Gosiaczku Tymek ruszy sam w najmniej spodziewanym momencie Zosia juz drugi miesiąc chodzi tylko za jedna rękę. Teraz wystarczy jej mój palec, ale trzyma się, leciutko, ale jednak. Udało jej się kilka razy samej.zrobić kilka kroczkow,ale póki.co woli palec
reklama
Cos osłabiona jestem dzisiaj
Gosia Tymek ma pchacza jakiegos?? U nas to był mega przełom.
Robaczku popieram Mikoto smutny ten post Twój
Mikotku współczuje nocek baaaardzo
Bona u nas interesem zajmuje sie K. Musze zapytać jak to wyglada ale nie sadze, ze cała zejdzie.
Feliks popłakuje przez sen. Wstaje około 6 rano. Siły mnie opuszczają a wcale zle nie jest. Przecież 6:00 to nie 4:00 :/ no i wizja pracy mnie przytłacza. No to posmeciłam. Dobrze, ze jest słońce
Gosia Tymek ma pchacza jakiegos?? U nas to był mega przełom.
Robaczku popieram Mikoto smutny ten post Twój
Mikotku współczuje nocek baaaardzo
Bona u nas interesem zajmuje sie K. Musze zapytać jak to wyglada ale nie sadze, ze cała zejdzie.
Feliks popłakuje przez sen. Wstaje około 6 rano. Siły mnie opuszczają a wcale zle nie jest. Przecież 6:00 to nie 4:00 :/ no i wizja pracy mnie przytłacza. No to posmeciłam. Dobrze, ze jest słońce
Sara i dzisiaj bez mocy :-/
Bona wczoraj Zosia takim rowierkiem, jak ma.Michas, jezdzila u sąsiadki, była zachwycona.
Gosiak i ja polecam pchacz Zosia ma ten sam co Hubi i Daria. Kupiłam używke w stanie.idealnym za 41 zł
Bona wczoraj Zosia takim rowierkiem, jak ma.Michas, jezdzila u sąsiadki, była zachwycona.
Gosiak i ja polecam pchacz Zosia ma ten sam co Hubi i Daria. Kupiłam używke w stanie.idealnym za 41 zł
Sara i dzisiaj bez mocy :-/
Bona wczoraj Zosia takim rowierkiem, jak ma.Michas, jezdzila u sąsiadki, była zachwycona.
Gosiak i ja polecam pchacz Zosia ma ten sam co Hubi i Daria. Kupiłam używke w stanie.idealnym za 41 zł
Pchacz z FP
Załączniki
Hej Kochane!
Znów mnie kilka dni nie było, ale melduję się szybko :-).
U nas też jakoś leci, ciężkie nocki, czwrórki idą. Ostatnie dni wieczorne usypianie Leny trwa 2-3 godz. Nie daję już rady, nie mówiąc o plecach - usypianie oczywiście na rękach. Nie wiem o co jej chodzi. Wczoraj Darek postanowił rozpocząć naukę zasypiania w łóżeczku. Z mizernym skutkiem...
Potem mam problem rano, bo Lena śpi do 8.30, śpi ze mną, więc ja nie mam jak się ruszyć, żeby jej nie obudzić i żeby nie spadła z łóżka jak wyjdę. Natka ma codziennie szkołę na 8.15, więc codziennie rano mamy sajgon.
Od czwartku Lena nie chce jeść. W sumie zjada po kilka łyżeczek danego posiłku i koniec. Wczoraj zadzwoniłam już do lekarki, bo w sumie od rana do 17 była o 5 łyżeczkach kaszki, 2 łyżeczkach zupy, kawałeczku ziemniaka. Chętnie je tylko parówki i biszkopty. Lekarka powiedziała, że może tak być (pogoda, zęby), żeby jej nie zmuszać /jej się nie da zmusić/, poczekać do końca tygodnia. Dawać jej to co chce i dużo picia.
