reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
fantazja trzymam kciuki za najlepsze rozwiązanie;-) jaką masz specjalizację?
Esiu szybko mi się wczoraj odechciało (od południa byłam jakaś zdechła:dry:)
Kotek powiedz mężowi, że ja też uważałam te wszystkie metody za okropne i mówiłam, że ta metoda będzie ostatecznością:sorry2: chyba zostanie ostateczną (a nie ostatecznością), choć innych nie stosowałam, ale Michaś póki co zasypia bez problemu i wieczorem i w dzień i przesypia noce:tak: na dodatek nie muszę go oszukiwać wodą, ani karmić. jak się przebudzi i nie trafi do smoka (nie wrzuciłam mu kilku bo nie kupiłam) to wystarczy, że mu go podam i śpi dalej; czyli coś w tym jest i najważniejsze - to coś działa:-D
Esiu cały czas myślę o was, że skoro Piotruś się naprawił to i Michaś się naprawi:tak: dzisiaj wieczorem zbuntował się przy odkładaniu do łóżeczka, ale za chwilę (już jak go przykryłam) był już cicho:-)

o kolejnym dziecku też myślimy, ale chciałabym wrócić do pracy chociaż na jakiś rok i w międzyczasie zrobić na spokojnie licencjata:blink: a potem - niech się dzieje co chce;-):happy2: (czyli też wychodzi jakoś tak 2009)
 
coś czuję, że wiele z nas spotka się na nowym wątku w przyszłym roku ;-):-D
Ja muszę ustabilizować swoją sytuację, a później możemy myśleć o powiększaniu rodziny (chociaż do tego czasu może mi się odechce :zawstydzona/y:). Zresztą po dwóch cięciach nie mam wyjścia, muszę czekać ;-)
 
Franio dziekuje za zyczenia :-D
Zazdroszczę wszystkim planującym kolejne dziecko. My juz przy Frankowi postanowiliśmy, ze to bedzie ostatnie dziecko, poza tym zegar biologiczny tyka ;-) No chyba, ze mi ktos na 100% dziewczynkę zagwarantuje ;-) Mnie dlatego nic nie przeszkadza, nawet noce nieprzespane, bo wiecej nie bede miała juz takiej okazji :-(
 
Laura, Amelka, Piotruś, Czaruś i Franio (mam nadzieję, żę nikogo nie pominęłam, jeśli tak to wybaczcie mali Jubilaci) STO LAT !!!

My stawiamy szampana - dziś stuknęła Karolce "dziewiątka"
n015.gif
n015.gif
n015.gif
n015.gif
n015.gif
n015.gif
n015.gif
n015.gif
n015.gif
n015.gif
n015.gif

Isztar, nie bądź smutna, masz dwóch supermenów i to najważniejsze. :tak:

My będziemy próbować "zrobić" chłopczyka, ale na pewno nie w 2009, bo postanowiliśmy, że najpierw wybudujemy dom (a nie mamy jeszcze nawet działki :-D:-D).

Esia, wyjazd zorganizowaliśmy bardzo spontanicznie - nic nie było zaplanowane na 100%, nawet noclegu szukaliśmy na miejscu :szok:). Trochę to może niepoważne było z naszej strony, ze względu na dzieci (była jeszcze moja siostra ze szwagrem i dwójeczką dzieci), ale wszystko udało się znakomicie. Pogoda była ładna, mrozik leciutki, dzieciaki (te młodsze) spały sobie w wózkach na stoku a starsze szalały na sankach i nartach, a my jeździliśmy na zmianę na natrach (ja z siostrą a M. ze szwagrem). Wyjazd zaliczam do bardzo udanych, i nawet mniej mnie już przeraża myśl o wyjeździe do Bułgarii lub Chorwacji z dzieciakami w wakacje.

Esia, a`propos spacerów bez "zbroi" czekam z utęsknieniem na spacery wiosną i latem bez kombinezonów i kurtek i śpiworków w wózkach - yes, yes, yes. Jakie dzieci będą szczęśliwe :tak:. I ja po pracy będę mogła wyjść na spacer z dziewczynkami, ponieważ będzie jeszcze jasno :-)

Emmila, niańka :-D:-D:-D. Kurczę, żeby moje dziecko było zawsze takim aniołem jak na tym wyjeździe, to mogłabym zabierać ją do pracy i nie potrzebowałabym niani ;-):-).

Sorga, ty supermenko. Podziwiam Cię ogromnie:tak:

Dzagud, trzymam kciuki, aby podjęta przez Was decyzja była trafna i żeby Weronika była zadowolona. Dziewczyny mają rację - jesteś super mamą :tak:.

Ja to chyba jestem jakaś wyrodna, buuuu. Tak czasami myślę i jest mi smutno.
Ostatnio bardzo często kłócę się z Adą, bo jest nieznośna - "kwiczy" cały czas i pyskuje, już wszyscy mamy tego dość. A w poniedziałek odwiedziła mnie w pracy moja przyjaciółka, która ma córkę rok starszą od Ady, i przywitała mnie słowami, że ma strasznego doła, ponieważ rano pokłóciła się z Julką i nakrzyczała na nią strasznie i ma wyrzuty sumienia.
Kurczę, a ja nie mam wyrzutów, jak krzyczę na Adę, kiedy jest nieznośna. Wręcz przeciwnie - mam ochotę potrząsnąć nią, żeby się uspokoiła :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:. I od poniedziałku myślę o tym jaką jestem złą matką, a z drugiej strony zastanawiam się, kiedy u Ady skończy się ten pakudny okres buntu.

Kachasku, gratuluję naprawy Michałka. Oby tak dalej, (tfu, tfu, oczywiście) :tak:

Fantazja, jeśli chodzi o identyczne objawy w kilku ciążach to mogę Cię pocieszyć, że moje dwie ciąże były zupełnie różne. Trzymam kciuki, żeby było dobrze :tak:

Kotku, jak dla mnie, jesteś niesamowita z pamięcią do faktów na BB. Podziwiam Cie ogromnie i sama próbuję zrobić to co Ty dzisiaj. Mam nadzieję, że nie pominęłam jakiegoś ważnego wątku, choć to jest możliwe, bo znów nadrabiała chyba 8 stron z Czerwcówkolandu dziś :-(
 
Karolinka wszystkiego naj naj naj:tak::tak::tak:

Monika super, że wyjazd się udał.
A wyrodną matką napewno nie jesteś!

Ostatnio często czytam w Waszych wypowiedziach o byciu "wyrodną matką". Proszę Was, koniec z tym, wszystkie z Was to kochające, troskliwe Matki i Wasze dzieci maja szczęscie, że mają takie mamy:tak: (wiem co mówię)

Stas sie obudził nie skończe mojej wypowiedzi:-D

miłego dnia:tak:
 
Dzagud - ja cykl licze tak:
1.opakowanie tabletek - wzielam w 1 dc (czyli jak dostalam okres) pierwsza tabletke i tak do 21dc, potem przerwa 7 dni - @ dostalam 1 dnia tej przerwy i to liczylam jako 1 dzien nowego cyklu. Po 7 dniach nowe opakowanie 21 tabletek. i liczylam, ze @ dostane 1 dnia tej 7-dniowej przerwy (czyli 28dc).
Dzis dzien czwarty bez tabsow i @ brak. Zgodnie z ulotka @ powinna wcelowac sie w te 7 dniowa przerwe. Moze rzeczywiscie cos namotalam:confused:

No nic...temp.nadal powyzej 37..dzis juz myslalam, ze dostalam @, bo mialam straszne uczucie mokrosci jak sie obudzilam, a tu guzik z petelka:angry:

Nawet juz chcialam isc po test ale za oknem pogoda do d...wiec chyba zrobie w poniedzialek...zreszta jakos tak dziwnie mi isc z wozkiem do apteki i kupowac test:zawstydzona/y:

A jesli chodzi o ciaze...no nie ukrywam, ze wolalabym jednak dostac @. Ale jak pisala jolka, nie mam juz na to wplywu. Najbardziej chyba obawiam sie reakcji meza.

Kachasku - odpowiadam na Twoje pytanie: mikrobiologia/biotechnologia
 
reklama
Fantazjo trzymam kciuki zeby@
Ja sie kurcze nie zabezpieczam jak narazie nie mam po co ale jak slubny wróci to chyba zdecyduje sie na spiralke .
 
Do góry