reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

ja Miśka nigdy nie woziłam w nosidle, bo mnie od początku wkurzało. Spacerówka rozłożona na maxa i dajemy radę
 
reklama
Mistrz ortografii idzie spac hehehe :)))
Olla dobre:-D:-D:laugh2:. Wózeczek fajny.
Ja od tygodnia tez mam w domu spacerówkę taką typowa "parasolkę" która tez rozkłada się na płasko a służyć ma ona usypianiu małej gdy za bardzo marudzi a ja nie mam już siły jej nosić, ale póki co chyba bardziej ja rozbudza bo rozgląda sie w niej naookoło:tak::-):-D.
 
Co do chorób to ja też zaczynam mieć obawy, że Magda może mi się zarazić, tyle że nie ode mnie a od Weroniki. Normalka, zaczęło się przedszkole, jest już chłodno i Weronisiek mi pokwękuje od wczoraj że boli ją głowa, ma czerwone policzki i chrypę starego pijaka. A Magda dziś dla odmiany śpi mi cały dzień. Gorączki nie ma i jest bardzo spokojna, ale kurczę byliśmy na spacerze 4 godziny, z czego przespała 3,5, a jak wróciliśmy do domu, to zjadła, trochę pogadała i padła koło 18tej i śpi do tej pory! Wygląda na to że zasnęła już na noc. Zaczynam się martwić....:-(
 
Dzagud nie martw się - spokojnie Madzię obserwuj, jestem przekonana, że wszystko jest OK.:tak:
Nawdychała się powietrza na spacerku i teraz ma zdrowy, dobry sen :tak:
Zuzia po spacerach - które też w większości przsypia - potem smacznie śpi.
Wczoraj spała w wózku na ogrodzie od 14-ej do17-ej, zjadła, troszkę zabawy, kąpiel i ok.19.30 zasnęła.
 
A ja moja Livke wsadziłam w spacerówke i bała sie piastki zacisniete i do góry,mam Quinny i zaczniemy jezdzic w spacerowce jak mała zacznie dobrze siedziec
 
Hej dziewczynki-melduje sie z POLSKI !!! Hehehe, fajnie tu :-) Narazie odwiedzamy sie z cala rodzinka, mala jest w szoku-tyle ludzi wszyscy sie nad nia nachylaja, zachwycaja i bardzo jej sie to podoba :-) Tylko jakies wirusy tu lataja-polowa ma chore gardla i mnie zaczelo cos szczypac... No ale co do podrozy-mala byla aniolem!!!!!!!! Cale 23 godziny spala-bajka. niestety nie udalo nam sie dostac basineta przez te zawirowania z lotem wiec spala u mnie na rekach, bylam zmordowana ale najwazniejsze ze malutka ma sie super. Jedynie wrzeszczala jak jej stewardesa zakladala specjalny pas. Wredna malpa-niedelikatna i nieuprzejma swinska dunska blondyna, ktora przygniotla brzuszek malej klamra od pasa tak ze mala sie rozdarla. Ja ja upomnialam i odmowilam zalozenia tego nieprzydatnego i niepraktycznego scierwa za przeproszeniem, a ta mi na to "startujemy i prosze uspokoic dziecko, bo tylko stwarzacie problemy" myslalam ze ja pogryze...No ale to byl jedyny nieprzyjemny incydent-poza tym niunia miala sie dobrze i z przestawieniem na inny czas jak narazie tez nie mamy klopotu-przespala cala noc wiec jestem szczesliwa, zobaczymy jak bedzie dzis. Takze jesli chodzi o dzieciaczki to chyba nie ma wiekszych problemow z podrozowaniem tylko dla mamy to jest meczace, hehe, ale mama wszystko wytrzyma dla swojego babelka :-)
Pozadrawiamy wszytskie krasnalki i mamusie :-)
 
Iza witamy w PL :tak: nie ma jak Bałtyk, co? ;-) świetnie, że mała wytrzymała podróż i to tak długą:-). a stewardessę chyba bym zjadła a nie tylko pogryzła:angry:
Michaś w czasie podróży do Niemiec po jakichś 9 godz już miał dość i koncertował na maxa, przez co mąż przeoczył zjazd z autostrady, pomimo, że go widział (MIchał się rozdarł, a jemu się jakaś blokada włączyła no i kręciliśmy się w te i z powrotem po autostradzie, bo jak juz wyjechaliśmy, to za wcześnie zjechał:baffled:)
jak wracaliśmy, to Michaś usnął, a mi zachciało się siku, na parkingu mały się obudził i 1,5 godz ryk jakby go ze skóry obdzierali na dodatek zaczęło lać i szyberdach przeciekał na nas (mąż z przodu nic nie czuł):dry: no ale jak już zasnął przed 22gą, to tylko obudził się raz na karmienie i o 4 w domu go w zasadzie obudziłam jak wyciągałam z fotelika
 
hejka
nie pamietam na ktorym wątku ale ktoras z Was pisala o pieluszkach dada
wczoraj kupilam bo z pampersow kupka wylatuje pleckami,a prze ostatnie 3 dni z huggisow wylatują nam nogawką siuski,i jak narazie przez 24h nic nie wylecialo:szok:

milej niedzieli:-):-)
 
Dorotka oby to był dobry znak - nam też wszystko wylatuje i górą i bokiem i z pampersów i z huggiesów. No ale bywają dni, gdy zawartość się trzyma ;-)

A mnie powaliło choróbsko :sick: Zatoki zapchane, głowa jak bania a gardło jakbym połknęła gwoździe... Zdycham.
Nie mogę się skupić. Co mogę wziąć poza oscillococcinum i tantum verde? I apapem?
 
reklama
Dorotka- to ja pisałam o DADA. Jestemniezmiennie nimi zachwycona, a mójportfel jeszcze bardziej :-) Pisałam że one kosztują 28zł, a ostatnio sprawdziłam że to jest 18 :szok: :-)
Nie pamiętam kiedy ostatnio kupa z niej się wylała... Chyba taki dzień nie nastąpił :-)

P.S. Ni ejetsem pracownicą/ właścicielką tudzież wspólniczką żadnego ze sklepów Biedronki :-) Ale pieluchy mają extra :-)
 
Do góry