Jeszcze dziś nie padało, ale strasznie duszno i goraco jest. Spacerek przemiły zaliczony... Teraz pannica odpoczywa w łózeczku a ja niestety zaraz muszę sie brać za obiad. A tak mi się nie chce...:-(
Esia cieżkie te nocki wasze... Chyba faktycznie potrzebny jest Małgosi trening... Jak tylko zaczniecie będę życzyć wytrwałości
Anni grzyb to straszne cholerstwo, można się wielu nieciekawych chorób dorobić... Musicie chyba pomyśleć o innym mieszkanku... A z ta rurą ściekową, to
Zawsze coś Ci się musi przytrafić
Olla kochaniutka, udanych zakupów. Ależ się szykujesz do plażowania... No i masz rację, wiszące stringasy mocno nieatrakcyjne
Dzagud biedna Madziulka, pewnie dla niej większy strach niż by ją coś zabolało... Niemniej jednak może by jej założyć jeden szczebelek, będzie mniejsza dziura i tak łatwo nie wyleci...
Całuski dla niej...
Jeśli chodzi o testowanie, to ja teraz na wszystko chętna... Maila masz, więc jakby co jeszcze się trafiło
Elmaluszku dobrze że problem bólowy już zlokalizowany. Współczuję mocno tej kolki nerkowej. Bardzo pomaga ciepły termoform przyłożony do nerki lub częste ciepłe kąpiele. Jak byłam w ciąży miałam problemy z nerkami, umierałam z bólu... Tuli, tuli, kochana. Łykaj tableteczki, szybko powinno zapalenie odpuścic.
A mówiłam że w pracy będzie gicio
I tak dalej... Powodzenia..
Gingeros to chyba znowu Cię czeka dietka na gotowanych warzywkach... Lepiej nie szarżować, no i badania konieczne, oby to nie żaden wirus...
Gośka poprawy samopoczucia i zdrówka.
Zmykam do kuchni... łe... jak ja nie lubię gotować...