Dzień dobry BB !
I ja z kawą. Nocka taka stadardowa, 3 flaszki. Nie mam pojęcia o co chodzi Mu z tym mlekiem nocnym. Nie ma znaczenia ile zje na kolacje, ile dostane mleka przed zaśnięciem, ile będzie w pierwszej nocnej butli, zawsze budzi się 3 razy. Jak uda mi się Go położyć bez mleka, np dam wody to obudzi się po max 20 min i musi być mleko...Nie wiem co z tym zrobić. Dawać ? Nie za duży na tyle mleka w nocy ?
Wisienko, ojoj, to ciężki dzień przed Tobą. Płakał Tosiu ? Czy po prostu nie mógł spać ?
Palin, świtnie z purtkami , to może obejdzie się bez kropelek ? I jeszcze Miki ładnie spał. To nocka Ci się udała
Mam jednak nadzieję , że nie będą Cię dręczyć marudzeniem
Gosiau, tulę Cię kochana. Trudny okres, napięcie. Domek, psina. Pewnie nerwowi chodzicie. Ale wcale się nie dziwię. To nie są łatwe decyzje. I ten piesek kochany
Pamiętaj teraz trudno jest ale wszystko się wyjani, kroczek po kroczku. Starajcie się dbać o siebie, o Was, takie problemy powinny wspierać i łączyć. Robicie do dla siebie ! Jak Ci w tym pomoże to powyżalaj się.
Madzi , miłego dnia !
Teri, śnieg ? U nas wciąż a plusie i jak coś pada to deszcz, a pada i pada. Jak bez kawy ? Lepiej czujesz się po detoksie ?
Mikotko jak nocka ? Kręgosłup przestał boleć ? Mi się kiedyś łamały paznokcie . Może witamin Ci brak ?
To lecę Starszaka z łóżka emigrować. Młodszak śpi.
Edit
Mikotko, dziśodgrewam wczorajszego indyka. Plany, standard jak na poniedziałek przystało, praca
Na 12:30 mam dentystę. Podziwiam za saodyscyplinę. Jesteś w tym Guru !
Ja na nogach od 6:30 więc doczłowieczona. Pranie zrobione sniadania x3 zrobione, ogień się pali, posprzątane. Kawa wypita. Sewer kończy ubieranie.
O wlaśnie Hubi wstał. idę go ubrać.