reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

witam i ja ledwo żyjąca

ale miałam wczoraj maskarę za sprawa Dawida
przyszedł jak zwykle ze szkoły pobawił sie z Daria potem poszedł do swojego pokoju a za chwile słysze jak biegnie do łazienki wychodze patrze a ten stoi na kiblem i wymiotuję nabrudził na korytarzu bo nie doleciał ale mów że jeszcze kołdra ja patrze a tam :szok::szok::szok: caaaałe łóżko kołdra dywan wszystko żażygane !!!! sorki za opis ale normalnie leżały całe pieczarki :szok::szok::szok: zadzwoniłam do męża żeby szyko wracala i to posprzatała bo ja nie dałam rady mówi że kupił sobie w sklepiku szkolnym zapiekanke z pieczarkami i chyba sie struł a robie mu zawsze kanapki do szkoły i prosze żeby zjadł kanapke to nie bo zapiekanka lepsza :wściekła/y: to ma teraz już wiem że nie kupi ale co sie nacierpiał żołądek go bolal wymiotował potem juz taka żółcią go ciągneło jeszcze o 12 w nocy wymiotował ja nie spałam co chwile latałam do niego tak sie bałam bo nie wiedziała do końa czy to faktycznie zatrucie czy jakis wirus bo jakby wirus to już koniec daria byłaby na pewno zarażona mówie jak tylko mała żacznie wymiotowac to sie pakuje do szpitala ale na szczęscie dzis juz mu przeszło mała ok tylko ja mam pełno prania bo wszystko poszło do prania cale łóżko łącznie z materacem :no:

a mi jest tez iedobrze ale nie wiem czy to od tych jego wymiotów czy sobie wmawiam czy z nerwów ale żołądek mnie dziś tez daje się we znaki
mówię wczoraj do męża że nie daje rady z 2 dzieci hhih to mówi to co mają powiedziec ci co mają 4 :sorry2:ale nawet tak duze dziecko jak mój Dawid potrafi urzadzic taki sajgon dziś nie chce jeśc chy7ba sie boi nie wiem co mu dac takiego lekkiego lubi kluski lane na mleku bedzie chyba ok na taki żołądek takie kluseczki ??
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej! I ja się witam. Wda się właśnie gotuje. Moje dziecko dziś obudziło się o 2.30 i potem dopiero o 7.00. SZOK!! Myślałam, że mi cycki pękną. :tak:
Dmuchawcu: już masz okres? Przecież Ty tylko piersią karmisz, nie? Ja jeszcze nie mam.
wrzesień h 008.jpgNa fb pisałam, że uczę się robić na szydełku. Oto moje pierwsze dzieło! Jestemm z niego dumna. :-)
 

Załączniki

  • wrzesień h 008.jpg
    wrzesień h 008.jpg
    23,2 KB · Wyświetleń: 34
Ostatnia edycja:
Witam sie z kawka i Zosia na rekach.

Nocka taka sobie. Zosia spala niespokojnie. Raz obudzila sie z takim placzem ze nie wiedzialam co sie dzieje.

Anilek super! Ty zdolniacho!
 
Witam z rana

Maz przed 6 pojechal takze urzedujemy do jutra sami. Troche sie boje bo cos mi pies nie za dobrze z jedna lapa wyglada...juz sily nie mam.

Marys - nauswa si jeden wniosek...musimy byc wciazy non stop :tak:

terii - oj nacierpila sie synek

anielek - uczysz sie i takie cudenko ok razu ?? :szok: jak takie sa poczatki to ja zaraz zaczne :-pjestem pod wrazenie, a karuzelka doszla ??

dmuchawcu = jak to masz @@@.... to ja zaczynam panikowac ponad 2 miesiace na butli i nic :confused:

wenusjanka - wspolczuje dyskonfortu

wybaczcie ze wiekszosc malymi literkami ale pisze jedna reka
 
Teri- oj biedak się namęczył. Dobrze, ze to jednak zapiekanka, możesz być spokojna o Darię.

Wenusjanka - mnie też się wydaje, że coś nie do końca jest chyba z tym szyciem o cięciu, bo czasem coś zaboli, ale to mnie jakoś nie zniechęca (masochistka ze mnie :-p). Skoro rozmasować, to może i mąż powinien robić za masażystę?;-)

Ech święta. A wcześniej Mikołajki :-D
 
Ostatnia edycja:
KINGUSIA - jestem, jestem :-)

Lena właśnie zasnęła - na swoje słynne 15 minut :-)

TERI - zdrówka dla Dawidka!!! Oj.. to miałaś ciężki dzień :(

ANILEK - cudna robota!!!! Zdolniacha z Ciebie niesamowita!!! :-)
A co do BB to ja też nie ogarniam BB i FB jednocześnie, z trudem na jednym jestem na czasie. I zawsze obecność na jednym odbywa się kosztem drugiego. Ale cóż zrobić :).

