teri114
Fanka BB :)
witam i ja ledwo żyjąca
ale miałam wczoraj maskarę za sprawa Dawida
przyszedł jak zwykle ze szkoły pobawił sie z Daria potem poszedł do swojego pokoju a za chwile słysze jak biegnie do łazienki wychodze patrze a ten stoi na kiblem i wymiotuję nabrudził na korytarzu bo nie doleciał ale mów że jeszcze kołdra ja patrze a tam caaaałe łóżko kołdra dywan wszystko żażygane !!!! sorki za opis ale normalnie leżały całe pieczarki zadzwoniłam do męża żeby szyko wracala i to posprzatała bo ja nie dałam rady mówi że kupił sobie w sklepiku szkolnym zapiekanke z pieczarkami i chyba sie struł a robie mu zawsze kanapki do szkoły i prosze żeby zjadł kanapke to nie bo zapiekanka lepsza to ma teraz już wiem że nie kupi ale co sie nacierpiał żołądek go bolal wymiotował potem juz taka żółcią go ciągneło jeszcze o 12 w nocy wymiotował ja nie spałam co chwile latałam do niego tak sie bałam bo nie wiedziała do końa czy to faktycznie zatrucie czy jakis wirus bo jakby wirus to już koniec daria byłaby na pewno zarażona mówie jak tylko mała żacznie wymiotowac to sie pakuje do szpitala ale na szczęscie dzis juz mu przeszło mała ok tylko ja mam pełno prania bo wszystko poszło do prania cale łóżko łącznie z materacem
a mi jest tez iedobrze ale nie wiem czy to od tych jego wymiotów czy sobie wmawiam czy z nerwów ale żołądek mnie dziś tez daje się we znaki
mówię wczoraj do męża że nie daje rady z 2 dzieci hhih to mówi to co mają powiedziec ci co mają 4 ale nawet tak duze dziecko jak mój Dawid potrafi urzadzic taki sajgon dziś nie chce jeśc chy7ba sie boi nie wiem co mu dac takiego lekkiego lubi kluski lane na mleku bedzie chyba ok na taki żołądek takie kluseczki ??
ale miałam wczoraj maskarę za sprawa Dawida
przyszedł jak zwykle ze szkoły pobawił sie z Daria potem poszedł do swojego pokoju a za chwile słysze jak biegnie do łazienki wychodze patrze a ten stoi na kiblem i wymiotuję nabrudził na korytarzu bo nie doleciał ale mów że jeszcze kołdra ja patrze a tam caaaałe łóżko kołdra dywan wszystko żażygane !!!! sorki za opis ale normalnie leżały całe pieczarki zadzwoniłam do męża żeby szyko wracala i to posprzatała bo ja nie dałam rady mówi że kupił sobie w sklepiku szkolnym zapiekanke z pieczarkami i chyba sie struł a robie mu zawsze kanapki do szkoły i prosze żeby zjadł kanapke to nie bo zapiekanka lepsza to ma teraz już wiem że nie kupi ale co sie nacierpiał żołądek go bolal wymiotował potem juz taka żółcią go ciągneło jeszcze o 12 w nocy wymiotował ja nie spałam co chwile latałam do niego tak sie bałam bo nie wiedziała do końa czy to faktycznie zatrucie czy jakis wirus bo jakby wirus to już koniec daria byłaby na pewno zarażona mówie jak tylko mała żacznie wymiotowac to sie pakuje do szpitala ale na szczęscie dzis juz mu przeszło mała ok tylko ja mam pełno prania bo wszystko poszło do prania cale łóżko łącznie z materacem
a mi jest tez iedobrze ale nie wiem czy to od tych jego wymiotów czy sobie wmawiam czy z nerwów ale żołądek mnie dziś tez daje się we znaki
mówię wczoraj do męża że nie daje rady z 2 dzieci hhih to mówi to co mają powiedziec ci co mają 4 ale nawet tak duze dziecko jak mój Dawid potrafi urzadzic taki sajgon dziś nie chce jeśc chy7ba sie boi nie wiem co mu dac takiego lekkiego lubi kluski lane na mleku bedzie chyba ok na taki żołądek takie kluseczki ??
Ostatnia edycja: