reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

właśnie byłam w galerii, ale jesteście laseczki :tak:
Przypomnij, plizzzz, czym Ty się zajmujesz, żę taaaak bardzo Cię z nami nie ma:confused:. Ja ostanio mam wieeelką sklerozinn i nic nie pamiętam (lecytyna niepomaga, niestety)

Ja też staram się spędzać z moimi dziewczynami jak najwięcej czasu jak nie jestem w pracy, ale i tak mam niedosyt - Karolina pda o 19.00 a czasami wcześniej, a ja w domu jestem koło 17.30. Przynajmniej Adę mam dłużej, ponieważ odbieram ja z przedszkola ok.15.00 i jest ze mną w księgarnii do 17.00.
Ale wszystko ok u Was? prawda?
 
reklama
Luka, witaj. Właśnie oglądnęłam Twe zdjęcia. Bardzo ładne, ale ja Cię wolałam blondynką ;-):-), a to chyba dlatego, że bardzo mi się podobają blond włosy. Sama sobie łeb na ciemno ufarbowałam i bardzo żałuje.

A poza tym już stukam po klawiaturze po omacku, gały to mnie tak szczypią, że hej i jak mi jutro promotor nie da wpisu, to chyba na niego nakrzyczę :wściekła/y::szok:albo nie wiem co...:sorry2:
 
Agik, będzie ok, na pewno da Ci wpis, a jak nie to nakrzycz na niego, masz rację :-D;-). Kurczę, ja to miałam szczęście do promotorów (2), zawsze wszystko się im podobało, chociaż nie zawsze stosowałam się do wskazówek, ale oni chyba jakąśamnezję mieli (na szczęście :-D)
 
Spadam. Tzn. od komputera, bo do spania jeszcze dlaleko. :-( Ogarnąć chałupę, naszykowac sie na jutro do szkoły, coś jeszcze... ahaaa mam podlac kwiatka który już po ziemi się słania. A ja siedzę i stukam z Wami :-D
Do juterka ( tzn. do dzisiaj już) BUZIAKI. Chyba sobie walnę drina do spania :cool2:, żubrówka z sokiem jabłkowym...może być:-D
 
właśnie byłam w galerii, ale jesteście laseczki :tak:
Przypomnij, plizzzz, czym Ty się zajmujesz, żę taaaak bardzo Cię z nami nie ma:confused:. Ja ostanio mam wieeelką sklerozinn i nic nie pamiętam (lecytyna niepomaga, niestety)

Ja też staram się spędzać z moimi dziewczynami jak najwięcej czasu jak nie jestem w pracy, ale i tak mam niedosyt - Karolina pda o 19.00 a czasami wcześniej, a ja w domu jestem koło 17.30. Przynajmniej Adę mam dłużej, ponieważ odbieram ja z przedszkola ok.15.00 i jest ze mną w księgarnii do 17.00.
Ale wszystko ok u Was? prawda?

Monika tak ogólnie - pracuję w dużej korporacji i odpowiadam za masę projektów...więc wracam do domu - czas dla Zuzi a potem do służbowego komputera.....poza tym robię prywatnie projekty dla znajomych....i czas już jakoś nie chce mi się bardziej rozciągnąć....
Dziękuję :-) Kochana jesteś - tak - wszystko u Nas OK :-)
 
Witam
Ale wieje łeb z plucami no i siedzonko w domku mozna ocipiec
Olla mam nadzieje ze lot bedzie spokojny ,mnie tez czeka to niebawem lece do malza na krótko nie lubie tej podrózy lece z Livka,a jakie te kropelki na uspokojenie?????
Całuski dla wszystkich dzieciatek
 
Olla powodzenia jutro, Amelka jest na tyle duża że może uda Ci się ją czymś zainteresować, w końcu tyle wrażeń będzie miała, w każdym razie trzymam kciuki;-).
Szopka i Elmaluszek miłego weekendu na wyjeździe:-).
Agik i jak poszło:confused:?
mam nadzieje ze sie jakos poprawie:-)

na dodatek mam humor do bani:wściekła/y:
Dorotka ja też mam nadzieję ze się poprawisz:-D.
A czemu humorek do bani? Nie złośc się szkoda zdrowia i życia:tak:;-).

Muszę się pochwalić, że Karolinka od kilku dni przesypia cała noc i rano bez płaczu woła ładnie "mama". Na co owa mama, czyli ja :-) podrywa się jak skowronek z łóżka i pędzi do kochanej córci. Ale coś takiego może dodać skrzydeł :-D:-D.
Monika gratuluję;-), nie ma to jak miło rozpocząć dzień, mi też nawet po najgorszej nocy humor poprawia uśmiech Laury z rana, zaraz po przebudzeniu:tak:.


Kachasku a Ty gdzie?? Chyba miałaś jechać w marcu??? :confused:
Kachasek wyjechała przedwczoraj rano, czyli prawie w marcu:-D.

Odnosnie pogody, dzisiaj po południu połozyłam sie z Franiem na chwilę na cyca. Obudziłam sie po 2 godz, a mój królewicz dalej spał, więc mówie Franio wstajemy, mały podniósł usmiechnął i dalej poszedł spać :-D
Isztar no prawdziwy królewicz, sam decyduje kiedy chce wstać:-D.

Kochane tęskno Nam za Wami - i mnie i Zuzi :tak:

Tyle się jednak ostatnio dzieje (dobrego), że nie wystarcza mi czasu na BB.......
Zresztą nie nadrobię Was choćby nie wiem co :-D

Zuzia rośnie jak na drożdzach i z każdym dniem czegoś się uczy :-)
A ja jestem najbardziej szczęśliwą i dumną mamą :-)

Całujemy wszystkie czerwcowe maleństwa i ich mamusie !!!!
Może kiedyś wreszcie wrócimy do Was.
Pozdrawiamy ciepło
Karolina i Zuzia

Luka tak się ciesze że się pokazałaś:tak:. Niedawno myślałam o was i nawet sprawdzałam w Twoim profilu kiedy ostatnio byłaś aktywna (bardzo dawnooooooo). Fajnie że u was ok, no i wracajcie jak najszybciej:tak:. Buziaki dla Zuzi;-).
W tym tygodniu wszystkie nasze "zaginione" się odnalały:-D;-).

Gosiu a kiedy mąż wraca na stałe? Czy wy wyjeżdzacie do niego?

U nas też dziś wichurzysko, a ja po raz pierwszy zapomniałam wózka schować na noc do domu:wściekła/y:, rano mąż go schował, na szczęście nie było tak źle trochę gałązek w środku, ale najważniejsze ze nie zmókł, bo na szczęście był pod daszkiem. Rano obudziła mnie (i Laurę przy okazji:wściekła/y:) teściowa telefonem że ulica obok niej jest zamknięta bo gałęzie pospadały i jak bym chciała do niej przyjśc to się nie dostanę:nerd:. Nie mam co robić w taką pogodę tylko do teściowej łazić:angry:. Zapowiada się nudny weekend, w taką pogodę psa z budy się nie wygoni to mnie tym bardziej:-p.
No to ponarzekałam, ale lepiej mi nie jest:dry::-D.
 
Kotek wszystko zalezy od finansy,moze uda sie juz w marcu jak bedzie praca dobra tutaj to małz wraca
 
reklama
Odliczam juz godziny do odlotu...niedobrze mi i mam...a zreszta oszczedze Wam szczegolow hehehe.Spakowalam sie juz i caly czas kombinuje czy czegos nie zapomnialm.
Zastanawiam sie co wziasc do samolotu dla Amelki w razie sytuacji kryzysowej(czytaj dzikie ryki,wygibasy i takie tam:-))Zabawki mam,herbatka,deserek,jogurt,ciasteczko,gnat(jak juz nic nie poskutkuje,zeby sobie w lep strzelic:-p)ehhhhh.....
 
Do góry