reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

:tak:Gusia - dobrze, ze wizyta za wami:tak:

U mnie szalnstwo - jest kotek. Matko Bosko :-D Kotek sie czuje coraz to wygodniej - juz bez pardonu wlazi mi na lozko. Mi to osobiscie nie przeszkadza - jednak...I tu wyszla kolejna roznica w moim zwiazku.
G jest kompletnie nieczuly na zwierzaki. :-( Zapowiedzial mi (szkoda, ze po fakcie), ze za wszystko co kot odpowiedzialna jestem ja - bo to moj pomysl. No oki. Moge to zniesc - jednak. Kot dostal termin probny u G - tydzien - potem out.:szok:

Na razie na niekozysc kota wypada, poniewaz:
- za duzo sie rusza,
- robi siusiu,kupke do kuwety,
- szelesci w nocy,
- dotyka G,
- bawi sie jego skarpetka,
- w ogole kurna powinien nie oddychac....

Ii.... Ja oczywiscie nie trace dobrego humoru, powiedzialam G za tydzien to nie bedzie kot out tylko ON!:-D Na razie mi nie wierzy, ale ja serio jestem:tak:
Martwie sie tylko jak ja wyjade teraz na te 8 dni czy on mi kota nie ukatrupi :szok::dry:

Poza tym kicius superowy- ja go uwielbiam i fajnie, ze jest. Musze tylko uwazac, by nie wchodzil G w droge - a myslalam, ze taki problem z Suri bede miec:sorry2:

hehehe potem wam powklejam filmiki:tak::-)
 
reklama
Anni, fajnie, ze się cieszysz z kotka.
Ja jakoś nie przepadam, ostatecznie wolałabym pieska, ale też niekoniecznie, bo nienawidzę latających wszędzie kłaków i w jedzeniu też wrrrrrr
A zwierzątka bardzo lubię, nie dałabym krzywdy zrobić:tak:
Szkoda, że G nie powiedział Ci wcześniej, że taki anty jest na kota:dry:
Po Twoim opisie, faktycznie obawiałabym się zostawić G z kociem na tak długo-wiem, nie pocieszyłam Cie:sorry2: Nie da rady jakiejś koleżance kicia wcisnąć?

Wiecie, ta moja choroba ma swoją jedną, malutką, dobrą stronę.
Przynajmniej sobie odpocznę:tak:
Właśnie leże sobie z laptopkiem w łóżeczku, cisza, spokój, teściowa rano Wojtka ubrała, nakarmiła, M zawiózł do mojej babci, a ja zaraz się nudzić pewnie zacznę:dry:
Pracy nie bede pisać bo mam gorączkę:-p;-)
Żeby tylko ten migdałek tak nie napieprzał:wściekła/y:
 
Hej,
u nas każdy dzień wygląda lepiej (no może poza tym że mnie gardło od nowa boli i głos tracę). Aż sama nie mogę uwierzyć bo jest dopiero 10, a ja mam dzieci umyte, ubrane, nakarmione, jedno uśpione, sama wzięłam prysznic i ułożyłam włosy i mam już gotową zupę na obiad i zaraz śmigam z chłopakami na plac zabaw.:-)
Widzę że odpieluchowywanie ruszyło pełną parą - gratki dla tych co zakumali czaczę :tak: My specjalnie odłożyliśmy naukę ze względu na pojawienie się Tymka - spróbujemy za dwa tygodnie.

Izka, Toska
ach jak mi się marzą jakiekolwiek wakacje, nie mówiąc nawet o takich w ciepłym kraju. Wklejajcie fotki - chociaż sobie popatrzę.

