reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2009

Witam po kilku dniach nieobecnosci

Ja mam w domu małego terroryste. Mały całe dnie spędza u mnie na rękach. Codzień jestem sama w domu, bo mąż pracuje do 17.00. Młody nie pozwala mi nic zrobic bo ciągle płacze. Jedynie na rękach jest mu dobrze. Nawet wózek jest juz zbędnym zakupem. Jak wyjdziemy na spacer to śpi 5-10 min a póżniej oczywiscie jest taki płacz że mama musi wziac na ręce. Dzieki Bogu mam chuste, ktora rtoche mnie ratuje bo jak go włoze to młody odrazu usypia, a jak probuje polozyc go do wozka to od razu jest płacz. Nie wiem co mam zrobic by miec choc troszke spokoju, by choc troszke pospal bez mamy. Jestem masakrycznie umeczona, czesto nawet nie mam jak sobie zrobic sniadania- takze dieta super. :baffled::baffled::baffled:
Próbowałam niereagować na jego płacz, myslalam ze poplacze i sie uspokoi ale on potrafi wyc 15min bez przerwy, az zachrypnie. Serce mi pekalo jak slyszlam ten placz i probowalam go zagadywac no i na koniec mama przegrala te walkę- nie wytrzymalam i oczywiscie wzielam na rece. :baffled::baffled::baffled:
Nie wim co robić, jestem bezradna, coraz słabsza i kończy mi sie cierpliwosc. :-:)-:)-:)-(

Kami - jak Twój mały zasypia w chuście, tzn. że lubi być "ściśnięty". Spróbuj go dość mocno owinąć w rożek lub kocyk ( razem z rączkami) i tak położyć do wózka.
Ja próbuję Hanię odzwyczajać od spania z nami i przyzwyczajać do spania w nocy. No i postanowiłam trochę porządku wprowadzić i pewne zasady i ...od 2 dni się sprawdzają. Mianowicie:
Codziennie rano staram się odciągnąć min 100 ml mleka , które zostawiam na wieczór. Przy ostatnim karmieniu ( ok 23) piersią, daję jej jeszcze to odciągnięte mleko. Przeważnie już pod koniec nie chce jeść, więc wiem, że się najadła. Owijam ją w rożek, kładę do wózeczka i wywożę do sypialni.Tam jest ciemno i cicho. Zostawiam ją, ewentualnie jak nie może zasnąć, to pokołyszę trochę w wózku i pośpiewam ( to zawsze działa- nawet z moim głosem;-)) i zostawiam. I ona , o dziwo , zasypia! Przedwczoraj spała od 1 w nocy ( później ją położyłam)do 6 rano - sama, w wózku a nie w naszym łóżku :szok::szok::szok::szok:A obudziłam ją sama na karmienie, bo mi cycki chciały eksplodować:-) Wczoraj zrobiłam to samo , tylko o 23 i spała do 4. Mam nadzieję, że ten schemat się sprawdzi.
Niestety nie mam patentu na spanie w dzień, bo mi marudzi i płacze i nawet na spacerze śpi max pół godziny. Może wy macie jakieś pomysły?
 
reklama
kabaretko ja również poznałam zalety huśtawek tzn moja złośnica mała :-D
a co do zatwardzenia to spróbuj dać małemu herbatkę kopru włoskiego lub rumiankową-mojej to pomaga :tak: a podaję jej 2-3 razy dziennie po 50ml,ale nie zawsze dopija do końca :happy:

 
Kami - jak Twój mały zasypia w chuście, tzn. że lubi być "ściśnięty". Spróbuj go dość mocno owinąć w rożek lub kocyk ( razem z rączkami) i tak położyć do wózka.


Aniu- nie wiem czy to zda egzamin bo on dostaje wścieku jak mu przykryjesz rączki i w ciagu sekundy raczki sa na wierzchu.
Faktem jest ze jest strasznym pieszczochem i uwielbia milusie kocyki, lubi być przykryty ale bez rączek a buziaka tuli do wszystkiego co miłe w dotyku. :tak::tak:
Jesli chodzi o chustę to usypia w niej bo nie ma jak się w niej ruszać i bujam go jak chodze:tak:


dziewczyny z irlandii i anglii!!!
Potrzebuję jakis aerozol do noska bo nie moge dokładnie wyczyścić małemu nochalka a później wszystko mu charcze. Czy znacie jakąś angielską nazwę czegoś takiego??? a moze macie cos lepszego, sprawdzonego???
 
Ostatnia edycja:
kamireszel miałam to samo z Piotrusiem, odłuczyłam go w ten sposób, że wyjmowałam go z łóżeczka tuliłam, ale nie kołysałam jak się uspakajał z powrotem do łóżeczka, oczywiście ze smokiem i pieluchą tetrową na oczach i głowie. Trwało to wieki ale się opłacało :-):-) teraz zasypia sam.
Tylko jak zasypia to zabieram mu pieluchę żeby się nie okręcił nią i nie udusił :angry: i kładę mu na oczy taką materiałową rękawicę do kąpieli :-D:-D:-D jest mała i nic sobie nią nie zrobi,
Jak zabierałam pieluchę bez zamiennika budził się od razu z aferą :-D:-D
 
dziewczyny z irlandii i anglii!!!
Potrzebuję jakis aerozol do noska bo nie moge dokładnie wyczyścić małemu nochalka a później wszystko mu charcze. Czy znacie jakąś angielską nazwę czegoś takiego??? a moze macie cos lepszego, sprawdzonego???

STERIMAR- Phisiological sea water microspray;-)
 
Annya :-D odkryłaś mojego patenta na Anię :-D robię tak, samo, ale szokuje mnie ze to, co zje starcza jej na całą noc :szok:;-) bo ja daję jej troszkę mleka przed kapielą, potem mycie, i znowu cyś i to odciągnięte mleko, dziś się tak objadła że mi usnęła na rękach. I sobie smacznie śpi z siostrzyczką od 22, Julka u siebie w łóżeczku, a Ania w wózeczku. A ja zaraz do nich dołączę, bo już mi się slepia zamykają. mimo, że noce mogę uznać za wyspane, to ja nie nadaję się do życia, nie wiem co się dzieje.

Oli, moja Julka robiła tak samo, przytulała się do pieluchy i spała. Musiałam kłaść na niej i na rączkach i dopiero wtedy usnęło. dopiero jakiś czas temu jej się to odwidziało. A Ania to buntowniczka, nic jej się nie podoba. Pieluszki nie potrzebuje, a smok to prawie jest wpychany, też musi się "zachcieć" smoczusia.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewuszki.
My dziś z Filipkiem walimy do lekarza bo już półtora tygodnia ma katar a za tydzień mamy szczepienie i mały musi wyzdrowieć. Co prawda szczepienie wypadało podobno już na dzisiaj ale wolałąm się wstrzymać jeszcze tydzień zwłaszcza że mały chory. Ale to jakiś dziwny katar bo mały nie marudzi jje normalnie tylko ma nas zapchany i to tak głęboko że za cholerę nie mogę doczyścić. Dobra spadam bo sie obudził i woła o towarzystwo.
 
Ahoj kobitki!!!
Monia, oby z Filipem nie było nic poważnego!!!

Hellllołłłłłł!!!! A gdzie reszta! co to za pustki? ;-)

u nas nocka przespana, młoda spała od 22 do 7, śniadanko i lulu do 7, a Julka do 9 bez pobudki. U nas pogoda taka sobie raz chmury, raz słonko. ale jest ciepło, to moze walniemy gdzieś na spacerek.
udanego dnia babeczki :-D
 
Czesc,
Czytam Was co dzien, ale na pisanie nie ma czasu :confused2:
Mała chyba uznała że jest już wystarczajaco duża i nie musi spać w ciągu dnia.
Tylko żeby jeszcze sama chciała poleżec....
A tak to biegam z nią calymi dniami, o 20 kąpiel i zasypia o 21. Na szczęście nocki przesypia. Od 21 mam czas na ogarnięcie domu przygotowanie obiadu na kolejny dzień, pranie i prasowanie.

Dziś u nas pogoda w kratke - raz chmury raz słońce, ale zaraz wybieramy się na spacerek.

Miłego dnia
 
reklama
Mój Filipek idzie spać około 20.30 i śpi jakoś tak do 3.00 potem budzi sie o 6-7 rano. Czasami zdarza mu się pobudkę o 24 zrobić ale naszczęście nie często mu się to zdarza. Oj malutki jest więc ma jeszcze prawo. :tak:
 
Do góry