reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

cześć mamy polki we włoszech

No i kolejnka nocka nieprzespana, Flavio usnal o 24tej o 1szej juz pobudka i potem co 30 min od 5tej juz w ogole nie spal, ja sie chyba wykoncze:(
kosmitka,ta glukosa 75gr eliksiru to ta mala,jest jeszcze curva grande 100gr eliksiru,4 razy pobieraja krew,pierwszy raz przed wypiciem a potem co godzine 3 razy,wiec trzeba siedziec na miejscu 3 godziny,ja wlasnie ta robilam..
no troszke szefowa wam namieszala w planach,a alex rosnie i raczej nie poczeka...a na ile musicie odlozyc ten wyjazd?
principessa,biedny twoj maluszek,na co byl operowany taki malutki zuczek?zapraszamy do wpisania sie w przedstawmy sie,w ten sposob nie bedziemy sie wypytywac kilka razy skad piszesz,od ilu lat jestes we wloszech...
a z tym karmieniem piersia to tak niestety jest ze dzieciaczki budza sie w nocy wiele razy..jak zwykle plusy i minusy..ja nie karmilam piersia,ani alessandro ani giulio,od samego poczatku byli na mm
ja juz wakacje mam zaplanowane,zakupione zaklepane...jak zwykle sierpien ale m m. ma urlop tylko w sierpniu
a co do urodzin to robilismy mala "uczte" w domu,dziadki,babki wuje i ciotki,kuzynki i kuzyni..
Flavis mial stenosi del pirolo i stad wieczne kolki, nawet w 9tym miesiacu, mam nadzieje ze to przejdzie nidlugo:( a gdzie jest to przedstawiamy sie?:)

Czesc czesc spiochy, jak tam po weekendzie? Jakos sie tu przez weekend ruch zmniejszyl, pewnie slonko poswiecilo i wszystkie z domow wybyly:-D
Principessina witaj wsrod fajnego grona babeczek:-). My pierwsze urodziny Macka robilismy w domku z dziadkami ciociami i paroma maluszkami swiezo wowczas narodzonymi. Urobilam sie wtedy coby wszystko przygotowac ale z biegiem czasu jak ogladam fotki to przemilo to wspominam. My wakacji raczej nie mozemy poplanowac bo moj od 10 lat sezon letni ma zajety na prywatnej plazy, wiec sila rzeczy cale lato spedzamy nad morzem. Mozna wiec to uznac za wakacje:-)
Lece dziecko me do szkoly przygotowac, odstawic, potem do pracki, do sklepu i spowrotem na kanapke z kompem coby po poranku sie zrelaksowac:-D
fajnie fajnie ja tez od czerwca bede sie plazowac, a w sierpniu jedziemy do Chorwacji, bylismy 3 razy i b. nam sie podobalo, tym razem chcemy jechac niedaleko Istrii, nasz Flavcio zostal poczety w Chorwacji:-)

wlasnie wczoraj z mezem rozmawialismy, ze lepiej zrobic pierwsze urodzinki w domu, ew. tam gdzie zamawiamy zawsze tort i bufet jest salka, ale w domu tak bardziej "cieplo" mi sie wydaje, tylko kto to pozniej wszystko posprzata:-D mamy sporo przyjaciol i znajomych, tak 30 osob naliczylismy, no i rozbiegane dzieci;-) teraz juz musze wszystko zaplanowac, bo w kwietniu jestem w Pl, wracam 1 maja, a Flavcio jest z 8mego (nota bene urodzil sie w dniu matki:))

zabieram sie za sprzatanie, ale mi sie nie chce!!!
 
reklama
Nosmitka daleko nie jest ...ale wracalismy wieki...bo pol Piemontu i pol Lombardii w ten weekend wybralo sie w gory. Wyjechalismu o 16.30 z Gressoney ..z przerwa na aperitivo ok 17 to w domu bylam na 20.30. Normalnie 2h (170km)..ale w powrotna droga 4h, bo A4 stala. Ja w tym czasie spalam...bo bylam ze znajomymi jako posazer w ich samochodzie ( tak to lubie...bo mozna spac rano i popoludniu)
 
strega ale fajnie narcioszki:-) my bylismy tydzien w Abruzzo, ale w tym roku nie udalo nam sie pojezdzic na nartach, bo synek za malutki, ale pospacerowalismy i pooddychalismy gorskim powietrzem;-)
 
moze i ma racje twoj r.udawaj niemowe,lub wymysl cos,ze gardlo cie boli...hahaha..bo do wakacji u was zostana...
mnie by napewno zaaresztowali,za jakies zabojstwo niepopelnione...w tym tygodniu musze isc na policje zrobic paszport dla giulio,az mnie skreca,przeciez tam policjant na policjancieeee
 
anja,znalazlam bilety,za cene przed podwyzka..kupilam w zeszlym tygodniu,przez internet bo agencja krzyknela mi 350 eu prowizji..
w tym momencie sa jeszcze drozsze niz przed tygodniem,caly czas sprawdzam,nie wiem po co,chyba z ciekawosci,
niestety bilety z przesiadka w rzymie ,wiec 10 godzin lotu,plus torino -rzym,z niemiec byloby okolo 2 godzin mniej..
 
Ostatnia edycja:
No ladnie 350e prowizji,za troche nikt nie bedzie w agencjach kupowal jak tak dalej pojdzie...10 godzin lotu to sporo,ale bedziecie we dwojke to dacie rade gorzej byloby ci samej a lecicie na caly miesiac? Ile bagazu mozecie zabrac w taka podroz?
 
anja,lecimy na 17 dni(10-27sierpnia),na glowe 23 kg bagazu ,nie liczac giulio,on ma prawo tylko do wozka i torebki z rzeczami dla siebie,pieluchy ,mleko itp)nawt bagazu podrecznego tego 7 kg nie ma w przydziale..
agencja bierze srednio 10 procent na bilety intercontinentali..jakos mi sie to nie podoba,rozumiem z czegos musza sie utrzymac,ale 10% od takiej sumy,?10%od jakiegos biletu za 100 eu,jeszcze moglo byc przejsc..
 
reklama
Do góry