Zdrówka dla wszystkich chorusków- małych i dużych.:tak:
 
Witam
Nie mam czasu na nic ,wpadłam tu na chwile
Szopka super mamcia jesteś:tak:Esia tyż
Zdrówka dla chorowitków
Mnie tez marza sie wakacje choćby nad jeziorkiem,ale wtym roku marzenie ścietej głowy:no:
 
Cześć dziewczynki. Melduję się, choć raczej na krótko. Nie wiem co mi się stało, ale jakoś dopadł mnie brak weny i totalny brak chęci do czegokolwiek. Czuję się lepiej, choć kaszel mi wyrywa płuca, a katar ścieka gdzie się da.:baffled: Co dziwne, siły fizyczne posiadam i uskuteczniam sprzątanie jak kto głupi (typu mycie podłóg, okien itp. przyjemności), za to umysłowo jestem otępiała jak nigdy. Trzeci dzień się zabieram żeby coś mądrego i miłego każdemu naskrobać, już siadam i... nie mam pomysłu.:-:)zawstydzona/y: Czy mógłby kto do mnie przyjechać i uprzejmie kopnąć mnie w dupę???? Bo inaczej nie wiem kiedy się pozbieram....:baffled:
Wszystkim Matkom Polkom gratuluję zapału i sił - Szopka buziaczki dla Tymka.
Anni, pokaż kotka... Nie zazdroszczę podejścia G., ale wiesz, mój Tomek też zawsze gadał że nie lubi kotów, a jak mieliśmy to pierwsze co robił po przyjściu z pracy, to łapał futro za łeb i kładł się z nią na tapczanie - futro mu się wciskało pod pachę i tak sobie zasypiali.... Zresztą dawno temu pokazywałam zdjęcia z tej "antypatii" Tomka do kotów.;-) I tak to nielubienie wyglądało.:tak:A bronił się przed kotem ręcyma i nogyma, bo nie lubi (łe, chłe, chłe).

Wszystkim chorym sił życzę i rychłego wyzdrowienia przed naszą Majówką.:tak:Na razie buziaki, wena się skończyła.:-(
 
anni super! :-) Młode futerka są takie cudowne :-) Jeśli G teraz nie docenia, to niech poczeka - wyrośnie wielka, pazurzasta bestia i mu wje..ie :cool2: Cokowiek teraz robi na nie dla kiciusia, dostanie z nawiązką :cool2: Koty są zajefajne :-p
Pazurki obcinaj jak najbardziej - jeśli od małego przyzwyczaisz, może potem dorosły też pozwoli się dotknąć ;-) (moja jedna nie da się nawet tryknąć w łapę, druga niby pozwoli, ale tylko mnie i tylko przez chwilę ;-)). Oczywiście, warto kupić specjalnie do tego wyprofilowane nożyczki :tak:
I też bym kici z G nie zostawiła :dry: Jednak na takie maleństwo trzeba mieć życzliwe oko - wystarczy chwila "nieuwagi" i (w najlepszym razie :dry:) kotek "sam" pójdzie sobie na wieczną wycieczkę :baffled:
agik grunt to widzieć pozytywy :tak::-)
szopka no ja wymiękam... My hero to mało powiedziane :sorry2:
Dzagud ja bym się wybrała Cię kopnąć w zad, ale... nie mam siły :sorry2: Kopię więc mentanie i na odległość!!!

Spacer zaliczony - pojechałam z dzieciarnią na fajny plac zabaw. Cholera. Zmachana jestem jak diabli. Niby tylko 2h byliśmy, ale Piotrek jakby motorek miał w dupce - zasuwał po domkach, kładkach, zjeżdżalniach, hamakach, trampolinach :szok: A ja wszędzie za Nim, bo przecież muszę pilnować, żeby na łeb nie zleciał... Młoda ze mną - no bo leżeć w nieruchomym wózeczku nie będzie :dry: Piotrek zaliczył qpę (czyli mega fajne przewijanie :baffled:), Młoda karmienie (wtedy Piotrek wył zapięty w wózku :dry:) a ja nie wiem, kiedy się znowu na coś takiego zdecyduję...
Już samo pakowanie wszystkiego co trza + dzieci do auta to w cholerę wysiłek :dry:
Zdycham i nastroju mi nie poprawia, że cienias jestem, bo szopka z 10-cio dniowym noworodkiem obiady gotuje :szok:
 
Jakie pustki tu u nas....
Zu już nie smarka, za to ja zaczełam. Ona chyba od zębów znowu, no bo niby już sobie katar poszedł:sorry2: Mnie boli gardziołko i coś z nosa się sączy. Chyba coś się szykuje:-(
Spędziłyśmy dziś na dworze prawie cały dzień, rano 3godziny, po południu 2,5. Chyba chcemy Kotkowi dorównać;-) Ale nie gotowałam obiadu i w zasadzie nic w domu nie zrobione... Nic to, jutro nadrobię;-)

Kingug fajnie że mała już taka usłuchana. U nas jest akurat wszystko na przekór...:sorry2:

Izka piękne mieliście wkacje, chyba ciężko wrócić do rzeczywistości. My już wkrótce też wspólnie gdzieś wybędziemy;-) Pierwszy nasz wspólny wyjazd we trójkę to totalna klapa. Pamietacie? W styczniu. Zuzka nic nie jadła, nie spała i marudziła. Liczę że tym razem będzie inaczej.

Olla będę monotematyczna;-) pakuj się i przyjeżdżaj na majówkę:tak:

Elmaluszku jak Amelkowe oskrzela? Kaszle dalej bidulka?

Gusia dobrze że już wizyta za Wami. A idziesz konsultować do tej samej pediatry co już Mikołaja oglądała?

Toska jak już się tak rozjeździłaś to na nastepny weekend widzimy sie na majówce;-) Dasz radę, napewno;-)

Niuni zdróweczka dla Szymonka, kurujcie się szybko. Moze to zwykła jelitówka i szybko przejdzie.

Agik ale się porobiło... Angina???? Kurczę, dobrze że masz gdzie Wojtka podrzucić. Ty tez szybko wracaj do zdrówka.

Esia takie wypady na obcy plac zabaw są mi bardzo potrzebne. Czasem naprawde nie chce mi się z nikim gadać i pakuję Zu do auta i jadę do parku, gdzie nikt mnie nie zna. Zawsze to jakaś odskocznia od codzienności

Anni to już macie tego kicia? Ja mogę podziwiać z daleka, rozczula mnie niesamowicie ale moja alergia nie pozwoli mi na przytulaski z futrzakiem.

Szopka to ja z jednym dwulatkiem nie mam takiej organizacji jak Ty z dwójką chłopaków:szok::szok::szok: Jedyne co to mogę życzyć żeby nic się na gorsze nie zepsuło i żeby chłopaki zawsze aniołkowe zachowanie mieli.

Gośka jak Livka? Zdrowa już? A Twój biznes... Macie jakąś stronę internetową już może? Wkrótce jedziemy w Twoje strony to może na jakiegoś kebaba wpoadniemy;-)

Dzagudku wirtualny kopniak dany, tylko ja się zastanawiam po co. Przecież Ty sie nie lenisz a ciążko charujesz. Kto to widział żeby na zwolnieniu lekarskim tak pucować chatę... Odpoczywaj i zbieraj siły na majówkę:tak:

Uffff.... pewnie o czymś zapomniałam. Się okaże....​
 
ludzie, ludziska zdalam egzamin, chyba sie posikam ze szczescia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie moge w to uwierzyc, siedze i rycze, caly stres ze mnie wychodzi, po prostu wyje!!!!!!!!!!!!!! o boze swiety coza wspanialy miesiac, buziaki dla wszystkich
 
reklama
Iza cieszę się razem z Tobą i bardzo, bardzo gratuluję:tak::tak::tak:
Anielap mnie jak coś bierze to leczę się takimi "babcinymi" sposobami i ostatno chora byłam 4 lata temu:-). Polecam herbatkę z miodem;-)
Esia ja Cię podziwiam za to bieganie za Piotrusiem z Małą na ręcach:szok::szok::szok: U nas ostatnio większość czasu na placu zabaw spędzamy na huśtawce i w piaskownicy;-)
Dzagud fajnie, że się odezwałaś:-)Mam nadzieję, że jak już całkowicie wyzdrowiejesz to będziesz częściej się odzywała:tak:
Szopka jestem pod wrażeniem jak Ty jesteś świetnie zorganizowana:-)
Agik dużo zdrówka:-)
Anni najważniejsze, że Ty jesteś zadowolona z kotka;-)A G. z czasem się przyzwyczai:-)
Niuni zdrówka dla Szymonka:-)
Gusia jak tam po konsultacji? Co doradziła Ci lekarka?
Toska witaj po urlopie:-)
Mój M. właśnie się mnie zapytał co ja za wypracowania piszę:-D Spadam trochę z nim pogadać;-)
Dobrej nocki:-)
 
Do góry