Dzisiaj niejedzenia ciąg dalszy, a matka wariatka przygotowała 3 zestawy śniadaniowe i wszystkie niezjedzone :-(
Tyle smęcenia :-). Kupiłam Lenie nową spacerówkę, bardzo lekką i łatwo się składającą. Gabarytowo jest traktowana jako bagaż podręczny w samolocie, więc się już nie stresuję jak to będzie na lotnisku, z 5 walizkami, torbami i latająco-ryczącą Leną ;-).
Planuję dziś na obiad buchty z truskawkami. Mam nadzieję, że Lenie podpasują i zje co nieco.
Wracam do pracy szybko się ogarnąć i zabieram się za kluski :-).
Buziaki!!!
Znów mnie kilka dni nie było, ale melduję się szybko :-).
U nas też jakoś leci, ciężkie nocki, czwrórki idą. Ostatnie dni wieczorne usypianie Leny trwa 2-3 godz. Nie daję już rady, nie mówiąc o plecach - usypianie oczywiście na rękach. Nie wiem o co jej chodzi. Wczoraj Darek postanowił rozpocząć naukę zasypiania w łóżeczku. Z mizernym skutkiem...
Potem mam problem rano, bo Lena śpi do 8.30, śpi ze mną, więc ja nie mam jak się ruszyć, żeby jej nie obudzić i żeby nie spadła z łóżka jak wyjdę. Natka ma codziennie szkołę na 8.15, więc codziennie rano mamy sajgon.
Od czwartku Lena nie chce jeść. W sumie zjada po kilka łyżeczek danego posiłku i koniec. Wczoraj zadzwoniłam już do lekarki, bo w sumie od rana do 17 była o 5 łyżeczkach kaszki, 2 łyżeczkach zupy, kawałeczku ziemniaka. Chętnie je tylko parówki i biszkopty. Lekarka powiedziała, że może tak być (pogoda, zęby), żeby jej nie zmuszać /jej się nie da zmusić/, poczekać do końca tygodnia. Dawać jej to co chce i dużo picia.
Dzisiaj niejedzenia ciąg dalszy, a matka wariatka przygotowała 3 zestawy śniadaniowe i wszystkie niezjedzone :-(
Tyle smęcenia :-). Kupiłam Lenie nową spacerówkę, bardzo lekką i łatwo się składającą. Gabarytowo jest traktowana jako bagaż podręczny w samolocie, więc się już nie stresuję jak to będzie na lotnisku, z 5 walizkami, torbami i latająco-ryczącą Leną ;-).
Planuję dziś na obiad buchty z truskawkami. Mam nadzieję, że Lenie podpasują i zje co nieco.
Wracam do pracy szybko się ogarnąć i zabieram się za kluski :-).
Buziaki!!!
_Marys_
Fanka BB :)
Witam
Ja dzisiaj bez kawki bo zabrakło, wczoraj nie pojechaliśmy na zakupy więc dzisiaj się wybierzemy. Pogoda od rana taka sobie, teraz słoneczko wyjrzało. Wczoraj w końcu burza nadeszła i zrobiło się rześko.
Robaczku współczuje nieodpowiadzialne to z jej strony niby tak się narzeka na znalezienie pracy, ale znalezienie dobrego pracownika jest chyba trudniejsze trzymam kciuki oby następny pracownik okazał się duuużo lepszy!
Mikoto współczuję nocki oby zębulki szybko wyszły i dały już spokój! Zosia już za jedną rączkę idzie dwa miesiące? wow to też pewnie przed urodzinakmi zacznie śmigać
Gosiak faktycznie pogoda masz raczek kwietniową :s może od czerwca będzie dużo lepiej ojej jak fajnie będziesz miała posłuchać serduszka maleństwa Karina jak się już naje to macha łapkami, główką i strąca mi łyżeczkę z jedzeniem ja też nie mogę się doczekać człapania Tymcio na pewno zrobi Ci niespodziankę
Teri Karina dużo biega na bosaka ma lepszą przyczepność do paneli
Natis oby Lenka zjadła obiadek
No i to by było na tyle bo dziecie nie da mi więcej napisać
Ja dzisiaj bez kawki bo zabrakło, wczoraj nie pojechaliśmy na zakupy więc dzisiaj się wybierzemy. Pogoda od rana taka sobie, teraz słoneczko wyjrzało. Wczoraj w końcu burza nadeszła i zrobiło się rześko.
Robaczku współczuje nieodpowiadzialne to z jej strony niby tak się narzeka na znalezienie pracy, ale znalezienie dobrego pracownika jest chyba trudniejsze trzymam kciuki oby następny pracownik okazał się duuużo lepszy!
Mikoto współczuję nocki oby zębulki szybko wyszły i dały już spokój! Zosia już za jedną rączkę idzie dwa miesiące? wow to też pewnie przed urodzinakmi zacznie śmigać
Gosiak faktycznie pogoda masz raczek kwietniową :s może od czerwca będzie dużo lepiej ojej jak fajnie będziesz miała posłuchać serduszka maleństwa Karina jak się już naje to macha łapkami, główką i strąca mi łyżeczkę z jedzeniem ja też nie mogę się doczekać człapania Tymcio na pewno zrobi Ci niespodziankę
Teri Karina dużo biega na bosaka ma lepszą przyczepność do paneli
Natis oby Lenka zjadła obiadek
No i to by było na tyle bo dziecie nie da mi więcej napisać
reklama
DzikaBez
Fanka BB :)
Witam wszystkich,
Dzisiaj nina wstała o 8.40 i o 12 nie była senna dlatego postanowiłam ją przetrzymać i położyć 1 ciekawe ile pośpi.
Dzisiaj zrobiła sama już 2 kroczki i dłużej stała sama- zobaczymy co z tego wyjdzie.
Z okazji dnia matki Ewa nauczona przez tatę przybiegła i powiedziała mi "wsyskiego najlepśego" po czym uciekła a wręczyła mi jeszcze zgrzewkę małych radlerków bo tata sobie zapomniał i wieczorem pojechał do biedronki. Za to jak babcia zapytała Ewę co dała mamie na dzień matki nie chciała jej uwierzyć jak Ewka powiedziała ze piwko
Bona- gratuluje napletka, nie znam się na tym ale wydaje mi się że to dobrze ze zeszło teraz, mój m wspomina jak w wieku 7 lat pediatra mu sciągnoł
mikotku- to chyba Ty jesteś tu tyranem pracy na forum, ja za priorytet obstawiam panny, wszystko robię żeby jak najlepiej się bawiły dom często pozostawia wiele do zyczenia, teraz jak jest piaskownica to tyle piasku w domu że szkoda gadać wczoraj położyłam się po 12 bo kiedyś muszę nadgonić z prasowaniem i myciem podług ale za to panny miały bardzo aktywny dzień
osz kuwa skasowało mi odpowiedz do wszystkich pozostałych narazię muszę spasować
Dzisiaj nina wstała o 8.40 i o 12 nie była senna dlatego postanowiłam ją przetrzymać i położyć 1 ciekawe ile pośpi.
Dzisiaj zrobiła sama już 2 kroczki i dłużej stała sama- zobaczymy co z tego wyjdzie.
Z okazji dnia matki Ewa nauczona przez tatę przybiegła i powiedziała mi "wsyskiego najlepśego" po czym uciekła a wręczyła mi jeszcze zgrzewkę małych radlerków bo tata sobie zapomniał i wieczorem pojechał do biedronki. Za to jak babcia zapytała Ewę co dała mamie na dzień matki nie chciała jej uwierzyć jak Ewka powiedziała ze piwko
Bona- gratuluje napletka, nie znam się na tym ale wydaje mi się że to dobrze ze zeszło teraz, mój m wspomina jak w wieku 7 lat pediatra mu sciągnoł
mikotku- to chyba Ty jesteś tu tyranem pracy na forum, ja za priorytet obstawiam panny, wszystko robię żeby jak najlepiej się bawiły dom często pozostawia wiele do zyczenia, teraz jak jest piaskownica to tyle piasku w domu że szkoda gadać wczoraj położyłam się po 12 bo kiedyś muszę nadgonić z prasowaniem i myciem podług ale za to panny miały bardzo aktywny dzień
osz kuwa skasowało mi odpowiedz do wszystkich pozostałych narazię muszę spasować
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 804
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: