reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Dziewczyny czy wasze mamy zajmują się czasami waszymi dziećmi???

Mi się dziś tak przykro zrobiło, że się normalnie poryczałam :-( muszę się komuś wyżalić, więc oczywiście padło na was
Moja mama nigdy nie ma czasu dla moich dzieci :no: Maks w swoim życiu został z nią bez nas może z 4-5 razy po dwie-trzy godziny :confused: wiem, że pracuje i w tygodniu nie ma czasu, a w weekendy nadrbia domowe zaległości i chce odpocząć, ale myślałam że chociaż raz na jakiś czas mogłaby się zająć Maksem :dry: No i dziś poprosiłam ją czy mogłaby się dwie godzinki Maksem zająć i odmówiła :-( żeby był jeszcze jakiś ważny powód, ale powiedziała,że musi zrobić pranie i obiad :baffled: a ja chciałam pomóc M na dachu, bo sam nie jest w stanie zrobić tego co ma do zrobienia :-(
Jest mi strasznie przykro, tym bardziej że mieszka na sąsiedniej ulicy.
Już chyba nigdy nie poproszę jej o opiekę nad dziećmi :no:
Dodam, że nawet jak w niedzielę jesteśmy na kawie, to jak jej dziecka sama na kolanach nie posadzę, to nie wykazuje chęci zabawy z wnukiem :no:

To wam namarudziłam, aż mi wstyd :zawstydzona/y:
 
reklama
Jolu no nie plakusiaj.Musi to byc bardzo przykre:-(
Z moja mama takich problemow nie mam ale tesciowa jest identiko,jak ja raz poprosilam zeby pieluszke zmienila bo ja bylam zajeta, to odmowila:wściekła/y:
...a dziecko to najlepiej zeby spalo a jak nie spi to ma siedziec i telewizor ogladac a najlepiej nie oddychac:dry:

Nie gniewaj sie na mame tylo usiadzcie i porozmawiajcie szczeze,musisz to z siebie wyrzucic i powiedziec jej o swoich bolaczkach inaczej bedziesz nosic w sobie uraze i poprostu bedziesz cierpiec troszku,gdzies w glebi duszy.
Najlepszym lekarstwem jest rozmowa i jesli to tyczylo by mojej mamy to na pewno tak bym zrobila.Tesciowa mam w dupie wiec nawet nie zaczynam rozmowy.Z reszta mi kiedys powiediala ze ona juz dwie wnuczki wychowala(od meza siostry) i teraz to niech moja sie mama martwi.Ale jak juz pisalam...ani mnie to ziebi ani...no!

Wiec Jolu-nos do gory!Wiesz ...ludzie sa rozni i kazdy w inny sposob okazuje milosc i troske;-)
 
Hej,Hej-Miki przezył swuj pierwszy wypadek na asfalcie,bylismy u mojej mamy w sanatorium i poszlismy na spacer Młodego trzymał moj tata czyli dziadzia,a Miki jak oszołom niewiedział co jest grane,sama go niepoznawałam nieumiał ustac na nogach krecił sie,tracił rownowage,jak by pierwszy raz postawili na nogi i kazali chdzic,na to moja mama(zrobiło mi sie przykro)choinka ty masz 15 mies a jeszcze chodzic dobrze nie umiesz,(poczułam sie jak by to była moja wina i ze cos nie tak jest z Młodym),po jakiejs chwili powiedziałam do taty ma go puscic bo on chdzis umie ale ma go asekurowac,nie zdazyłam dokanczyc zdania Miiki juz lezał ja długi na asfalcie ma cały nosek i pod noskie zdarte,wyglada koszmarnie.
 
