ze maz mi tanczyl zza szyby z niecierpliwosci, bo chcial tez do Julcia (tylko jeden rodzic moze wejsc na raz) to maly z tej kangurkowej radosci zrobil mega kupala i trzeba go bylo przewinac ;-)
aaaa i od wczoraj przeszlismy na butelke maly zaskoczyl od razu i czesto sam sie obsluguje wypijajac wiecej, niz powinien