MIKOTKU - w sumie dobrze, że nocka taka sobie - zawsze mogłaby być gorsza... u nas też nienajlepsza, Lena jakoś niespokojnie ostatnio sypia i dalej mało je. Nie mam pojęcia o co chodzi. Na zęby mi to nie wygląda, chociaż sama już nie wiem. A Zosi się może coś niemiłego przyśniło i stąd ten płacz. Lenie też się sporadycznie zdarza tak budzić z wrzaskiem. Budzi się i sama nie wie o co chodzi, co się dzieje.

WENUSJANKA - ja po cc, ponad 4 m-ce a nadal każde zbliżenie strasznie boli. Nie mam pojęcia o co już chodzi. Pomijając saharę i lubrykaty :(. Nie wiem czy to normalne. U gina niby wszystko OK - ostatnio się nawet zastanawiałam czy mi pessara nie zostawili, ale gin by chyba zauważył ;-)

DMUCHAWIEC - współczuję @, szybko Cię nawiedziła. Ja jeszcze nie mam, a już niedługo będą 4 tyg. bez karmienia - i 4 tyg. ładnych kupoli :-).

A w temacie kupoli... Dziewczyny moja Lena jak walnie swoją kupolę o 9 rano to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Dosłownie uszami jej wychodzi, muszę ją calutką myć. Nie mówiąc o brudnych ciuszkach, przewijaku, itd. Jesteśmy na pampersach 3, nie wiem już co mam robić, żeby jakoś tą kupę ogarnąć i zamknąć w pieluszce. Regularnie, codziennie mamy taką kupę!!!


Dobra, lecę dalej ogarniać domek. Na razie 2 pralki wyprane i wywieszone, dom odkurzony, pościelone łóżeczka, zmywarka wyszorowana i właśnie się czyści płynem, Natki pokój nieco ogarnięty i sypialnia... Poprasuję trochę póki Lena śpiocha.
 
Ostatnia edycja:
Natis - tyle już zrobiłaś. :szok: wow. ja się jakoś do niczego zabrać nie mogę. Mikołaj wstał, to chociaż może po zakupy się zwlokę na przeciwko (jak tylko przestanie padać).
 
reklama
Cześć Kobietki! :)

U nas wczorajsza impreza udana, do domu wróciliśmy ok 2:00. Młody przez ostatnie dni przesypiał całe noce, a wczoraj u dziadków obudził się już o 22:30, co mu się nigdy nie zdarza! Moja mama cała spanikowana, podgrzewała mleko, a Franek na początku nie umiał sobie z butlą poradzić:p Muszę z nim poćwiczyć:) Jak wróciliśmy do domu to spał do 08:30:)

Urodzinki spoko, w restauracji byliśmy do 23:30 a później pojechaliśmy jeszcze do kuzyna na drineczka (ja na soczek). Piękny baaardzo grzeczny i milusi. Ogólnie się pośmiałam :)

Kingusia najlepsze życzonka z okazji rocznicy ślubu:) ciekawe co to mąż szykuje za wypad:)

Palin u nas chyba też zakończy się podwójną kolacją... nie wiem jak ogarnę tyle jedzenia;) chyba że mój pomysł zrobienia wigilii u nas wypali:)

uuu Dmuchawcu to u Ciebie ciężki dzień... koniecznie się prześpij jak masz możliwość, albo wypij dużo kawy:)

oj biedny Dawid... to się Teri nasprzątałaś, mam nadzieję, że dzisiaj już się wszyscy będą dobrze czuli!

kurcze Wenusjanka to nie fajnie masz:( współczuję takiego bólu!!!! oby się dało rozmasować!

Natis, Wenusjanka więc z kupami mamy to samo... chyba trzeba się do tego przyzwyczaić:( ja będę się starała wyłapywać jak kupsko się zbliża i wysadzać Franka nad umywalką... bo ani ja ani pampersy nie ogarniamy tematu:)

Ok idę po kawusię i zbieram się na spacer z Młodym... Dzisiaj na obiad to samo co wczoraj, czyli dla mnie naleśniki ze szpinakiem (wczorajsze) a dla Pięknego "zrób to sam", też zostało z wczoraj;)
 
Do góry