reklama
powiem wam szczerze ze pierwszy raz słyszę żeby szpital nie przyjął osoby rodzącej i trzeba było jechać do innego szpitala. ? przecież to jest stan nagły i musi przyjąć. parę lat pracowałam w szpitalu i nigdy się nie zdarzylo żeby odmówić przyjęcia z powodu przepełnień?! przynajmniej u nas tak w Nowym Sączu było. zdziwilam się i to bardzo.
Faktycznie, wyż rodzi, a na lato megawyż!:-) Ja mam 6 koleżanek w ciązy- 3 czerwcowe, jedna na maj, 2 na lipiec. Do tej pory sporadycznie się zdażały dzieciaczki wśrod znajomych, a teraz wszystkie na raz.
W sprawie zabobonów- dziewczynki się zawijało w kalesony, żeby miała powiodzenie, a o co chodzi z kokardką?
W sprawie zabobonów- dziewczynki się zawijało w kalesony, żeby miała powiodzenie, a o co chodzi z kokardką?
daruuunia3
Czerwcowa mama'08
Ja też słyszałam o tej czerwonej kokardce i jeżeli się nie mylę to chodzi o to aby ktoś Ci dziecka nie zauroczył, pamiętam jak moja sąsiadka zapomniała zawiązać tej kokardki przy wózku dziecka i na spacerku druga sąsiadka zachwycała się nad jej dzieckiem, a ta gdy wróciła ze spaceru do domu to mało nie wypadł jej na maleństwo słoik taki duuuuży..... ja w zabobony nie wierzę, ale tą kokardkę razem z medalikiem przyczepię do wózeczka -takie moje zdanie ;-)
magdalenkakol
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2005
- Postów
- 3 933
Ula sliczny brzuszek. Co do kreski teraz jej nie mam ( jak na razie) ale z corka mialam i to taka bardzo ciemna.
reklama
magdalenkakol
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2005
- Postów
- 3 933
Kochane czerwona kokartdka( wystarczy samo czerwone) musi byc zebuy wlasnei nikt malucha nie uroczyl.. Pozniej moze plakac i w ogole tam. Lep[iej dmuchac na zimne.
Podziel się: