reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Siakaś taka lewa się czuję :dry:
Piotruś mnie wqrza - włączyła Mu się maruda pełną gębą (toska świadkiem) i jojczy, jęczy, "boi" się wszystkiego i ciągle we mnie wczepiony :baffled: Rykiem reaguje nawet na odgłosy zza ściany (a to nie hałasy) :baffled: Ręce mi opadają i sił już do Niego nieco brakuje :dry: Nawet zasypianie ledwo poszło - 3 razy wymuszał moje przyjście jękiem i zmuszaniem się do płaczu. No żesz! Przychodziłam, głaskałam, tuliłam - po 3 minutach to samo. Pomogło dopiero, gdy zamiast tulenia opieprzyłam porządnie :wściekła/y: To zasnął :eek:
Małgosia dopiero da w kość w nocy - mam nadzieję, że będzie lepiej... Dzisiaj była druga noc resocjalizacji, obudziła się o 3.30 (jak wczoraj) i płakała 45min, usnęła na kwadrans i jeszcze kwadrans pomarudziła. Ale postęp jest widoczny, większość tego płaczu/marudzenia była ze smokiem w paszczy ;-) Cóż, ewidentnie przywykła do jedzenia w nocy, choć tego nie potrzebuje :sorry2:
Pada. Burza przyszła. Milutko - lubię grzmoty. Byle mi tylko dzieciarni nie obudziły...
 
reklama
izka - kochana ja zdawalam SAT w sredniej i powiem Ci, ze z palcem w tylku.

Wiec, o Toefel nie masz sie co martwic A ten co zdawal tyle :-D Nie wierze.

Esiu - ja tez lubie burze :tak: Powodzenia w nocy z Malgosia.
 
izka - kochana ja zdawalam SAT w sredniej i powiem Ci, ze z palcem w tylku.

Wiec, o Toefel nie masz sie co martwic A ten co zdawal tyle :-D Nie wierze.
No wlasnie sama juz nie wiem czy to brac powaznie czy o co tu chodzi, wiem tylko ze bede miec klopot z ustnym bo wymagaja 26 punktow na 30 (Polacy srednio zdaja na 22). Reszta jest do pchniecia po przygotowaniach. A takich co zdaja ten ustny w nieskonczonosc jest wiecej, doszlo do tego ze chca skrzyc amerykanska izbe aptearska, bo tak sa zdesperowani; jak to czytam to jestem troche w szoku. Moj maz zlosliwie twierdzi ze to gulgoty z Indii i ze dostaja malo punktow bo maja taka wymowe ze ich nikt nie rozumie. No ja tak nie chce oceniac innych, bo moze o mnie tez ktos mysli per "gulgot" :baffled:
 
Izka my to raczej ''szczebrzeszotki'':-) a strasznych historii nie sluchaj bo to bzdury...przed porodem tez sie nasluchalam strasznych opwiesci:wściekła/y:
Nie czytaj opini ani nie wyslu****,idz z glowa pelna wiedzy a nie cudownych opowiesci i sie nie martw!Juz udowodnilas ze zdolna dziewczyna jestes teraz to sraj i idz na zywiol!!!!!!:-)

Esia i jak nocka?nie pobudziwszy sie dzieciaki?Ja tez lubie burze:-)
Malgosia pojetna uczennica,czyli glodna nie jest w nocy....ja to tylko swirowalam ze dziecko mi schudnie bez tego nocnego zarcia a i tak gruba jak beka byla:-D

Agik ,badalo u Was?:-)Heheh slodko mowi Wojciu!Co jeszcze gada?

Anni napisawszy juz cos nowego?Nie moge sie doczekac:tak:

Goska jak uszka Livcioka?Calkiem wygojone?

Gusia i jak nerwy?Przeszla Ci zlosc?Nie martwiaj...;-)

Anielap szkoda ze wypad nie wypalil ale zakupki sa dobre na wszystkie smutki:-)co kupilas?:-)

Koteczku ja tez takie humorki miewam i to dosyc czesto :-) powyzywam,pokrzycze i juz mi lepiej:tak:Dzielna kobitka z Ciebie,super dajesz rade z dwoma rozrabiakami,tez masz prawo do chwil slabosci,nie jestes z marmru!
Oby humor sie polepszyl i zadroszcze przyjazdu mamy;-)
Buziaki kochana!!!!!!!!!
 
Nocka do przodu :-) Pojętne mam Dziecię (odpukać, zapuć czy co jeszcze!) - obudziła się o 3.30 i postękała pół h, po czym usnęła :-) Już nawet płaczu nie było :-) Nawet mnie nie obudziła (wciąż śpię w salonie) ale mam realcję Małża ;-)
Spadamy na spacer - pochmurno i tak sobie, no ale potem ma padać...
Miłego!
 
