reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
Pyciu daj znac co i jak i wracaj szybciutko do nas

dziewczyny ja mam w domu panów od remontu
po pol roku cos sie zaczelo dziac i w sobote sasiedzi byli zalani
od nas
przez 3 dni wody nie mielismy-koszmar:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
teraz naprawiaja-mam nadzieje ze zlokalizuja ten przeciek:tak::tak::tak:
 
Dorotka - życzę żeby szybciutko się z tym uporali.

A swoją drogą trochę się uśmiałam jak przeczytałam Twojego posta, bo to że sąsiedzi byli zalani zrozumiałam na początku zupełnie inaczej :-D :laugh2:
 
hehe Efilo ja tez troche inaczej na poczatku skojarzylam :-)

dorotko oby wszystko szybko naprawilo sie - brak wody to nic przyjemnego - horror troche - jeszcze w Swieta:wściekła/y:

A wiecie ja wczoraj troche sie nudzilam i poszperalam po marcowkach i lutowych mamach i zaczelam czytac sprawozdania z porodu...ojjj ciekawa lektura, ale chyba nie predko do tego zajrze znow - az sie smial Moj bo powiedzial ze zbladlam cala :tak: a mi normalnie podszedl zoladek do gardla :szok: i sie zaczynam BBBBAACCC panicznie i dochodzi do mnie ze to tusz tusz...

Radze kochane nie robcie tego, bedziecie spaly lepiej w nocy:tak:

hehe
 
Ja Anni szczerze mówiąc unikam od samego początku. Każdy poród jest inny, a co ma być to będzie. Z takiej lektury nic mądrego nie wyniosę, a tylko się nastresuję. Wolę opisy jak to jest po porodzie, żeby się psychicznie naszykować na te wielkie podpaski, mycie, wietrzenie, suszarki itp. Przynajmniej mam jakieś wyobrażenie o tych kilku dniach.
 
Cześć Mamusie ;-)
Jestem znów z Wami - co prawda narazie tylko sercem i duchem, bo ciałem to raczej w łóżku. W szpitalu troszke mnie "podreperowali". Szyjka wydłużyła się o 1 cm (lekarze w szoku byli :)) i skurczy dużo mniej. Teraz powinnam leżeć i być gościem w domu - taką dostałam radę przy wypisie. Ale musiałam się z Wami przywitać oczywiście.
Przejrzałam "czerwcówkoland" i zauważyłam, że coś zaczynamy się "sypać". Coraz więcej "urlopów" szpitalnych niestety.
Dziewczyny trzymajcie się mocno i wytłumaczcie swoim maluchom, że jeszcze muszą troszkę poczekać z przyjściem na świat:szok: .
Uważajcie na siebie i nie przemęczajcie się za bardzo. Całusy
 
Monika
patrząc na to że większość z nas kończy już lub skończyła 7 miesiąc to i tak dziarsko się trzymamy :-D

Termin rozpakowania zbliża się coraz większymi krokami. Mój suwaczek pokazuje już tylko 70 dni :szok: Też mam nadzieję że niunia nie postanowi wybrać się na świat za wcześnie. Co najwyżej dwa tygodnie. :tak:
 
reklama
Do góry