Witam
Zdrówka dla chorych!!!!
Jolu nie smutaj się ,ja z moją mamą byłam bardzo zżyta ale teraz sie wszystko pozmieniało,jak się nam w życiu pokićkało ,moja mama odwróciła się plecami ,nie chce bawić Livki ,nawet rzadko nas odwiedza,a mieszkamy bliziutko,też zawsze ma gotowanie sprzątanie i takie tam,juz brak mi sił jak na to patrze ,egoistka z niej straszna ale to matka:-(
 
Esiu literkę mi wciągneło:-D chodziło mi o małża :-D
Uff... już się przestraszyłam :sorry2: Nie żeby małż to jakoś znacznie lepiej :dry:
A co do mamy... Cóż, przykre to, jednak nie każdy jest materiałem na dobrą babcię :sorry2: Niestety, do miłości i czułości nie da się zmusić - kiedyś sama zrozumie, co straciła...
Olla oj... to fajna noc :baffled: Oby dziś była lepsza :tak:
Gusia :szok:

U nas dzień połowicznie ok ;-) Przedpołudnie super - Piotruś na zajęciach i potem na placu zabaw bawił się świetnie :-) Pięknie zjadł obiad i szybko uderzył w kimono :-) I tu dobre się skończyło :baffled: Po niecałej godzinie idiota, który w bloku naprzeciwko tnie płytki na balkonie, znowu zaczął :baffled: Piotruś nie dość, że się obudził, to dostał takiej histerii, że nie mogliśmy Go uspokoić :baffled: Oczywiście, nieprzytomny całkowicie, ale o spaniu nawet mowy nie ma... Zdesperowani wsiedliśmy w auto i pojechaliśmy na drugi koniec miasta, w nadziei że się zdrzemnie. A skąd! Dojechaliśmy do Konstancina (naprawdę daleko od nas :dry:) i w końcu poddaliśmy się, wylądowaliśmy w parku w Powsinie, połaziliśmy między ludźmi 1,5h i wróciliśmy. Oczywiście, oka nie zmrużył. Dziś już nie tylko ja, ale i Małż, lecimy na pyski :sorry2: A jeszcze 1,5h do spania...
 
jolu, Olla dobrze prawi:tak:
Gusia, siniaki w wszelkiego rodzaju zadrapania się zagoją. i nie przejmuj się tym co usłyszałaś. moje dziecko ma 15 m-cy i nie mówi, a niektórzy by chcieli niewiadomo co usłyszeć. wtedy mówię, że ma czas. Miki umie chodzić, więc tym bardziej się nie przejmuj. Michał też czasem zachowuje się, jakby go pierwszy raz na nogi postawili;-):-D
Esiu Piotruś pewnie już śpi (albo zasypia), ale współczuję histerii
Olla oby kojene nocki były już tylko lepsze
 
Cóż, na głupie teksty trzeba włączyć olewator i tyle :-p
Piotruś ma prawie 15 m-cy i nie chodzi - i pójdzie gdy zechce, a nie wtedy gdy różni "obserwatorzy" będą sobie tego życzyli :-p
I również nie mówi - z tym ruszy także w stosownym momencie :-p
Jest szczęśliwym, pogodnym (na ogół, bo akurat nie dziś :dry:) i bardzo żywiołowym dzieckiem, więc olewator mam włączony maksymalnie :-p
Małż właśnie kąpie Młodego, zaraz książeczki i spać... Oby jak najmniej takich dni jak dziś :baffled:

kachasku nie przejmuj się nadrabianiem bb - po takim czasie, to marne szanse, po prostu wbijaj się na bieżąco i jakby co, będziemy streszczać :tak:
 
Esiu nawet nie próbuję nadrabiać
do nadrabiania mam procedurki do pracy. został mi tydzień, procedury się zmieniają, więc co chwilę wchodzi coś nowego:baffled: w chałupie tajfun, nic mi się nie chce. jeszcze nie pracuję a już zaczynam chodzić do tyłu:baffled:
Dzagud, właśnie spojrzałam na biurko i :zawstydzona/y::zawstydzona/y: pewnie już się domyślasz o co chodzi;-) wyślę... kiedyś na pewno:tak:
 
reklama
Dorotka wracaj, lepiej późno niż wcale, a ja i tak podczytuję Cię na staraczkach:-p.
.

wiedzialam Kotku ze ktos mnie sledzi:-D:-D:-D,zartuje milo mi ze o mnie pamietacie:-):-):-)
Luka, dorotka witajcie i odzywajcie się częściej :-)
dzieki:tak::tak:
dorotka zaglądaj i tyle :tak::-)

Dorotka wpadaj czesciej!
caluski dziewczynki:tak::tak::tak::-):-):-)

poprawiam sie i nadrabiam obiecuje:tak::tak::tak:

milego popoludnia niedzielnego:-):-)
 
Do góry