reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

cześć mamy polki we włoszech

vloramasz racje,jak slysza,ze straniera:baffled:no coz najwazniejsze to nie brac do glowy;-)ojj i taras wspolny macie ja mam ich z tylu domu i normalnie mi brakuje tlenu,dzisiaj ledwo z domu sie ruszylismy a ta zaraz dzwoni a gdzie to jedziemy:szok:mamma mia tej to non sfugge niente:cool:
o to 6 msc.ma babelek:-)tak z ciekawosci chcialam sie zapytac jak urodzona niunia w Pl to jakie ma obywatelstwo??
 
reklama
Kiedys myslalam ze aby miec swoje miejsce na ziemi potrzebna jest stabilizacja, wlasny dom , "kąt" na swiecie. Teraz zrowumialam, że najważniejsze to mieć obok siebie swoich bliskich - reszta sama jakoś pójdzie:)
Ptynia masz racje, ja tez tak mysle, najwazniejsza jest rodzina, dom to przeciez ludzie, a nie cztery sciany. Dla mnie dom oznacza moich chlopakow, rodzine, najwazniejsze byc razem.
Kasia normalne, ze dla twojego meza nie jest latwo w PL, mysle, ze i tobie tez nie bylo latwo wrocic, tym bardziej, ze chyba dobrze zrozumialam, nie mieszkacie w twoim rodzinnym miescie.
Ja szczerze mowiac teraz tez nie wyobrazam sobie juz powrotu do PL, ale nigdy nic nie wiadomo w zyciu, najwazniejsze by czy w PL czy w IT czy na koncu swiata miec przy sobie swoich najdrozszych.
 
cucciola79 dzieki ze pytasz,u nas chyba sama znalazlam przyczyne nocnego kaszlu
po wizycie u lekarza nic nie pomoglo,wiec sama skojarzylam fakty i odstawilam magnez z witb6,o niebo lepiej,wczoraj poszla spac o 20 noc przespana do godz.8,20:happy:
kasia6911 hm ja do tej pory sama nie wiem gdzie bym chciala mieszkac,podoba mi sie tu w niby slonecznej Italii,ale tez tesknie za Polska:rofl2:
poprostu jestem rozerwana emocjonalnie,a poglebia sie to jak mam do ktoregos z tych krajow jechac,obojetnie w ktora strone...;-):tak:
@kosmitka jak dzisiaj twoje samopoczucie???to juz tuz,tuz!!!:biggrin2:
anja35 moja wie w ten sposob jak sie rodzila,ze z brzucha mamy ja lekarz wyciagal
jestem w tej dobrej sytuacji,ze nie klamie swojego dziecka,bo urodzila sie przez cesarskie ciecie
;-)

u nas od rana deszcz,slonce itp.




 
a u mnie tak gwizda ze hej:rofl2: a do tego chwile temu przestalo lac.normalnie swiata nie bylo widac,tak ciemno bylo.a moja psina tak wariuje ze wytrzymac z nia nie mozna.chyba wieczorem ja odwioze na dzialke bo sika straszliwie,doslownie co chwile i tak smierdzi ze sie wytrzymac nie da.gorzej jak kwasy jakies:eek:
 
Sicilpol, Giulio spisuje sie na medal, super, najwazniejsze, ze ma apetyt, rosnie, i juz niedlugo szpital bedzie tylko wspomnieniem. Nami sie nie przejmuj;-), nie przepraszaj, bo twoj swiat to Julcio, i tak juz bedzie zawsze, nasze zycie kreci sie wokol naszych skarbenkow. Powodzenia i wirtualne usciski dla was obu:-)
 
Witajcieeeee :)
To ja tak w ekspresowym skrocie, bowiem pisze jedna reka- druga podtrzymuje sobie laktator ;-)
Dzis mamy 3tygodnie! Z Julciem wszystko dobrze ufff jedyna rzecz to niedomkniety przewod botalla, z ktorym walczymy, poki co lekami, ewentualnie czeka nas operacja, ale jakos jestem optymistycznie nastawiona, tak trzeba.
Rosniemy takze, 1100g, maly zrobil sie pyzowaty ;-) Wcina moje mleczko i wali ciociom pielegniarkom kupale co moment ;-)
Wszystko to jest wazne i znaczy, ze maly dzielnie pokonuje dzien za dniem.
Powiem Wam tak, nie pamietam zycia "przed Julciem" :biggrin2:
Przepraszam, ze nie pisalam, ale dnia nam nie starcza :no:

powodzenia i tak trzymajcie:-)

U nas swieci piekne slonce,choc nie ma porownania do italianskiego,a i powietrze zimne.Ale poki co nakoniec tygodnia zapowiadaja ponad 20 stopni.
Zgadza sie nie mieszkamy w moim rodzinnym miescie i moze to tez ma wplyw,ze tesknie za italia.Bo tak naprawde to tam spedzilam cale moje dorosle zycie.Wyszlam za maz zaraz po dyplomie i wyjechalam do wloch i tam zylam cale 14 lat mojego doroslego zycia.
 
sicilpol:-):-):-)az sie serce raduje....najwazniejsze,ze julcio rosnie i przybiera na wadze,powolutku powolutku ani sie obejrzysz a bedziecie w domku...trzymam kciuki zeby obylo sie bez operacji,ale jak trzeba bedzie to napewno bedzie wszystko dobrze...trzymaj sie dzielnie nadal,usciski dla ciebie i syneczka...
 
sicilpol :-):-):-):-):-):-):-):-) ale sie ciesze ze do nas napisalas.
Bravo Giulio niech je mamine mleczko i rosnie zycze Wam zeby obylo sie bez operacji Lorenzo tez to mial najpierw zamykali lekami a potem mial miec operacje ale zamknal sie sam trzymam kciuki zeby u Was tez tak bylo.
1100 kg to juz sluszna waga ;-)oby tak dalej:-):tak:
 
sicilpol alez jednym tchem przeczytalam twoj post,wielkie dzieki,ze sie odezwalas:tak:usmiech mam od ucha do ucha:-):-):-):-):-):-):-)jej az ulzylo mi ogromnie:happy:naprawde jest motywacja do zycia,nadal trzymamy kciuki za Was:yes::yes::yes:dzielny ten nasz Julcio;-)niech je mleczko i rosnie:tak::yes:
jak bedziesz miala zawsze jakas wolna chwilke napisz chociaz kilka slow,bo my tu myslimy ciagle o Was
:yes::tak:usciski dla Was,trzymajcie sie dzielnie;-):tak:
 
reklama
Do góry