reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Azile napisz co powiedział lekarz.;-)
Dziewczynki ja tez w sumie sama w domku cały dzień bo młody w zerówce, mąz wiadomo w pracy......a ja trochę polatam po sklepach troche po koleżankach ale ile można a w domu wiadomo pranie prasowanie gotowanie i tak w kółko...Czasem sięteż nudzę to poczytam książkę, coś pooglądam posiedzę w necie i czas mija.......
Joanna my to juz z górki co??
 
reklama
Właśnie dodzwoniłam sie do poradni kardiologicznej i termin wizyty to 25 kwiecień. Tylko uśmiać się można. Postanowiłam prywatnie i w poniedziałek mam wizytę. Moja córka ciągle jest na lekach od refluksu a one niestety troszeczke uszkadzają serducho, ale mam nadzieje ze to nic wielkiego. Z resztą lepiej szybko działać niż coś zaniedbać.
Dzięki za troske, jesteście kochane!!!!
 
Ja zakupami nie potraię poprawić sobie samopoczucia, bo sknera ze mnie i zawsze szkoda mi kasy na swoje wydatki :-(
ale za to ostatnio pozwoliłam mężulkowi na zakup kilku rzeczy typu wyrzynarka itp. niby niezbędnych do remontu :sorry2: ale co tam, też potrafię się z tego cieszyć, że kto inny się cieszy ;-)
ale za to zamówiłam sobie język niemowląt i lada dzień powinien przyjść :-D
 
No magdziaro to sie nazywa zadowolona i wyluzowana mama. Ja przyznaje się że wole dbac o innych niz o siebie, ja zawsze stoje na końcu. Choć ostatnio z tytułu ciąży na więcej sobie pozwalam. Ale najbardzie to mi brak snu!!!!!!! Moim mażeniem jest się dobrze wyspać i zrelaksować, bo od kiedy jestem w ciąży to nerwus zemnie że aż strach.
 
magdziarka;
masz rację :-) tylko ciekawe na ile te terminy będą faktycznymi terminami :-D Może Dzidzia tak sobie upodoba mieszkanko w brzuszku, że nie prędko będzie chciała je opuścić :-D
najwazniejsze jednak,że już więcej za nami :-)
azile;
skandal z tymi terminami :szok: Dobrze, że idziecie prywatnie, Będziesz spokojniejsza :-)
 
magdziarka;
dobre z tymi ,,kłakami'' :-D:-D:-D:-D
ja za to uwielbiam chodzić dio sephory i kupować tam kosmetyki :-) teraz jak siedzę w domku to trochę pooszczędzam ;-);-)
 
Dziewczyny, wstyd sie przyznac (bo mi ciezko to przychodzi), ale nie mam juz sily.. Nie to ze wogole, ale pewne sprawy juz mnie przerastaja... Mialam dzis pojechac na duy melowy rekonesans, moze cos kupic, zamowic. Efelt? Gorzej niz marny... W drodze do sklepu Bart zasnal. Po 10 minutach od zasniecia bylam na miejcu. Wzielam wiec malego na rece i desperacko ruszylam zwiedzac salon meblowy. Niestety ciezko mi bylo sie przygladac czemukolwiek noszac 13kilogramowe dziecko. Nie mowie juz o pomierzeniu mebli. Efekt? Jestem zmeczona, zalamana brakiem sily (bo do tej pory w ciazach smigalam), czuje sie stara i wogole kiepsko.... A Bart i tak sie obudzil po 45 minutach. Nie wiem czy zalapie druga drzemke w dzien, wiec od 1tej bedzie chcial na rece - z braku sily. A wstal dzis o 5.50......
No tak ponarzekalam, a to preciez moje zycie.... moj wybor.....
 
kasienia;
wiem o czym mówisz :-) ostatnio zachęciłam( moją mała przepraszam za słowo )- pasierbiczkę do tego aby dotknęła brzucha - i była zachwycona :-) chociaż wcześnie się wstydziła. Później mówiła J. i się cieszyła, że czuła jak Mateusz kopie :-D ciekawe czy swojej mamusi też o tym opowiedziała ;-) :-D
 
Joaś i tak jesteś dzielna :tak: ja nie wyobrażam sobie, żebym mogła teraz zajmować się chociaż jednym brzdącem, a co dopiero taką gromadką ;-) Podziwiam multi mamy :-) sama po max 2-3 latach chciałabym mieć kolejne dziecko, ale nie wiem czy dałabym radę :sorry2: zobaczymy jak się pierwsze urodzi :-D
 
reklama
Joaś narzekaj to pomaga....A ja myslę, że my się aż tak źle nie czujemy tylkopogada potęguje nasze doznania..Zobaczycie jak tylko zaświeci słońce będzie lapiej A i nasze pociechy będą inne, lepszę na dwórek pójdą, rowerkiem pojeżdżaą. Mój Olek to mówi, że wogóle nie chodzimy na dwór i ma rację..zimy nie było , więc nie poszaleliśmy na sniegu..była plucha więc siedzieliśmy w domu, teraz jak tak dalej pójdzie to wiosnę też przesiedzimy w czterech scianach...oby było lepiej
 
Do góry