reklama
Jestem jestem...Po wizycie( na fotelu) Szyjka długa , zamknięta, tętno dziecka prawidłowe, ciąża duża( 28 tc) tak jak brzuch. Z powodu wyników krwi średniej jakości mam przyjmować żelazo i wizyta za dwa tygodnia...i juz tak do końca.
Długo mi się wracało bo ja chodze ( wcześniej pisałam) z sąsiadką i byłysmy się pocieszac - bo u niej będzie trzeci syn- w Mc Donaldzie na lodach...potem tasiemiec M jak M i tak zeszło
Dziewczynkom gratuluje udanych wizyt
Jak dobrze, że u nas większość, prawie wszystkie ciążę przebiegają bez zakłóceń.
Długo mi się wracało bo ja chodze ( wcześniej pisałam) z sąsiadką i byłysmy się pocieszac - bo u niej będzie trzeci syn- w Mc Donaldzie na lodach...potem tasiemiec M jak M i tak zeszło
Dziewczynkom gratuluje udanych wizyt
Jak dobrze, że u nas większość, prawie wszystkie ciążę przebiegają bez zakłóceń.
Głuszku jak tam temat ginekologa?
Julcia - żeby ospa szybko minęła
Powiem Wam, że na te wszystkie choroby itp to trzeba miec końskie zdrowie i mocne nerwy. Nie lubie lekarzy i dostaję zawsze białej gorączki no ale leczyć się trzeba...wiadomo.
Julcia - żeby ospa szybko minęła
Powiem Wam, że na te wszystkie choroby itp to trzeba miec końskie zdrowie i mocne nerwy. Nie lubie lekarzy i dostaję zawsze białej gorączki no ale leczyć się trzeba...wiadomo.
Mój maluch to rano mnie budzi i wieczorem tez daje się we znaki ale juz nie tak jak kiedyś to juz inny rodzaj aktywności. Dzisiaj mąz mi powiedział, że wczoraj jak zasnęłam mocno w niego wtulona i stykały sięn asze brzuszki to czuł na swoim brzuszku jak maluszek się rusza...a ja spałamaż dziwne, że się nie obudziłąm jak Antoś tak wariował.
Ja jutro się do pracy przejadę ze zwolnionkiem bo dzisiaj dostałam nowe. U nas tam cisza i spokój są próbne egzaminy zawodowe dla klas maturalnych, a klasy niższe mają rekolekcje ale umówiłam się z koleżankami na pogaduszki. Dziś zostawiłam ginkowi do wypisania dokumenty do zasiłku rehabilitacyjnego za tydzień mam odebrać. To bedę miała komplet dokumentów do Zusu na 5 tygodni przed 182 dniem myślę, że będzie Ok.
Na dobry humor:
Historia ślubna, zasłyszana od fryzjera podczas długich przygotowań panny
młodej, mamy i świadkowej do ślubu:
Miejsce akcji: Wołomin, kościół z tradycjami
Uczestnicy akcji:
Panna Młoda - uczestnik bierny i niemy
Ksiądz - słynący z tego, że zapominał imiona tych, którym udzielał wszelkich
sakramentów.Pan Młody - ponieważ był w kompletnym stresie, ktoś wpadł na pomysł, żeby go napompować hydroksyzyną (chyba), która podziałała jak najlepsze dragi z Berlina.Tuż przed przysięgą Ksiądz zrobił to, co zwykle - zapomniał, z kim ma do czynienia. Opuścił mikrofon i zapytał:
- Jak pan ma na imię?
Długa chwila ciszy, Pan Młody nie zajarzył, a może nie słyszał.
Ksiądz zapytał jeszcze raz, bardzo wyraźnie i już do mikrofonu:
- Jak pan ma na imię?
Piętnaście sekund ciszy, z których każda - jak to w kościele -
zdawała się wiecznością. Nagle spojrzenie Pana Młodego ożyło i zaczęło
płonąć. Schwycił mikrofon i bardzo poważnie, z mocą w głosie przemówił:
- Pan ma na imię Jezus.
Historia ślubna, zasłyszana od fryzjera podczas długich przygotowań panny
młodej, mamy i świadkowej do ślubu:
Miejsce akcji: Wołomin, kościół z tradycjami
Uczestnicy akcji:
Panna Młoda - uczestnik bierny i niemy
Ksiądz - słynący z tego, że zapominał imiona tych, którym udzielał wszelkich
sakramentów.Pan Młody - ponieważ był w kompletnym stresie, ktoś wpadł na pomysł, żeby go napompować hydroksyzyną (chyba), która podziałała jak najlepsze dragi z Berlina.Tuż przed przysięgą Ksiądz zrobił to, co zwykle - zapomniał, z kim ma do czynienia. Opuścił mikrofon i zapytał:
- Jak pan ma na imię?
Długa chwila ciszy, Pan Młody nie zajarzył, a może nie słyszał.
Ksiądz zapytał jeszcze raz, bardzo wyraźnie i już do mikrofonu:
- Jak pan ma na imię?
Piętnaście sekund ciszy, z których każda - jak to w kościele -
zdawała się wiecznością. Nagle spojrzenie Pana Młodego ożyło i zaczęło
płonąć. Schwycił mikrofon i bardzo poważnie, z mocą w głosie przemówił:
- Pan ma na imię Jezus.
reklama
Podziel się: