reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Dziewczynki, ta duszna pogoda i do tego końcówka ciąży tak pewnie na Was wpłynęła. Ja mam wprawdzie nawet niezły humor, bo póki co nic mi się złego nie zdarzyło (odpukać), ale dołączyłam do grona poducho-nogich - to przez ten upał.
Nie martwcie się moje drogie, forsa zawsze jakoś da się zorganizować. Nie darmo o Polakach mówi się że są ewenementem na skalę światową bo więcej wydają niż zarabiają.;-) Mnie ZUS nie płaci od półtora miesiąca, przez to w 2/3 już zadłużyłam kartę kredytową, a część rachunków i tak mam niepopłaconych bo nie mam z czego. Czekam na kasę jak na mannę z nieba - może w tym tygodniu już będzie. Ale i tak 99% pójdzie na rachunki i spłatę długów. Wy przynajmniej macie jakąś mieszkaniową perspektywę - a ja żadnej. Nawet nie macie pojęcia jak Wam zazdroszczę tych słodkich pokoików dla Maluszków - my będziemy się gnieść na kupie jeszcze przez czas jakiś. Ale kurczę, nie wiem czemu - i tak jestem jakąś cholerną optymistką. Forsa to tylko forsa, a póki jesteśmy razem, zdrowi i się kochamy (nawet jak czasem się pokłócimy), to i tak jest super.
Tak więc posyłam Wam wszystkim załamanym dzisiejszym dniem trochę swojego zupełnie bezsensownego i bezprzyczynowego ;-)optymizmu.
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D A kysz - poszło! Noski do góry - wszystko będzie dobrze!
 
reklama
Dżagud, masz rację, niepotrzebnie się tak nad sobą w sumie użalamy. Ale to chyba taka pogoda, taki dzień. Może będzie burza? Duchota jak cholera i pewno dlatego tak dołujemy.
Ja już próbuję się podnieść, a przynajmniej nie myśleć.... Trochę pomaga.
I wmawiam sobie,że będzie dobrze, że jeszcze będzie wspaniale.
 
Dzagud ma swieta racje. Forsa to tylko forsa, najwazniejsze jest ze ma sie meza, rodzinke i slodkiego brzdaca w brzusiu :-) I to sie liczy przede wszystkim! :-) Takze dziewczyny, to tylko chwilowy wybuch hormonow ciazowych, jutro juz bedzie lepiej :-) No a juz niedlugo-dzidziulinki sie porodza :-)
 
a co jeśli ma się nieodpowiedzialnego dorosłego brata, który co jakiś czas serwuje rodzince jakieś rewelacje?? a już myślałam, że ten dzień będzie należał do nie nerwowych, a teraz chce mi się tylko ryczeć z bezsilności (bo już nawet nie mam siły sie denerwować):sick:
 
Kachasku nie wiem - brata nie mam. Nie wiem co wykroil, ale wiesz jak jest sie "mlodym i glupim..." to sie jest "mlodym i glupim" poprostu ... Albo doroslym i .. .no coz...No nie wiem co napisac mam nadzieje, ze jest ok ;-) Ja za to mam mame "15 latke " ... i tez czasem nie mam nerwow - kiedys sie przejmowalam - teraz poprostu olewam... bo ile mozna tlumaczyc?:szok:

ps
dostalm herbatke i teraz delektujemy sie Z Moim moja ulubiona bananowa DZIEKI WIELKIE:-D:-D:-D

Dziewczyny trzymajmy sie - czasem musi w zyciu byc szaro, zebysmy docenily te kolorowe chwile ;-) A kasa - wiem ze sie latwo mowi - nie przejmujcie sie - nam tez sie nie przelewa i co??
no kurcze glowa muru nie przebijesz...

Ja dzis tez mam dzien nie za bardzo - zrobilam Mojemu awanture taka wstretna - moze i bez krzyku, ale jaka ze mnie wredna baba, az mi bylo glupio i jego zal, bo ja potrafie tak walnac zeby zabolalo jak najmocniej i mam teraz kaca moralnego choc juz przeprosilam...ajjj ... nie za dobry dzien:no:
ale hej...jutro bedzie lepiej ;-)

Dzagud
sprawdz konto - mi dzis Zus laskawie przeslal (po 2 tyg. spoznienia) Trzymam kciuki ;-)
 
dzagud dzieki za słowa wsparcia i pociechy, ale to nieczesto tak na prawdę chodzi o pieniądze, chodzi o to że człowiek planuje, myśli kombinuje tak żeby było dobrze, a potem dzieje się coś co wszystko rujnuje i niweczy te plany.
Ja bym chciała tyle rzeczy dla Eryczka dla Kota czy dla siebie czy mamie na dzień mamy, a teraz poprostu zmuszona zostałam przez bank i nieuczciwość ludzi wobec mnie liczyć kazdy grosz. I znowu - wiem wszyscy wszystko zrozumieją, tylko dlaczego maja rozumieć????? to nie oni maja rozumieć tylko ludzie powinni być ucziwi i robić co do nich należy!!!
 
Sorga ja na kretaczy i ludzi co wykonuja zle swoja prace przez co cierpia inni jestem baaardzo cienta :wściekła/y:
kurcze to trzeba im pokazac gdzie raki zimuja - nie daj im sie wywiesc w bazuki - ciezko odkladaliscie kaske i co?? Pupa - nie ma tak:no:nie daj sie!

Trzymam kciuki!:tak:
 
Sorga nie chcę sie wtrącać, anie pytać co i jak, ale tak sobie myślę, że pewnie chodzi o poręczenie? jak tak, to faktycznie bardzo wstrętna sprawa:wściekła/y::no::wściekła/y: no i niestety czasem tak jest, że plany planami, a życie życiem... jedno, co mogę powiedzieć, to po raz kolejny głowa do góry, jakoś się jeszcze poukłada:tak:
mi już trochę przeszło, poryczałam sobie i jakoś się lżej zrobiło, tylko brzuch z nerwów zaczął boleć:-( ale juz tez przechodzi.
anni nie ma za co :-);-)
 
nie- żadne poręczenie.
1. Przenosiliśmy kredyt z jednego banku do drugiego, spłata szła w 2 transzach, i mieliśmy na tym zyskać około 2 tys.
Poniewaz bank się spóźnił z pierwsza transzą sprawa się o miesiąc przeciągneła. Akurat w tym czasie frank spadł na łeb na szyje- musieliśmy dopłacić 4 stówki zamiast zyskać chociaz tysiaczek no dobry poczatek dla małego
2. kupiliśmy auto- wszyscy się nią zachwycali, tapicerka piekna, zadbane czyste, nie bite, nawet silnik do sprzedaży umyli, a nie chce jezdzic!!! już władowalismy 3 tys w nią i czeka nas kolejne tyle bo jeszcze pompe paliwowa musimy wymienić- 2 tys. + robocizna:(, ja potrzebuje auta, żeby do lekarza na badania, a nie żeby pakować w nie kase i u mechanika stało!!! A ja chciałam auto kombi i byle jezdziło, nic wiecej!!!
kazdy z tych tysiaczkow to miesiac krocej w domku z Erykiem i to mnie wnerwia!!! bo wszystko było zaplanowane na dziecko a tu nieefektywny bank i sprzedawca oszust, rujnuja poczatki zycia mojego dziecka!!!
 
reklama
a co jeśli ma się nieodpowiedzialnego dorosłego brata, który co jakiś czas serwuje rodzince jakieś rewelacje?? a już myślałam, że ten dzień będzie należał do nie nerwowych, a teraz chce mi się tylko ryczeć z bezsilności (bo już nawet nie mam siły sie denerwować):sick:
Kachasek-ja wczoraj uslyszalam od tescia ze moj maz na pewno bedzie beznadziejnym tata...i wiesz co zrobilam -nie zdenerwowalam sie tylko zaczelam mu sie smiac prosto w twarz, az sie wylaczyl. Na ludzka glupote i bezczelnosc nie trzeba reagowac nerwami tylko smiechem, bo to jest tak naprawde jego problem ze jest glupi :-)
 
Do góry