A ja coś weny do pisanie nie mam :baffled: taka jakoś wypalona się czuję :dry: przesilenie wiosenne czy cuś :dry:

dom zdrowy ;-) co prawda Anto po powrocie do żłobka od razu załapał kataros, który przerodził się w paskudny kaszel, ale dziś rano już cherlał ładniej ;-) wyrzuciłam w pizdu mucosolvan i kupiłam zwykły syrop z babki ;-) poprawa wielka! koleżanka z pracy poleciła mi syrop Sinecod, hamujący kaszel, Kupię go kiedyś ;-) albo oby nie :-D

zazdroszczę wam wyjzadu i spotkania :zawstydzona/y::tak::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

DZAGUD mnie to zawzse możesz podać :tak: ;-) mail xx @wp.pl ;-) w miejsce xx wpisz nick z forum :-D

IZA gratki, gratki, gratki! a nie mówiłyśmy!!!!

Anto ma ukochanego super bohatera - Samsama :happy2: w weekend wpadliśmy na pomysł, że na dzień dziecka kupimy mu maskotkę Samsama :blink: przewertowaliśmy neta i kurna w Polsce ni ma :no: bajka francuska, więc we Francji najbliżej cuś można kupić :confused: dzięki bogu do czwartku we Francji jest przyjaciel Maciejki ;-) już nam kupił małego Samsama :-D że też Anto nie mógł sobie upatrzeć innego bohatera ;-) na razie bidule śpi z książeczką o Samsamie :zawstydzona/y: przytula sie do niej jak do pluszaka i śpi z okładką przy buzi :-D
 
Esia jak tam pamiętnik? odzyskany? Ja tez taki prowadzę dla Natalii, zaczęłam już w ciąży pierwsze ruchy, kopnięcia i takie tam. Tylko że ja zapisuję wszystko w zeszycie, nie na kompie. Właśnie z takich względów, że mogłoby mi to zeżreć cosik. W każdym bądź razie trzymam kciukasy za odzyskanie pamiętnika:tak: Gratki dla Małgosi, zuch dziewczyna załapała od razu.

Gingeros to mojej Natalii wśród wielu ulubionych bohaterów jest obecnie Bob budowniczy, ciagle go ogląda. Zyczę zdrówka dla Antonka.

Anielap jak zakupy udały się?

Iza uczaj uczaj i mowię Ci zdasz od razu za pierwszym razem, a to że zdawali po parę razy to oni a Ty to Ty.

A u nas ciągle pada od samego rana, już zdążyłyśmy zmoknąć i pare kałuż zaliczyć. Po poludniu od nowa na deszcz idziemy.
A zapomniałam napisać mrówki mi się wyniesły z foliówki, zostały wytrute:-)
 
reklama
Uj, ja dziś padam na pycho, łeb mnie noli i zastanawiam się czemu. No i przypomniało mi się....:wściekła/y:Magda urządzila koncert o 3ciej w nocy, coś się przyśniło bidulce. Od razu hop sa sa do naszego wyra, ale ten sen tak Ją wystraszył że zasnąć nie mogła. Patrzę, a Ona oczy szeroko otwarte i nie zamierzają się zamknąć. Co ja się odwrócę to Ona się podrywa z krzykiem że tuli chce.:szok: Normalnie dwie godziny leżała koło mnie, wtulona jak nigdy przedtem i zasnąć nie mogłyśmy obie, bo mnie od leżenia dłużej na jednym boku i w jednej pozycji od razu kręgosłup boli. W końcu gdzieś koło 5tej jakoś poszło, ale co z tego skoro jeszcze przed 6.30 wesolutka jak skowronek wstała i koniec spania - a budzik na 6.45 nastawiony. Kurczę, jeszcze 15 minuuuuuut....:shocked2:Chyba pójdę po jeszcze jedną kawę....:sorry2:

Izka, przeszłaś najgorsze, to teraz to pryszcz, więc co się martwisz.:tak:
Anielap, pochwal się co tam fajnego kupiłaś.
Gingeros, Antek to zawsze coś wymyśli.:szok::-D U nas nie ma ulubieńca serialowego, choć w domu i Bert i Ciasteczkowy Potwór z ulicy Sezamkowej, i Clifford jest... Może gdyby się trafił Miś w niebieskim domu....:-) Na razie Magdzie wystarczy że ma go na bluzce i za każdym razem jak Jej nakładam to tuli się do miśka ile wlezie.:-D
Ała, idę po tę kawę...
 
Do góry